filmik z katana na discovery
Napisano Ponad rok temu
Jakis czas temu (raczej dluzszy) byl na discovery program o sztukach walki i miedzy innymi o broni białej. Byl taki dosc fajny filmik z jakiegos konkursu - forma z mieczem japonskim ale raczej taka odstajaca od tradycyjnej (bardziej pokazowa: salta, rzuty mieczem itp) wykonywana przez mlodego chlopaka (25lat?) o ciemnej karnacji
Czy ma ktos moze jakis dostep do tego filmiku?
Zdecydowanie zrobil na mnie duze wrazenie pod wzgledem wizualnym ale dobrze by bylo sie przypatrzec jeszcze raz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sam keidys szukałem w necie tego... nie znalazłem niestety ;/ jak cos znajdziesz -daj znac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W każdym razie ze sztukami walki nie miało to zbyt wiele wspólnego... efektowne to fakt.... ale nie za bardzo efektywne To że szalał i skakał, podrzucał nie znaczy że to jakaś strasznie wyszukana forma. W tym "sporcie" liczy się opracowanie własnego oryginalnego i efektownego zestawu. Muszę przyznać że na pewno to nie było proste ... ale ze "sztukami" walki niewiele miało wspólnego.
Napisano Ponad rok temu
Nie trenuje iaido ale IMO czlowiek ktory w ten sposob potrafi sie poruszac pokonalby niejednego wyspecjalizowanego technicznie "wojownika" ze wzgledu na szybkosc.
IMHO to dlatego, ze podczas treningu taki czlowiek naprawde mocno sie podbudowuje fizycznie (sila, predkosc, nadgarstki, rownowaga) niz osoba trenujaca "lekkie" iaido.
Zaraz zbiore baty ze napisalem ze iaido to sport lekki - ale niestety mam takie odczucia.(trenuje taekwondo, do tego porownuje)
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczerze mówiąc to musze przyznać że był szybki i precyzyjny, ale z techniką i dokładnością cięć to nie miało praktycznie nic wspólnego. Poza tym nie ważne czy koleś jest szybki... bo szybkość zanika z czasem i wiekiem... a wielu bardzo starych mistrzów pokonuje techniką jurnych młodzików. Wystarczy wystawić i umiejętnie utrzymać sztych a taki hojrak skończy jako szaszłyk.
Mam już trochę doświadczenia i uwierz mi że w walce na miecze szybkość to nie jest wszystko... i tak naprawdę jest o wiele mniej istotna niż odpowiednia technika... bo jeżeli dobrze się ustawisz w pozycji.... to może być tak że nie będzie się dało skrócić dystansu czyli podejść na odpowiednią odległość.... i po co Ci wtedy szybkość ??
Efektowne nie znaczy efektywne....
Napisano Ponad rok temu
jeżeli dobrze się ustawisz w pozycji.... to może być tak że nie będzie się dało skrócić dystansu czyli podejść na odpowiednią odległość.... i po co Ci wtedy szybkość ??
Wtedy trzeba podskoczyc, zrobic salto i lądując zadać cios
A wszystko w czasie 1ms.
A tak poważniej to jestem zdania, że w każdym niemal stylu walki czy to wręcz czy bronią białą czy czarną technika zaczyna mieć przewagę dopiero po sporej ilości lat spędzonych na ciężkim treningu.
Aby zobrazować coś co mam na myśli przedstawie poniższą historyjkę.
Bolek i Lolek były to dwa cienkie bolki które postanowiły, że chcą pokonać wszystkich za pomocą katany. No więc Bolek znalazł sobie treningi iaido 3 razy w tygodniu a Lolek wyjechal do Chin na roczny trening zwinności w wolnej walce mieczem.
Bolek chodził na treningi iaido gdzie rozwijał swoją technikę i szkolil się u świetnego mistrza.
Lolek natomiast pojechał do chin gdzie zrzucił 10kg, potem nabrał te 10kg i ogólnie stał się szybki jak gazela. Lolek trenował oczywiscie caly czas z mieczem, tylko nie uczyl sie techniki a jak najszybszego i sprawnego wywijania mieczem.
Obaj panowie trenowali cały rok (w tym sparingi).
Po roku spotykają się i Lolek wygrywa bez problemu bo Bolek nie jest w stanie się obronić przed Lolkową prędkością.
40 lat później Bolek rozgramia Lolka bo prędkośc się skonczyla.
IMO tyczy się to każdej sztuki walki. Najpierw zachartowanie, potem technika.
Napisano Ponad rok temu
Równowaga, pozycja, przekładanie siły.. to wszystko jest ćwiczone powoli żeby zorientować się i zapamiętać co i jak powinno być "ustawione" żeby technika była jak najbardziej efektywna. To nie przypadek że przywiązuje się taką wagę do techniki. Ale technike trzeba ćwiczyć, najmniejsze aspekty trzeba szlifować do perfekcji... I z tego później wychodzi szybkość i siła...
