wierzyc...nie wierzyc?
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem po co ponownie zacytowałeś to samo. Umiem czytać, a widzę, że Ty chyba do konca nie zrozumiałeś. Jasne, że drzwi taką samą siłą na mnie podziałają. Dlatego ja odlecę do tyłu. Tak samo drzwi polecą w przeciwnym kierunku z tego powodu że ja na nie podziałałem siłą.
Ta zasada niczego takiego nie mówi, że jedyną reakcją na moje podziałanie siłą, będzie to że drzwi podziałają taką samą siłą na mnie, pozostając w miejscu.
Drzwi podziałają na mnie z taką siłą jaką ja działam na nie, a w konsekwencji tych sił, ja odlecę do "swojego tyłu" a drzwi w kierunku przeciwnym, działając jakąś tam siłą na Ciebie. Tak będzie niezależnie od tego co jakie masy będzie mieć. Natomiast to, kto jak daleko odleci, bądź czy zostanie w miejscu już zależy od wielkości mas i pędów.
Napisano Ponad rok temu
To kto odleci i w jaką strone zależy od składowych siły F=m*a. Jeżeli drzwi są duże i ciężkie czyli mają dużą m to będą miał małe a- przyspieszenie. Kopiąc w drzwi solidne zamocowane rozważamy masę całego układu. czyli wiekie m co przełoży sie na małe a. W związku z tym drzwi się nie ruszą a kopiący się odbije z określonym przyspieszeniem.
Niezamocowane drzwi z opartym człowiekiem z tyłu trzeba rozważyć jako układ składający się z dwuch mas. W związku z tym twierdzę że kopiący otrzyma więcej obrażeń niż osoba za drzwiami. ( Tu oczywiście liczy się technika kopania i umiejętność amortyzacji siły).
Podsumowując wydaje się niepraktyczne kopać kogoś przez drzwi.
Z tymi składowymi to coś pomieszaleś. W momencie kopnięcia pojawiają się w tym punkcie dwa takiej samej wartości wektory tylko w przeciwnych kierunkach. Jeden mnie bedzie odrzucał w tył, drugi drzwi i tego za nimi w drugą stronę. To jak mocno odlecą należałoby raczej liczyć z pędu. jako że ja mam masę mniejszą od nich razem, to na pewno za szybko i daleko nie polecą. Zatem raczej bym tak nie kopał :wink: Natomiast na pewno cośtam by odczuli.
Napisano Ponad rok temu
A jak ktoś chce zobaczyć jak to co opisał Skiper będzie wyglądało w rzeczywistości to niech idzie sobie powalić w worek(najlepiej taki ważący więcej od niego), a ja stawiam flaszkę tej łamadze której uda się przy tym odlecieć do tyłu.
Napisano Ponad rok temu
Worek jest jak te kulki, zawieszony. Łamaga to sobie na nim nadgarstki powykrecaA jak ktoś chce zobaczyć jak to co opisał Skiper będzie wyglądało w rzeczywistości to niech idzie sobie powalić w worek(najlepiej taki ważący więcej od niego), a ja stawiam flaszkę tej łamadze której uda się przy tym odlecieć do tyłu.
Walenie w ciężkie drzwi, podparte ciężkim człowiekiem, byłoby najbardziej zbliżone do kopania w ścianę. Cały impet włazi w nogę.
Coś mi się kołaczą takie terminy jak zderzenie sprężyste i niesprężyste.
Napisano Ponad rok temu
Zakładam że kopnięcie będzie typu "wyważającego", czyli nie sprężyste. Wtedy osoba podpierająca dźwi będzie musiała przeciwdziałać lecącej na nią masie dźwi i osoby kopiącej.
I jeszcze uwaga do kolegi AvBerta, pojęcie siły jest pardzo niewygodne do rozważania zdeżeń: lepiej to rozważać w kategoriach pędu i energi kinetycznej.
Napisano Ponad rok temu
Sprężyste - gdy cała energia zamienia się na ruch ciał, niespręzyste - gdy część energii pozostaje rozproszona np. na odkształcenia ciał, ciepło.Worek jest jak te kulki, zawieszony. Łamaga to sobie na nim nadgarstki powykreca
Walenie w ciężkie drzwi, podparte ciężkim człowiekiem, byłoby najbardziej zbliżone do kopania w ścianę. Cały impet włazi w nogę.
Coś mi się kołaczą takie terminy jak zderzenie sprężyste i niesprężyste.
Sformułowanie "cały impet włazi w nogę" jest mało precyzyjne. Jeśli chodzi o to co się czuje, jak kopiesz w ścianę, to to jest tylko kwestia tego, że ta ściana nie ustępuje Tobie miejsca.
Napisano Ponad rok temu
Dzrzwi nie zachowają sie jak worek, bo worek sobie dynda, a drzwi stoją na ziemi.
Napisano Ponad rok temu
Ja tu próbuje coś "po ludzku" wyjaśnić, a Ci się potem czepiają.to forum fizyki czy aikido?
