Gu Zhizi - 2 filmiki
Napisano Ponad rok temu
Oba filmiki maja po ponad 120 mega i b. wolno sie sciagaja, ale warto.
Zwlaszcza filmik drugi jest wart obejrzenia; takie wioskowe kungfu.
Jibengong, cwiczenia w parach - miodzio :-)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Oby wiecej takich rarytasow wychodzilo na swiatlo dzienne.
Jarek
Napisano Ponad rok temu
miodzio Andrzej, dzieki. "wiejskie" znaczy sie dobre czyz nie? :wink: niezly material, rzadko mozna cos takiego wyczaic w necie. BTW czy Twoje jest rzeczywiscie duzo mniej twarde? poklon
Napisano Ponad rok temu
Co do twardosci, czy braku miekkosci, to faktem jest, ze wyglada to znacznie mniej subtelnie niz chuojiaofanzi, ktore cwiczymy. Natomiast porownujac samo nasze chuojiao (ten niby-rdzen chuojiaofanzi) do chuojiao, jakie widac na filmiku nr 1, gdzie demonstruje mlodziez, to nasze wydaje mi sie bardziej 'solidne' nawet od ichniego. Naturalnie dwoch panow z drugiego filmiku rozwiewa wszelkie watpliwosci ;-)
Co mi sie bardziej (z roznic) rzucilo w oczy, to to, ze maja tendencje do odchylania sie do tylu przy kopaniu, czego raczej u nas unikamy. Druga rzecz to inny sposob poruszania sie (chodzenia) w quasi sparingowych cwiczeniach.
Napisano Ponad rok temu
pzdr
Jarek
Napisano Ponad rok temu
Solidnosc, "ciezkosc" techniki bierze sie z rozluznienia (budowanego np Zhan Zhuangiem), bez tego bedzie "piao" - w zastosowaniu "odbije sie" od przeciwnika, zamiast "wniknac" w niego. Gdzies posrodku pierwszego filmiku zreszta ktos z boku wlasnie krytykuje, ze demonstrujacy robi zbyt "piao".
pzdr
Jarek
Szczerze mowiac, piszac swego posta nie myslalem o ciezkosci/lekkosci, jako cesze wykonania, ale bardziej o tym jak sa skonstruowane ich formy. To chuojiao jest z natury bardziej lotne jakies w moim odczuciu (nie to, ze gorsze oczywiscie).
Ja ogladam bez dzwieku, jakby mowili cos ciekawego jeszcze, to skrobnij przy okazji :-)
Napisano Ponad rok temu
Ja oglądałem z dzwiękiem, ale oni tam mówią po chińsku więc bez różnicy :-) . Chyba że Jarek nam coś podpowie czy mówią coś ciekawego :-) , ale filmy świetne. Wielkie dzięki.
A mam tylko pytanie do drugiego filmu. Możecie mi wyjaśnić co ma znaczyć to trzymanie nóg i rąk chyba nad parą przed ćwiczeniami kopnięć i uderzeń. To ma jakieś znaczenie w rozlużnieniu czy wzmacnianiu.
Pozdrawiam i jeszcze raz Wielkie dzięki za ciekawe filmy.
Napisano Ponad rok temu
Cześć
Szczerze mowiac, piszac swego posta nie myslalem o ciezkosci/lekkosci, jako cesze wykonania, ale bardziej o tym jak sa skonstruowane ich formy. To chuojiao jest z natury bardziej lotne jakies w moim odczuciu (nie to, ze gorsze oczywiscie).
Ja ogladam bez dzwieku, jakby mowili cos ciekawego jeszcze, to skrobnij przy okazji :-)
No właśnie nawiązując do kopania, odchylają się jak w Zitianowym CJFZ przy kopnięciach "kołyskowych".
Ale trzeba przyznać, że kopnięcia w piszczele wyglądają prawie tak samo, różnica jaką wyłapałem to odchylanie i przekazywanie siły z kroku w trochę inny sposób. Przypomina mi to dyskusję z nauczycielem na temat low kicków (których nie ma) i kości piszczelowej...trzeba przyznać, że jest to argument przekonujący (cegłówki mpeg) "jak trafisz to złamiesz" , zatem nie pozostaje nic innego jak nadal kopać w słupki,drzewa etc.