Więc wybacz ale z Twoim przykładem się nie zgadzam, możliwe że jeśli chodzi o rok to może coś z tego może być... ale nawet na takim etapie człowiek techniczny może pokonać kogoś szybkiego i silnego. Nawet bokserzy zwracają uwagę na technikę bo czasem jeden odpowiednio wyprowadzony cios... kończy walke... a szybkość zdobywa się z czasem, kiedy wyprowadzone uderzenie doprowadzasz do perfekcji. Na tym polega doskonałość techniczna..
Zdaje mi się że nic nie ćwiczysz w taki naprawdę techniczny sposób ? Bo gdyby tak było sam byś wiedział jak to jest gdy sensei mówi "jeśli ustawisz nogę bardziej w prawo w tej pozycji i przeniesiesz ciężar ciała bardziej w przód.... to będziesz o wiele swobodniej i szybciej wykonywał tą technikę" .... A później po miesącu albo latach skupiania się na tej jednej radzie dochodzisz do wniosku że faktycznie ta technika zrobiła się o wiele szybsza. I na tym to polega... technika uczy cię jak najefektywniejszego ruchu... nie chodzi tylko o ułożenie rąk... ale ich sposób, środek ciężkości, zaparcie w ziemi, ułożenie nóg, wektory siły itd. To wszystko jest niemal tak dokładne jak nauka...
Technika nie jest skomplikowana tylko dlatego żeby być skomplikowaną....
Technika jest skomplikowana po to żeby być jak najbardziej efektywną...
Dlatego możemy zrobić test.. i spotkać się... no i spróbujesz zrobić to salto albo przejść obok miecza
Napisano Ponad rok temu
A tam od razu baty pewnikiem ktos w rzeczową dyspute tylko wejdzie :wink: . Ja tam Iaido tylko liznąłem ale wiem, że można trenować to lekko i naprawdę ciężko. Zresztą tak jak wszystko można trenować w wersji light i hard...
Ja po treningach iaido jestem dużo bardzioej zmęczony niż po treeningach jiu-jitsu. Zaangażowanie prsychiczne też jest ważne a samo iaido to nie jest jakaś tam gimnastyka w hakamach. Longquan znajdź sobie nauczyciela bo mam wrażenie, że twoim sensei czy też guru jest monitor domowego komputera.
Napisano Ponad rok temu
Longquan znajdź sobie nauczyciela bo mam wrażenie, że twoim sensei czy też guru jest monitor domowego komputera.
Marcin: Mylisz się. Moj nauczyciel przyklada bardzo duza uwage do doskonalenia techniki, ale tak naprawde u mnie 3/4 treningu to wlasnie trening kondycyjno wytrzymałościowy.
Powiedz mi dlaczego w wielu sytuacjach zmotywowany wariat potrafi położyć na plecy prawie każdego ? Mimo, że nie używa zaawansowanych technik itp.
Znam człowieka (niestety go znam, na szczescie teraz jest juz w wiezieniu) ktory ciagle chla, bierze narkotyki, okrada ludzi i wszczyna burdy. Nikt kogo znam (a znam wiele osób trenujących od bjj do starego dobrego kk) ktore nie sa w stanie czlowieka "pokonac". Paru probowalo. Niestety szal i slepa (zeby nie mowic "zwierzeca") determinacja powoduje ze ten czlowiek nie mając podstaw potrafi pokonać bardziej doswiadczonych od siebie.
IMO ten model mozna zastosowac rowniez w walce mieczem. Zgaduje, ze nie raz wielki wojownik ktorego technika byla nie do pobicia padal pod mieczem wiesniaka ktory po prostu wpadl w szał bitewny.
Yagyu: Absolutnie się z Tobą zgadzam, że TECHNIKA JEST ISTNOTNIEJSZA. W koncu czym są sztuki walki jak nie techniką? Jednak to o co mi chodziło, to to, że absolutną podstawą sztuk walki jest wyćwiczenie sily i szybkosci. Bez tego ani rusz.
Moge sie podeprzec w moim twierdzeniu chociazby przykladem klasztorow w ktorych adept dopuszczany byl do techniki dopiero po opanowaniu "poziomow nizszych" - czyli rozwoj sily, predkosci, wytrzymalosci, rownowagi etc.
IMO czlowiek po roku treningu (niewazne co trenuje, chyba ze spiewanie) prezentuje jakies podstawy techniki. Tymczasem te podstawy nie zapewnią mu zwyciestwa w razie potyczki z szybszym i silniejszym.
Napisano Ponad rok temu
Widze, że każdy dzieciak na budo to miść mający wizję trfeningu i dojścia do mistrzostwa w sztukach walki, trenujący od lutego.