To aikido nic z fizyką wspólnego nie ma, i nic w nim, w żaden sposób się na niej nie opiera
Napisano Ponad rok temu
Jeśli przyłożę z jednej strony drzwi palnik z drugiej ochotnika to poczuje on ciepło .
Czyli "coś" przez drzwi przeszło .
Nie wiem czy można kogoś uderzyć przez drzwi użwając chi co nie oznacz że jest to niemożliwe.
Są na niebie i ziemi rzeczy o, których nie śniło się naukowcom .
Natomiast wiem z własnej praktyki że chi to nie mit .
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
To badź miłym gosciem i podziel się z nami dokładnym opisem praktyk w których miałeś styczność z chi.Natomiast wiem z własnej praktyki że chi to nie mit .
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Wręcz umieram z ciekawości, podziel się z nami swoją historią.Natomiast wiem z własnej praktyki że chi to nie mit .
Napisano Ponad rok temu
To aikido nic z fizyką wspólnego nie ma, i nic w nim, w żaden sposób się na niej nie opiera
Owszem samo aikido to fizyka. Kazdy to wie, ale tu rozmawiamy o bajkach Ezopa. O jakims chi. Czy to temat na forum tematyczne aikido?! Watpie...
Napisano Ponad rok temu
spotykana nazwa to "trzymanie dzbana" .
Polecam także medytację .
Twierdzenie "ja tego nie widziałem, nie czułem więc tego nie ma" jest ...
Żeby poznać smak ryżu, trzeba ryż jeść .
Dlatego bawią mnie opinie jakoby "energia chi" nie istniała.Podobnie traktowano na zachodzie swego czasu akupunkturę.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
...ale to może dlatego tak wtedy spytałeś, że ja zupełnie nic o chi nie mówiłem, i wszystko próbowałem wyjaśnić fizyką a nie bajkami.to forum fizyki czy aikido?
Napisano Ponad rok temu
Zatem nie możesz opisac żadnych swoich doświadczeń?Najprostsze ćwiczenie to zhang zhuan, czyli "stać jak słup", "stać jak filar",
spotykana nazwa to "trzymanie dzbana" .
Polecam także medytację ..
...bardzo rozsądne. Krasnoludków nie widziałem i będe uparcie twierdził że ich nie ma, dopuki ich nie zobaczę, choćby nawet znalazło się całe plemie, twierdzace ze regularnie kontaktuje się z krasnalami, nada im imiona itp. Paniał?Twierdzenie "ja tego nie widziałem, nie czułem więc tego nie ma" jest ...
.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego bawią mnie opinie jakoby "energia chi" nie istniała.Podobnie traktowano na zachodzie swego czasu akupunkturę.
Pozdrawiam.
I rozsądni ludzie dalej traktują tak akumpkure. Nikt nigdy nie udowodnił skuteczności kłucia się.
To zabawne i smutne że teorie z przed setek lat niedoskonale próbujące wyjaśnić zjawiska zachodzące w przyrodzie, są takie popularne w erze fizyki kwantowej i badania najdrobniejszych sił oddziaływujących w mikroświecie.
To idiotyczne że ludzie przejmują sie oddziaływaniem "żył wodnych" Promieniowaniem którego nie można wykryć żadnymi metodami jedynie patykami zwanymi różczką - przez ludzi którzy posiadaja specjalne umiejętności niedostępne zwykłym śmiertelnikom.
W dobie rezonansu magnetycznego - ludzie wierza w "ręce które leczą" i enerdię Chi. Której nie można zarejestrować a jest kluczowa dla życia.
Na szczeście upadł niedawno wielki bastion bzdur hoemeopatia.
Pozdrawiam
AvBert
Napisano Ponad rok temu
... ciach...
...bardzo rozsądne. Krasnoludków nie widziałem i będe uparcie twierdził że ich nie ma, dopuki ich nie zobaczę, choćby nawet znalazło się całe plemie, twierdzace ze regularnie kontaktuje się z krasnalami, nada im imiona itp. Paniał?
nie żebym się czepiał albo był wyznawcą Chi, ale widziałeś kiedyś elektron na własne oczy? albo gen? :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Gdzie najlepiej trenować Aikido w Bydgoszcz?? HELP
- Ponad rok temu
-
Seminarium - Shihan Seizo Takimoto 7 dan - 1-2.10 Warszawa
- Ponad rok temu
-
Gdzie w Warszawie rozpocząć trening?
- Ponad rok temu
-
Staż z senseiem Philippe Orban-Warszawa! :)
- Ponad rok temu
-
rzuty
- Ponad rok temu
-
Kiai
- Ponad rok temu
-
Czy jest mozliwe cwiczenie roznych styli aikido razem?
- Ponad rok temu
-
Uchwycenie umyslu atakujacego
- Ponad rok temu
-
Gdzie kupić dobrą, tanią matę, najodpowiedniejszą do aikido?
- Ponad rok temu
-
Aikido w Rzeszowie
- Ponad rok temu