50 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ralman]

Niestety sprowadzasz wszystko do przemocy.

[budo_avbert]

Niestety sprowadzasz wszystko do przemocy.

Nie wręcz przeciwnie

Nie obnażamy się publicznie, nie napastujemy seksualnie, nie atakujemy innych. Nie niszczymy przystanków. I nie pozwalamy na to innym

Agresywnych typów należy (w miarę możliwości) obezwładnić i odstawić odbowiednim służbą. Ukarać tak żeby się odechciało. Z opowieści wiem że nawet areszt to nie jest miejsce do którego by się chciało wracać.

[budo_feniks]

Mialy bys historie z zycia wziete z namiastka aikido, ale widze, ze jak zwykle temat spadl na psy. Czy wy forumowicie potraficie sie tylko klocic i filozofowac nad katem padania uke w trakcie lotu wahadlowego?
Dochodze do wniosku, ze 3/4 postow tutaj poruszanych to za przeproszeniem pieprzenie o szopenie, bez konkretow i faktow, na ktore tak liczylem zakladajac ten temat.
Ok to by bylo na tyle, nie chce sie bawic w dlugie bezcelowe pisanie. Jak macie cos konkretnego do napisania to piszcie, a jezeli nie to dajcie sobie spokoj, bo znowu powstanie temat pokroju: "kobiety i aikido".


pozdro dla ludzi piszacych krotko, zwiezle i na temat :wink:

[budo_feniks]

Co do tych starc mistrzow....to ciagle nasuwa mi sie pytanie, ktore zapewne juz nie raz padlo tutaj, mianowicie jak mistrz aikido poradzi sobie z dobrym bokserem...Wiem, wiem zaraz napiszecie, zeby tenkan zrobil w ulamku sekundy, albo nauczyl sie biegac sprintem na 100 metrow. Czy "dziadek" nie mial nigdy do czynienia z bokserami w tych zamierzchlych czasach? Moze ktos z was czytal jakis artykul, w ktorym stary mistrz pojedynkowal sie z bokserem i przytoczylby go na lamach forum.



pozdro

[budo_derkater]

Przyznam się że nie chce mi się teraz dokładnie sprawdzać szczegołów tej historii, ale jest #####ik o dziadku, jak to niego przyjechał jakiś "hamerykański" mistrz świata w zapasach czy boksie czy innej wolnoameryknace. I wziął lekcje pokory i byl zachwycony.

Aczkolwiek wydaje mi się sparing to zawsze jakieś ograniczenia umowne i konwencje. Sprawdzian jest jak walczysz o życie czy jakiś kawałek godności, ale trudno żebyśmy się tak sprawdzali, bo pewnie wtedy większość krótko by ćwiczyła;-)
Jakoś wydaje mi się, że w realnej walce liczy się nie sama technika wykonana choćby i najpoprawniej (nauczona na aikido czy gdziekolwiek indziej) ale taki mix warunków - umiejętności, mocnej psychy, umiejętności oceny sytuacji itd. No a w związku z tak ogromną ilością zmiennych nie da się przesądzić o tym czy lepszy jest mistrzu z aikido, czy karate czy judo. Jasne że w aikido fajne jest to że to młody system i korzysta z wszytskiego co przed nim. Ale krwawa magia jeszcze młodsza. Itd. itp.

[budo_don zen]

Po prostu wielcy mistrzowie sa zwykle juz starzy i zapewne dostaliby niezlego lupnia. A ze wtedy straciliby w oczach swoich studentow, tak wiec wola pozostawiac wszelkie tego typu sprawy jako nierozstrzygniete.
Jedyna metoda ktora dalaby jako taki obraz ktory z nich jest lepszy, jest po prostu wyjscie na ring - no ale raczej widok starego mistrza na ringu w jakichkolwiek zawodach bylby dosc... nieprawdopodobny :roll: A ze jak juz stwierdzilem raczej nie mamy co liczyc na takie widowisko, wszelkie debaty na ten temat to zwykle teoretyzowanie, nie prowadzace do niczego.

[budo_feniks]

A czy stary mistrz musi wychodzic na ring? Moze jakis mlodszy mistrz by sie wkoncu opowiedzial jak wracal z treningu do domku i spotkal zlego misia, albo zly mis trenujacy cos uderzanego wprosil sie na trening z niezbyt pokojowa misja :wink: Nie wierze, zeby na tyle klubow w kraju i poza nim nikt z szanujacych sie aikidockich misi nie mial mozliwosci sprawdzenia swoich wielu lat treningu w walce. Chyba, ze wszystkie starcia skonczyly sie fjaskiem i dlatego taka pustka w mym temacie :?

[budo_garry]

Boks w czasach dziadka tez wyglądał inaczej

[budo_mr smail]

no ja juz kiedys pisalem...

niestety udalo mi sie tylko kobiety zbic, a faceci uciekli...

swoja droga to bylo niezle doswiadczenie

pozdrawiam

[budo_gambit]

Mr. Smail welkom bak Tutaj i we wszystkich pozostałych tematach.

[budo_mr smail]

a ja tak tylko na chwile...