Czym dla mnie jest honor???
Napisano Ponad rok temu
Problem jest czysto teoretyczny i dotyczy rzadko dziś używanego pojęćia jakim jest HONOR. Ja mimo mojego młodego wieku zawsze myślałem że jest to maksyma bardzo ważna. Taka którą człowieka jest wartościa nienaruszalną i dobrem której powinien się kierować w życiu. Życie zweryfikowało moje poglądy. Mogę teraz jednoznacznie stwierdzić że to archaizm. Chciałbym żebyście (szczególnie starsi) wypowiedzieli sie czym dla nich jest ten honor, o którym tyle się naczytałem w książkach a nigdy nie spotkałem w życiu? Czym w dzisiejszym życiu i sztukach walki pojęcie które kiedyś stawiano na równi Bogiem i Ojczyzną(odskakując od faktu że te dwa też tracąna wartości)?
Napisano Ponad rok temu
Czym w dzisiejszym życiu i sztukach walki pojęcie które kiedyś stawiano na równi Bogiem i Ojczyzną?
Otóż Szanowny marjanie, honor jest przymiotem, który wszyscy chcieliby aby był im przypisywany, a nikomu się nie chce go w sobie kształtować...
Napisano Ponad rok temu
To wszystko zależy od człowieka...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie honor to jest wtedy jak mi ktos lamie reke balachą a ja i tak sie upieram ze nic mnie nie boli
taaak dziwne podejście .............ale chyba jestem w stanie cie zrozumiec :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ale O.K. Myślę, że w karate pojęcie honoru łączy się i przeplata z pojęciem używanym przez Gichina Funakoshi'ego i innych Mistrzów z tamtych czasów - "duch karate". W opracowaniu Shoshin Nagamine przeczytałem kiedyś miedzy innymi taką opowieść, która daje do myślenia...:
"W czasie okupacji Japonii w II Wojnie Światowej mieszkańcy cichej ulicy w Osace zostali obudzeni krzykami grupy ludzi. Ludzie wybiegli z domów, aby zobaczyć, co się stało. Zobaczyli siedmiu pijanych Amerykanów, bijących jednego Japończyka. Leżał on na ziemi obficie krwawiąc.
- Pomóżcie mi – zajęczał.
Nikt nie wykonał żadnego ruchu. Japonia właśnie skończyła wojnę i mieszkańcy Osaki bali się zemsty okupantów, jeśliby zainterweniowali. Patrzyli bezsilni na masakrowanie człowieka. Nagle ktoś rozepchnął pijanych na bok i powiedział:
- Zabierzcie tego człowieka do szpitala, szybko.
Później odwrócił się twarzą do pijaków. Pijacy wrzasnęli z wściekłości i zaatakowali (...). Bili go i szarpali. Próbowali obalić go na ziemię i skopać, ale im się to nie udało. Krwawił mocno z nosa, a mała stróżka krwi spływała mu do ust. Poza tym nigdzie nie był zraniony. Stał spokojnie i patrzył, jak siedmiu ludzi obija jego ciało.
- Dlaczego się nie broni? Widać, że mógłby to zrobić. Równie dobrze mogliby walić w pień dębu. Wyglądają, jak dzieci drepczące wokół dorosłego człowieka – szeptali ludzie między sobą.
Jedni po drugim pijacy przekonywali się, ze nie są w stanie zrobić nic temu człowiekowi (...). Mężczyzna uśmiechnął się, kiedy mówił:
- Nie uważacie chłopcy, że zabawa się skończyła? Idźcie do domu.
Przestali go bić i wolno rozstąpili się. Nie mogli oderwać od niego oczu. Ogarnął ich nagle strach i rzucili się do ucieczki. Mężczyzna, który był workiem treningowym dla tych ludzi, spokojnie otarł krew cieknącą z jego nosa i skłoniwszy się, odszedł. W tłumie młody człowiek, który obserwował całą scenę, odwrócił się do starego człowieka stojącego obok i powiedział:
- Poznałem go. To Sensei Karate. Przecież mógł pokonać tych siedmiu. Zastanawiam się, dlaczego pozwolił się bić.
