5v5 i ucieczka kumpli :D
Napisano Ponad rok temu
Wniosek jeden nie okazuj strachu przeciwnikowi bo pełno jets takich kozakow co szukaja łatwej ofiary i szybko oceniaj sytuacje ich było 5 nas tez 5 tyle ze moi kumple juz spekali...A jesli widzisz jakas konkretna ekipe zaczynaj spierdzielac jak najdalej!!!!
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
"Wniosek jeden nie okazuj strachu przeciwnikowi bo pełno jets takich kozakow co szukaja łatwej ofiary"
No, ale na każdego kozaka jest lepszy kozak
Ale ciesz sie ze nic nie stalo 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zachowałęś sie jak prawdziwy tygrys nie wystraszyłeś sie osobiście moi koledzy by nie uciekli a jak by mnie popchnołto bym go teżpopchnąłi była by zalewka : troszeczke by sie krwi polało ale widaćże masz złych kumpli bo cie zostawili mii by tam nie zrobili ale ok brawo dla ceibei za odwage mogłeś go walnaći uciekać:D:D
:shocked!:
No rzeczywiscie z niego tygrys i nie ujmując Ci Ciabar16 z Ciebie tez. Żebyscie kiedys nie trafili na myśliwego co nie takie "tygrysy" jak wy upolował.
Pozdrawiam
ps.zmienilem bo błedzik ortograficzny sie wkradł
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja mysle ze wszystko zalezy od psychiki... i wszystko zaczyna sie w glowie...
Napisano Ponad rok temu
Ja mialem podobna sytlacje...tyle ze 3 vs 6. Wszystko zaczelo sie na Basenie letnim jak zobaczylem kolesia co wyslal kumpla do szpitala(wiadomo w jaki sposob). Widzalem ze jest z kumplami wiec poszedlem do siebie na osiedle(to samo co jest basen) i zwerbowalem dwoch kumpli, wyczailismy ich na przystanku byla chwila zawachania ale...troche procentow sie wypilo i sie nie myslalo racjonalnie. Wiec dochodze do tego kolesia co wiedzialem ze bil mojego kolege i gadam z nim, w tym czasie jego kolega mowi do mnie ze jak go udeze to bedzie awantura...Wiec mysle sobie sprobuje w koncu"morda nie szklana nie zbije sie" Wywalilem kolesiowi z dynki chyba lamiac mu nos bo dostal strasznego krwotoku, chlopaki ode mnie nie wtracaja sie, a jego kumple zaczynaja uciekac...
Ja mysle ze wszystko zalezy od psychiki... i wszystko zaczyna sie w glowie...
A potem mam mnie budzi i mówi wstawaj do szkoły bo poniedziałek A świstak siedzi i zawija je....
Napisano Ponad rok temu
kumple juz mnie zostawili :oops: zdygani kazdy 5 metrow od nas stoi...
Daj sobie spokój z takimi kumplami i wypłać im po "liściu" za takie zachowanie.
Mój brat przez podobnych "kolegów" trafił do szpitala.
Cipy są fajne ale w burdelu ...
Napisano Ponad rok temu
A na powaznie to daj sobie spokoj z kumplami i ze swoim kozaczeniam tez, bo jak nie przez kumpli to przez siebie wyladujesz w szpitalu. Skutek i wynik beda podobne :peace:
Napisano Ponad rok temu
Wogole to zapomnialem dodac ze twa historia mnie wzruszyla
A na powaznie to daj sobie spokoj z kumplami i ze swoim kozaczeniam tez, bo jak nie przez kumpli to przez siebie wyladujesz w szpitalu. Skutek i wynik beda podobne :peace:
Nie wiem dlaczego się go czepiasz Asterix.
Może rzeczywiście tak było. Nie takie rzeczy widziałem.
Jak tamten drań posłał jego kumpla do szpitala to należała mu się kara ...
Napisano Ponad rok temu
Już raz mi przez takich kumplii morde obili i nigdy więcej!!!
Napisano Ponad rok temu
Proponuję przeczytać uważnie książkę Pawła Droździaka "Zawsze Bezpieczna. Psychologiczne aspekty samoobrony kobiet". I bez chichotów debilnych mi tutaj proszę, strategie postępowania w takich przypadkach które znajdziecie w tej książce są niezależne od płci. Oraz skuteczne, i z pewnością wartościowe.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Człowiek w potrzebie to głodny czy zmarznięty.ja bym mu dał szluga bo zawsze czestuje , zbyt dobrze wiem co to znaczy człowiek w potrzebie :wink: a moze on naprawde był na głocie...nikotynowym...
A jak ktoś chce palić to niech sobie kupi papierosy a nie żebrze.
Ale mimo wszystko szanuję twoje zrozumienie dla palaczy bo sam palę, lecz nie proszę się od obcych o papierosa- to po prostu obciach.
Napisano Ponad rok temu
Jakim prawem nie wierzysz chłopakowi i się z niego naśmiewasz?Ja mialem podobna sytlacje...tyle ze 3 vs 6. Wszystko zaczelo sie na Basenie letnim jak zobaczylem kolesia co wyslal kumpla do szpitala(wiadomo w jaki sposob). Widzalem ze jest z kumplami wiec poszedlem do siebie na osiedle(to samo co jest basen) i zwerbowalem dwoch kumpli, wyczailismy ich na przystanku byla chwila zawachania ale...troche procentow sie wypilo i sie nie myslalo racjonalnie. Wiec dochodze do tego kolesia co wiedzialem ze bil mojego kolege i gadam z nim, w tym czasie jego kolega mowi do mnie ze jak go udeze to bedzie awantura...Wiec mysle sobie sprobuje w koncu"morda nie szklana nie zbije sie" Wywalilem kolesiowi z dynki chyba lamiac mu nos bo dostal strasznego krwotoku, chlopaki ode mnie nie wtracaja sie, a jego kumple zaczynaja uciekac...
Ja mysle ze wszystko zalezy od psychiki... i wszystko zaczyna sie w glowie...
A potem mam mnie budzi i mówi wstawaj do szkoły bo poniedziałek A świstak siedzi i zawija je....
Znasz go?
Łatwo jest nabijać się z czyiś opowieści.
Przecież on nie opowiedział nic nieprawdopodobnego.
A nawet jeśli zmyślił całą tą sytuację to i tak oceniam go pozytywnie ponieważ zachowanie jego było prawidłowe.
zemsta w imię sprawiedliwości to piękna rzecz.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
bokser vs amator
- Ponad rok temu
-
after...obrazenia
- Ponad rok temu
-
niebiezpieczenstwo po pigulach.. i ogolnie narkotyki..
- Ponad rok temu
-
szkoła
- Ponad rok temu
-
co na podbite oko?
- Ponad rok temu
-
Kiedy podjąć walkę
- Ponad rok temu
-
Uliczna akcja
- Ponad rok temu
-
Organy scigania
- Ponad rok temu
-
Dres z psem
- Ponad rok temu
-
Podwórkowy Gangsta - czy warto ?
- Ponad rok temu