Napisano Ponad rok temu
Ja dam tutaj dość prosty przykład... pomyśl nad kierowcą rajdowym... I teraz powiedz mi kto wygra, ktoś kto ma samochód szybszy o 50 km/h czy ktoś kto jest kierowcą rajdowym od lat i ma wspaniale dopracowaną technikę jazdy (ścinanie zakrętów, zmiany biegów, wiraże itd) Oczywiście może być różnie ale nie sądzę by ten z szybszym samochodem miał większe szanse, no bo nie będzie umiał na krętej drodze wykorzystać tej przewagi.
Z walką jest podobnie, jest pokrętna, trzeba cały czas kombinować jak podejść przeciwnka... no i w pewnym momencie już nie liczy się tak bardzo szybkość a technika...
Dam jeszcze jeden przykład, gdy sensei pokazywał mi o co chodzi w technice zrobił coś co mnie wtedy strasznie zaskoczyło. Mianowicie po prostu powoli zaczął iść do przodu utrzymując mój boken na swoim (ciężko to opisać) podszedł do mnie powoli na odległość dłoni.... ot tak sobie... i tym mi uzmysłowił że nie istotne jest jak szybko doskocze do przeciwnika żeby zadać cios... tylko istotniejsze jest jak opanowałem kontrole nad jego mieczem...
Nie twierdze że trenujesz krótko albo mało.... ale jakoś mi się nie widzi że gdyby ktoś Ci uzmysłowił co to naprawdę znaczy technika to byś mówił takie rzeczy..
Szybkość i siła się liczą.... ale nie są najważniejsze... a ponad nimi jest technika... Ktoś techniczny wygra z kimś szybkim albo silnym...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednak nadal jestem przy twierdzeniu, ze przy sztukach walki wrecz (szczegolnie w tych "szybszych" taki jak TKD czy niektore odmiany MMA) technika ma mniejsze znaczenie. Nie pisze, ze jest bez znaczenia. Ale nie da sie nauczyc jakiejs techniki osoby ktora jest za wolna by ją prawidlowo wykonac. Ot cala moja filozofia.
Ja trenuje już ok 4 lat wiec wiem jakie znaczenie ma DLA MNIE technika. Ja wlasnie jestem na etapie doskonalenia ruchow i strategii walki a nie podbudowywania predkosci i sily uderzen.
Ze swojego doswiadzcenia wiem, ze jak przychodzi na trening ktos nowy i jezeli nawet tej osobie uda sie technicznie idealnie kopnąć (zdarzają sie i tacy) to ja odczuwam to kopnięcie jako bardzo słabe (trzymając packe). Bez wyrobienia sily i szybkosci po prostu niemozliwe jest wykonanie wiekszosci technik.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie technika uderzeń ma umozliwiac lepsze wykorzystanie swojej sily.
Jako przykład podam np. wydech lub okrzyk podczas uderzenia. Nijak ma się on do Twojej siły lub szybkości ale za to umożliwia ci lepsze wykorzystanie ww. czynników. IMO w każdym sporcie jest technika i predyspozycje fizyczne. Można mieć jedno lub drugie albo oba naraz. Ale tylko w przypadku obu można myśleć o jakimkolwiek prawdziwym sukcesie.
Po prostu miałem na myśli przewagę tego drugiego w pierwszej fazie treningu.
A poza tym mam dwa pytania:
Czy w iaido można wykonywać techniki nie mając predyspozycji fizycznych?
Czy w iaido wykonuje się wydech przy cięciach/uderzeniach ?
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Aha, przy technice cięcia nie podnosi się wysoko łokci, nie wiem kto ci to opowiedział. Co do wydechu czy okrzyku, to widzisz jego natężenie, tak to nazwijmy zależy od pracy mięśni brzucha. Jak ktoś nie ma tych mięśni, albo nie zna techniki prawidłowego wydechu to wiele nie zdziała, ale jak zna zasady, to mu to dużo pomoże. Widze że wywracasz kota ogonem, pisząc, że miałeś na myśli przewagę predyspozycji fizycznych w pierwszej fazie treningów - jedno i drugie trzeba kształtować równocześnie w czymś takim jak sztuka miecza.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jak chronic Katane przed rdzewieniem.
- Ponad rok temu
-
tatami omote
- Ponad rok temu
-
Rewelacyjne video
- Ponad rok temu
-
Dlaczego nie nalezy kupowac taniochy?
- Ponad rok temu
-
do znających sie na szermierce sportowej
- Ponad rok temu
-
nowe filmy z katori shinto ryu
- Ponad rok temu
-
osoby do walki i treningu, Wawa
- Ponad rok temu
-
W jaki sposob cwiczycie prywatnie?
- Ponad rok temu
-
Ksiązki
- Ponad rok temu
-
Taki filmik z pokazu
- Ponad rok temu