Gdzieś na forum KUNG FU magazine, jakiś turysta wspominał jak mistrz Hong Zitian "wykorzeniał" go właśnie kopnięciami w piszczele. Doskonały przykład idei wyłączania kończyn przeciwnika - "nie może sie poruszać, nie może walczyć"
I w pekińskim odłamie nie zauważyłem takich obszernych ruchów. Skojarzyły mi się z Choy lee fut, podobne uderzenia z szerokiego zamachu...
Robią panowie wrażenie....
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
tak przy okazji. Yu Tiancheng preferowal kopniecie bez odchylenia, bardzo blisko gora ciala pozostajac w kontakcie, wrecz wiazac rece. natomiast Jego Brat Yu Tianlu kopie bardziej klasycznie z odchyleniem i ze sie tak wyraze bardziej do srodka po luku. mielismy teraz okazje latem wymienic techniki z kilkoma starszymi uczniami Yu Tianchenga, bardzo ciekawe bylo porownac stara technike uczona 20 lat temu i pozniejsza oparta o doswiadczenia, ze sie tak wyraze - czeste. ewolucja oczywiscie uzasadniona choc szczerze przyznam, ze ze wzgledu na moja budowe kilka starych " sposobow " bardzo mi podpasowalo. oczywiscie te drobne roznice nie wplywaja na wspolne zasady ruchu. i rzeczywiscie obserwujac ludzi widze, ze bez zhang zhuangu zbudowanie sily, " ukorzenienia" ( prosze wybaczyc okreslenia - braki jezykowe) uniemozliwia kopanie prawidlowe. wlasciwie uniemozliwia zrozumienie czegokolwiek, poniewaz czlowiek praktycznie jest odciety od sily - i nawet okreslenie " piao " to czasem za duzo - bo bywa calkiem " koslawo "...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powiem szczerze, ze choc generalnie podobaja mi sie te filmy, to poziom techniczny szczegolnie na drugim filmie nie zwala mnie z nog. Juz w drugiej polowie pierwszego klipu widac to, gdy gosc w brazowej wiatrowce robi krotkie kombinacje (chyba wieczorem, w kazdym razie nie w sloncu) - jest sztywny, kopie kiepsko (wyraznie widac to w jego Yuan Yang Tui, ktore tu nazywaja Hou Ding Tui), a techniki reczne to takie cepy pelne "Man Li" (dzikiej sily). Widac to pozniej wyraznie podczas cwiczen utwardzajacych, gdy uderza w worki zawieszone na scianie.
Czarny Rafal, pytales o to "wedzenie rak" i nog na drugim klipie. Sa to cwicenia rozwijajace "Stalowe Stopy" Tie Jiao Tou), "Stalowe Ramiona", etc. Ta odmiana Chuojiao wykorzystuje specjalne "lekarstwo", nad ktorego oparami "wedzi" sie utwardzana potem konczyne (lekarstwo znajduje sie w otworze w podlodze). Pobudza to krazenie krwi i zapobiega powstawaniu urazow, ktore moglyby przeksztalcic sie w powazne kontuzje. Zwykle lekarstwo stosuje sie dwukrotnie - przed utwardzaniem i po nim (choc nie jestem pewien, czy tak jest w tym przypadku). Z artykulow o tym stylu wynika, ze rok takich cwiczen daje juz bardzo dobre utwardzenie. NB w niektorych galeziach Bagua stosuje sie podobne metody utwardzania, glownie dloni, ktore najpierw "wedzi" sie nad gotowanym "lekarstwem", a gdy jego temperatura spadnie, obmywa w nim dlonie i wciera w skore. Utwardzanie poparte stosowaniem takiego srodka nie tylko nie znieksztalca dloni (nie powstaja zadne narosla, etc), ale wrecz powoduje, ze wygladaja one jeszcze delikatniej.
