Ho ho... proszę proszę. Kolejna rzeczowa dyskusja 'miszczów' tradycyjnego kungfu. Czy ja gdzieś w swoim poście czegoś się czepiałem.... jesteście niesamowicie wrażliwi, macie ogromne kompleksy na swoim punkcie.
Nie da się z Wami normalnie dyskutować. Wosiu nie jestem i na szczęście nigdy nie będę Twoim kolegą, więc zejdź ze mnie i znajdź w okolicy jakiegoś przedszkolaka aby mu podokuczać. Ale tak, żeby się popłakał, osiągniesz kolejny etap na swojej drodze w prawdziwym kungfu.
Uwierz mi, że jakbym chciał się czepiać, to znalazłbym w "Samuraju" takie kwiatki, że aż przykro się robi jak się to czyta.... a nie taka była moja intencja. W przeciwieństwie do niektórych, którzy mnie obrażają i ludzi, którzy mnie uczyli...
Kiedyś ludzie z forum budo byli dla mnie i dla osób z mojego otoczenia autorytetami, mówiło się, że siedzą tu osoby z ogromną wiedzą i doświadczeniem. Przykre, że ktoś po xx latach ćwiczenia nie potrafi obiektywnie spojrzeć na to co robi, zakrywa się 'mitami' mistrzów i obrzucaniem błotem innych (podobno wg regulaminu jest to niedozwolone...)
A w rzeczywistości jesteście 'wizytówką' kungfu: zaściankowej, zacofanej i opornej na krytykę sztukę walki od której wszyscy trzymają się z daleka. Dzięki takim osobom ludzie śmieją się z kungfu, idą na bjj lub kickboxing bo tam nie ma takich 'miszczów' i takich epitetów. Zapraszam na forum mma, podyskutujcie z 'prawdziwymi' znawcami i tam powiedzcie, że macie mistrza należącego do 20 najlepszych fajterów na świecie i najlepsze metody treningowe...
A pomyśleć, że kilka lat temu mało co nie poszedłem na zajęcia Modliszki

Ufff... trafiłbym w podobne towarzystwo. Wybrałem nowocześniejsze style, które dołączyłem do kungfu i był to jak widzę doskonały wybór.
Nie uważam że mam się czegoś wstydzić, nigdy nie twierdziłem, że ćwiczę tradycyjne kungfu podobne do modliszki czy CLF, chociaż przez ponad 3 lata ćwiczyłem wengchun wg szkoły Mistrza Hoffmana (ale przeciez dla Was to też nie jest prawdziwe kungfu). Nie wstydzę się mojego pierwszego Mistrza oraz tego, że uzupełniłem kungfu nowoczesnymi stylami (bjj, judo)... Myślę, że tak należy robić i robi to coraz więcej MĄDRYCH adeptów sztuk walki...
Życzę Wam dalej tak znakomitego sampoczucia. Żyjcie w świecie marzeń i złudzeń. Powodzenia!