Hmmmmm a ja jakoś za cholerę nie mogę porównać wielu rzeczy z Tang Lang z Cjfz. Niby to samo a jednak ta siła pochodzi z czegoś innego i kierunki nie te same przy podobnych technikach, pozycjach - może te subtelne różnice nie są aż tak subtelne....
widzisz my sie wciaz nie rozumiemy... ja mowie o ruchu ciala bardziej wewnetrznym czyli jak sie powinno kopac po chinsku z punktu widzenia ruchu biodra i z tego co wiem to twoj nauczyciel bardzo dobrze to robi wiec porozmawiaj z nim moze :wink:
samo przekłada się rolę kroku (tak samo wyglądają same kroki), tak samo kierunek siły w uderzeniu - tor - trajektorię -ułożenie klatki, pleców, obręczy barkowej (a co zatym idzie mięśni), rolę hmmm..mentalną?
jak sie wewnetrznie sklada biodro wzgledem tulowia, jhakie sily ida i w jakich kierunkach, to o czym Ty mowisz to jedynie takie dodatku z mojego punkktu widzenia
większym stopniu. Ja, chociaż jestem mało"wiedzący",powiem, że kopnięcia z CJFZ nijak mi nie przypominają kopnięć z Tang Lang jeśli zagłębić się w szczegóły pod względem czerpania siły, trajektorii, wykorzystania kroku, samej "świadomości" wykonywania ruchu.
co do clf to widzialem vcd z Chen Yongfa i on idelanie kopie po chinsku na nich, wrecz perfekcyjnie, idealna praca ciala
Dla mnie to nie są subtelne różnice. Niby te same założenie ale wykonanie inne.
Pomijając kwestię motoryki ....przypomina mi się taki tekst- "bo ty źle uderzasz w prawdziwym kung fu sie tak nie robi" - poczym następuje trafienie i zdziwienie.
Ja wszystko rozumiem, ale nie bądź bardziej chiński od Chińczyków
grozba :wink: