Uczyc czy nie, oto jest pytanie...
Napisano Ponad rok temu
Musze sie przyznac, ze im dluzej cwicze, tym bardziej przychylam sie do tego specyficznego podejscia.
Napisano Ponad rok temu
Tzn ma siedzieć na ławeczce i kontemplować ruchy nauczyciela ??
W.
Napisano Ponad rok temu
Zresztą jak można by określić czy uczeń jest już gotowy? I na czym by polegało określenie tego czy uczeń "dojrzał" do nauki? Na tym że często przychodzi oglądać treningi??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To, że Ci składają murzyni hakamę, to jest dla Ciebie oczywiste. Teraz dojrzałeś do tego, by Ci kolesie pielili ogródek i odkurzali sypialnie, zanim po latach pokażesz im jak się robi ukemi. Hę? :wink:Musze sie przyznac, ze im dluzej cwicze, tym bardziej przychylam sie do tego specyficznego podejscia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiec wprowadzenie czegoś takiego wogóle sie mija z celem jak dla mnie. Ale każdy może mieć swoje przekonania.
Napisano Ponad rok temu
teoria o tym ze jest dla kazdego jest absolutnym wymysłem i powstała na potrzeby wolnego rynku i jego zamowienie...
juz w samych podstawowych zasadach dojo O'sensei pisał , że:
"The purpose of Aikido is to train mind and body and to produce sincere, earnest people. Since all the techniques are to be transmitted person-to-person, do not randomly reveal them to others, for this might lead to their being used by hoodlums. "
wdł tego nie powinno sie uczyć huliganstwa dresiarstwa i takich tam. w pierwszysch latach, zeby zostac deshi trzeba było miec list polecający i lata treninngów w innych sztukach. trzeba było tez, co tu na forum było wielokrotnie wyśmiewane: kopać rowy, zamiatać liście, gotować, sprzątać i palić w piecu pod wanną O'sensei;a.
Nie wydaje mi sie zeby choćby w czasach do lat 60-tych mogłysię uczyć kobiety...
jest oczywiście kwestia dwóch dróg - uczyć sie dla uczenia i wejśc na drogę której celem jest być nauczycielem. absolutnie dwie różne, ale mimo to - fakt ze "Aikido dla wszystkich" - dzieci, dorosłych, karanych, niekaranych, grzecznych i socjopatów jest absolutnie nioezgodne z japonską tradycją.
tradycja wdł. ktorej nauczyciel szuka sobie ucznia sposród wielu i przekazuje mu wiedze - musi go być pewny i znac jak własne dziecko.
fakt olbrzymiej popularności aikido doprowadza do: makdonaldyzacji kontaktu miedzyludzkiego. ani to dobrze ani żle - tak jest - takie czasy ale dla przecietnego ucznia kontakt z nauczycielem dziś w stosunku do tego co powinno być ma sie tak jak cheesburger z colą do Boeuf Bourguignon avec Chaateu Belair
Napisano Ponad rok temu
Jesli stać cię na utrzymanie dojo z własnej kieszeni, to możesz sobie pozwolić na selekcję, prawdziwe treningi budo itp.
Jeśłi jednak zbierasz składki, po to by jako związac koniec z końcem to musisz przyjmowac w ciemno jak leci ludzi z ulicy. Poznajesz ich w trakcie, po kilku latach wybierasz z nich tych, których faktycznie jest sens uczyć /którzy dojrzeli/ i na nich się skupiasz. Reszta to tłumek, potrzebny do utrzymania dojo dla tych kilku. Ta reszta /większość ćwiczących/ i tak niczego wiecej nie potrzebuje, poza kolorowym paskiem co jakiś czas, i zabawą w MA, ćwiczą, łapią trochę zdrowia. Wilk syty, owca cała.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Och, uczen moze sobie cwiczyc w dojo ile chce. Chodzi bardziej o to, czy i kiedy instruktor ma go zaczac nauczac.......Bo fakt ze cwiczysz w dojo oraz fakt ze instruktor cie czegos uczy to sa dwie rozne sprawy.Szczepan, rozwiń trochę temat. O co właściwie Ci chodzi? O naukę wogóle? To jak stwierdzić,że uczeń już jest gotowy, skoro wcześniej wcale nie ćwiczył? Po wyrazie twarzy? Czy chodzi Ci o pewien etap w nauczaniu, gdzie zaczyna się zdradzanie sekretnych morderczych technik aiki?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A może Ty napiszesz po czym poznać, że ktoś już dojrzał do nauczania?
Napisano Ponad rok temu
Yoshi
(pedagog z zamiłowania i wykształcenia:))
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Yoshi, rozumiem że ta wypowidź była z sympati do szczepana. Ale skoro jesteś pedagogiem z zamiłowania i wykształcenia, to może spróbujesz tak jak pedagogowi wypada: prosto i z sensem coś powiedzieć.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Skoro podobno na macie wszyscy są równi, to czemu mówicie, że niektórzy są lepiej traktowani niż inni.
Cośik to niebardzo wspógra z Budo :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kokyu
- Ponad rok temu
-
Nie jezdzisz na staze - to nie czytaj
- Ponad rok temu
-
Jesienny staż aikido w Toruniu
- Ponad rok temu
-
Staż w Pile
- Ponad rok temu
-
The Founder Morihei Ueshiba, a God?
- Ponad rok temu
-
Dlaczego...?
- Ponad rok temu
-
starcia mistrzow
- Ponad rok temu
-
real
- Ponad rok temu
-
Staż z shihanem Jackiem Wysockim.
- Ponad rok temu
-
Dobre Słowo
- Ponad rok temu