- (...) On wiedział, że tych siedmiu może zabić człowieka, którego bili. Pozwolił im pobić siebie i wyładować swoją wściekłość, ponieważ potrafił przyjąć ich ciosy".
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bajka, nie bajka, prawdziwe, nieprawdziwe, ale, jak to mówią nasi wspaniali politycy "coś jest na rzeczy".
nasuwa mi się jedno pytanie, głupie ale...
"ciekawe czy bili tego karateke po jajach??" :?
jeśli tak to ciekawe czym je utwardził...
Ale ten karateka był honorowy bo nie zranił ludzi czyniących zło, czy tamci byli honorowi bo w końcu zrozumieli swój błąd i dali spokój? Rozumiem że horowym było wstawienie się za bitym, ale czemu nie ukarał tamtych pijanych??? Tamci pewnie oddalili się dwie ulicy i darwoli następnego skośno okiego...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pewnie kopali ale gosc stanął w poprawnym sanchin dachi :wink:"ciekawe czy bili tego karateke po jajach??" :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sorry Budoka - to nie pod Twoim adresem moja uwaga.
Walka , ktorej unikniesz jest walka wygrana ... tak wielu nam wmawia . A ja traktuje honor po naszemu . Jak ktos zasluzy - to w pysk i tyle . Po staropolsku .
A dotrzymywanie slowa , prawdomownosc itd. itd. - / inne cechy / to ludzmi honoru sa POLITYCY :twisted: nic tylko czerpac z wzorcow !
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Walka , ktorej unikniesz jest walka wygrana ... tak wielu nam wmawia . A ja traktuje honor po naszemu . Jak ktos zasluzy - to w pysk i tyle . Po staropolsku .
Wiele osób się na takim podejściu przejechało, bo chcieli dać w pysk komuś kto zasłużył... a potem się okazywało że ten ktoś potrafi lepiej dać w pysk. W związku z powyższym powodzenia życzę, prędzej czy później się trafi na lepszego...
Napisano Ponad rok temu
W sumie w pojedynkach tez ludzie gineli ale z honorem.
Zawsze tak jest ze jedni maja honor a inni nasrane w portkach.
Napisano Ponad rok temu
Acha , czyli ktos ci powie , za przeproszeniem ty chuju , a Ty kalkulujesz ...byc chujem czy dac mu w morde . Ja jestem za tym drugim.
W sumie w pojedynkach tez ludzie gineli ale z honorem.
Zawsze tak jest ze jedni maja honor a inni nasrane w portkach.
Nic nie kalkuluję, bo nie jestem chujem tylko on tak mówi - jego sprawa. Jeżeli okażę reakcję w postaci ataku fizycznego to pokażę że jego słowa mnie dotknęły i mam jakieś kompleksy, a jak pies szczeka to go olewam i idę w swoją stronę. Ginąć tylko po to żeby pokazać że jest się człowiekiem honorowym to moim zdaniem w dzisiejszych czasach czysta głupota.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ASHIHARA POLSKA
- Ponad rok temu
-
Karate Fudokan wraca pod skrzydła PZKT ?
- Ponad rok temu
-
Rozciąganie mięśni i ścięgien
- Ponad rok temu
-
instruktor tkkf specj karate
- Ponad rok temu
-
Ksiażka do nauki karate.
- Ponad rok temu
-
Karate Kyokushin
- Ponad rok temu
-
Sinkyokushinkai pytanie
- Ponad rok temu
-
sensei Miroslaw Zuziak Bielsko Biala - pytanie
- Ponad rok temu
-
Shotokan na ulicy
- Ponad rok temu
-
Spręzynka, świeca, wybicie...jak to sie robi
- Ponad rok temu