patrzcie wszyscy na mnie jadą a ja takim mistrzem jestem.....poczytaj cały wątek od początku.....wielu ludzi próbowało ci powiedzieć coś na temat autentycznego gong fu
Nie jestem mistrzem, instuktorem samoobrony i wushu, a do duża różnica. To, że mam stopień mistrzowski nadany przez PZWS to nic nie oznacza (szczególnie dla Was), chociaż bardzo ciężko na to pracowałem (jestem przeciwnikiem nazywania tego stopniami mistrzowskimi, ale tak się przyjęło). Nie byłem w Chinach, ćwiczyłem w Polsce u różnych osób. Również u SiFu Braksala i Osucha, uważam, że mają sporą wiedzę, dlaczego uważacie inaczej? Z tego co wiem to uczyli się u najlepszych na świecie. A na tym forum jakakolwiek wzmianka o tych Instruktorach powoduje szydercze uśmiechy...
Popieram prośbę o zamknięcie tematu... szkoda czasu...