Co do pokazu rozbijania cegiel, to bez watpienia chlopaki maja "pare" w kopnieciach, choc jest w tym tez zastosowany trik - cegly ustawione sa w pewnej - choc niewielkiej - odleglosci od siebie i tak naprawde rozbijaja sie jedna o druga; sila kopniecia skierowana jest po skosie do gory, wiec gora pierwszej cegly uderza o gore drugiej, ta o nastepna, itd.
pzdr
Jarek
Napisano Ponad rok temu
(wyraznie widac to w jego Yuan Yang Tui, ktore tu nazywaja Hou Ding Tui
Jarek
Mam prośbę - co znaczy Hou Ding Tui ? Nie widzialem 1 klipu-ciekawe jak bardzo różni sie od tego w Cjfz.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Andrzej Jesteś Wielki
Napisano Ponad rok temu
Na pewno wiesz o co chodzi, tylko nazewnictwo Cie zmylilo.
pzdr
Jarek
Napisano Ponad rok temu
byla pewna roznica w przekazie np kopiac mandarynke nie skrecac tulowia do tylu w kierunku nogi kopiacej i te slynne tupanie tez bylo nieco inaczej bo ruchem kolistym biodra i na koncu zakorzenienie cialo (tulow) proste i stabilne
Napisano Ponad rok temu
Hou Ding Tui (Hou Ding Tang) to najbardziej reprezentatywne kopniecie Chuojiao, tzw. Jiu Fan Yuan Yang Tui (Kopniecie 9 Zmian Kaczki Mandarynki).
Na pewno wiesz o co chodzi, tylko nazewnictwo Cie zmylilo.
pzdr
Jarek
Dziękuję.
Yuan Yang Tui sprawiło mi już nieraz "wstyd" przed nauczycielem, po prostu czułem, że marnuję jego czas.
Chińsko-języczny Taaigihk (pozdrawiam ) przetłumaczył mi kiedyś nazwę wraz z jej drugim "dnem", dlatego ciekaw byłem jaką inną nazwą (Hou Ding Tang) potraktowali te kopnięcie w przekazie na filmach. Braki językowe to straszna rzecz. A swoja drogą to nazewnictwo technik może czasem być "rozbrajające" (nieprawdaż panie Oldman :wink: ? kotki i kurczaki )
Pozdrawiam serdecznie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To kopnięcie w podudzie wykorzystujemy w Splashing Hands (esds). Jesli jego efekty sa takie jak na cegłach widocznych na filmie, to tylko mnie to utwierdza w przekonaniu ze dobrze wybrałem.
Zresztą jeden z lepszych filmików instruktarzowych kung fu jakie w życiu widziałem Jest pokazana technika, metodyka/metoda treningowa. I prosta skuteczna rzecz, a nie czary mary z kulą z drewna czy innym device
Napisano Ponad rok temu
Zresztą jeden z lepszych filmików instruktarzowych kung fu jakie w życiu widziałem Exclamation Jest pokazana technika, metodyka/metoda treningowa. I prosta skuteczna rzecz, a nie czary mary z kulą z drewna czy innym device
To po prostu taki standardowy trening jest pokazany, a nie jakieś cuda. Ale faktem jest, że niektóre patenty fajne, choćby ten z pudłem do okopywania
A wy się odchylacie przy tym kopie, czy nie? Bo u nas się robi troszkę inaczej niż tu, bardziej "w kroku".
K.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Etyka a chińskie sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Master of Shaolin - przestroga!
- Ponad rok temu
-
Chętni na walkę kijem, wawa
- Ponad rok temu
-
baji
- Ponad rok temu
-
hunggar - kwok suet
- Ponad rok temu
-
Pytanko
- Ponad rok temu
-
(Clipy) WingTsun: SNT, bramki, worek
- Ponad rok temu
-
Co YMMA ma wspólnego ze stlek Yang może ktoś wie ?
- Ponad rok temu
-
krakow szuszkiewicz?
- Ponad rok temu
-
Nowa szkola w Warszawie
- Ponad rok temu