wierzyc...nie wierzyc?
Napisano Ponad rok temu
Wczoraj na national geographic lecial dokument m.in o tajemniczej energii chi :-) Coz jako wielki sceptyk ogladnolem calosc tego programu i stwierdzilem, ze cos jednak w tym musi byc. Wiadomo, ze te wszystkie proby lewitacji wykonywane przez zdesperowanych joginow sa bardzo zabawne lub powalanie przeciwnika sila woli na odleglosc, nawet go nie dotykajac Jednak zastanawia mnie jedna sprawa....Pamietacie zapewne klasyk gatunku sw pt:"krwawy sport" z udzialem Jean Claude Ja wam dama :-) Gosc gral tam postac Franka Dux`a i wykonywal "uderzenie smierci" czy "pocalunek smierci". Waluil w stos cegiel, a tylko ta jedna na koncu sie rozpadala....Niby bajeczka, jednak patrzac na to ze strony fizyki idzie to udowodnic. Puscmy 2 kuli, przymocowane do sznurkow...ktore uderza w 3 kulki, pozostawione w miejscu. Te dwie kulki puszczone powoduja ruch pozostalych dwoch kulek spoczywajacych w miejscu, przy tym jedna kulka stoi w miejscu i sie nie rusza. Tak jakby te dwie puszczone, przechodzily przez nia, dajac energie tamtym...Trudno mi to opisac, nie wiem jak to urzadzenie fizyczne sie nazywa, ale mysle, ze wiecie o co chodzi :wink: Jeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest
pozdro z rana
Napisano Ponad rok temu
Na tej samej zasadzie można nabić kopnięciem siniaka trzymającemu tarczę treningową, nie uszkadzając tejże....
BTW temat o chi to bardziej chyba pasuje do działu "kung fu" :-)
Napisano Ponad rok temu
Nie prawdą jest że ze środkową kulką nic się nie dzieje, to tylko efekt wizualny. A warunkiem na opisane przez ciebie działanie jest identyczna masa wszystkich kulek. Więc dokonania Ja Wam Dama, nadal są bajeczką i fizycznie nie da się ich wyjaśnić.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fałsz. W przypadku kulek, gdy są one równej masy to tak ładnie wygląda. Ale każda kulka uderza kolejną niemal z tą samą siłą - przekazuje ten sam pęd, i tylko ostatnia kulka nie ma komu przekazać, więc się wychyla i wraca. Oczywiście jak się odchyli 2 kulki z jednej strony to i 2 odchylą się z drugiej. Z drzwiami... nawet jakby drzwi miały taką masę jak człowiek kopiący i ten który się o nie opiera, to drzwi obrywają, przyjmują tyle pędu/energii ile przekaże im człowiek kopiący, i musiałyby te drzwi cały ten pęd/energię oddać człowiekowi po drugiej stronie. Niestety sporo tego pędu/energii pójdzie w mocowanie drzwi oraz ich uszkodzenia. Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywisteJeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest
Napisano Ponad rok temu
Swoja droga nasz slynny "dziadek" mial podobno do czynienia z ta tajemnicza energia, bioraca sie z kosmosu i potrafil przechodzic przez mury, znikac, pojawiac sie nagle w sypialni swojej bylej kobiety itp :twisted:
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Na wyższym poziomie wtajemniczenia, jest pojawianie się nagle w sypialni swojej przyszłej kobiety.pojawiac sie nagle w sypialni swojej bylej kobiety itp :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fałsz. W przypadku kulek, gdy są one równej masy to tak ładnie wygląda. Ale każda kulka uderza kolejną niemal z tą samą siłą - przekazuje ten sam pęd, i tylko ostatnia kulka nie ma komu przekazać, więc się wychyla i wraca. Oczywiście jak się odchyli 2 kulki z jednej strony to i 2 odchylą się z drugiej. Z drzwiami... nawet jakby drzwi miały taką masę jak człowiek kopiący i ten który się o nie opiera, to drzwi obrywają, przyjmują tyle pędu/energii ile przekaże im człowiek kopiący, i musiałyby te drzwi cały ten pęd/energię oddać człowiekowi po drugiej stronie. Niestety sporo tego pędu/energii pójdzie w mocowanie drzwi oraz ich uszkodzenia. Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywisteJeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest
Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane.
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Wrażenie robiło jak wykonywał formy tai chi wolno i nagle zajebiście przyspieszał niezłe gosć jest szybki naprawdę.
Napisano Ponad rok temu
To zrobimy tak. Wyjmiemy Twoje drzwi z futryny. Ty będziesz stał, a te drzwi będą oparte o Ciebie. Wtedy w nie kopnę i się przekonamy co będzie :wink:Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane.
Napisano Ponad rok temu
Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywiste [/quote]
Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. :wink:
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.
pozdrawiam
AvBert
Napisano Ponad rok temu
AvBert, taką zasadę Newtona to znam. W końcu na wydziale fizyki studiuję. Tylko co z tego wynika i po co ją cytujesz?Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. :wink:
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.
pozdrawiam
AvBert
Jeśli te drzwi nie są we framudze to one pod wpływem tej siły polecą dalej i kogoś uderzą kto jest za nimi. Ja pod wpływem tej siły, którą działają na mnie te drzwi, też odlatuję po kopnięciu do tyłu, ale jak mam drugą nogę na ziemi, i dobrze kopnę, to tarcie pomiędzy podłożem a stopą na której stoje, pomoże mi zostać w miejscu. Natomiast gdy te drzwi będą we framudze to pod wpływem tej siły nie odlecą i nie uderzą w człowieka za nimi, tylko podziałają taką samą siłą (a w zasadzie juz trochę mniejszą) na to co trzyma je w tym miejscu, czyli na framugę/zawiasy.
Napisano Ponad rok temu
To zrobimy tak. Wyjmiemy Twoje drzwi z futryny. Ty będziesz stał, a te drzwi będą oparte o Ciebie. Wtedy w nie kopnę i się przekonamy co będzie :wink:
Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane.
Odbijesz sie od nich jak piłeczka ping-pongowa. Zapewniam Cie. Zwłaszcza ze ja waże 90 kg a drzwi tez swoje ważą.
Napisano Ponad rok temu
Cytuje kolege:
"Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. Wink
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.
pozdrawiam
AvBert"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
poza tym nie wziales pod uwage wczesniej wagi drzwi i wagi stojacego za drzwiami do tego Twojej wagi. Ja mam naprawde ciezkie drzwi i predzej noge połamiesz niz odlece stajac po drugiej stronie tych drzwi.
To kto odleci i w jaką strone zależy od składowych siły F=m*a. Jeżeli drzwi są duże i ciężkie czyli mają dużą m to będą miał małe a- przyspieszenie. Kopiąc w drzwi solidne zamocowane rozważamy masę całego układu. czyli wiekie m co przełoży sie na małe a. W związku z tym drzwi się nie ruszą a kopiący się odbije z określonym przyspieszeniem.
Niezamocowane drzwi z opartym człowiekiem z tyłu trzeba rozważyć jako układ składający się z dwuch mas. W związku z tym twierdzę że kopiący otrzyma więcej obrażeń niż osoba za drzwiami. ( Tu oczywiście liczy się technika kopania i umiejętność amortyzacji siły).
Podsumowując wydaje się niepraktyczne kopać kogoś przez drzwi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Gdzie najlepiej trenować Aikido w Bydgoszcz?? HELP
- Ponad rok temu
-
Seminarium - Shihan Seizo Takimoto 7 dan - 1-2.10 Warszawa
- Ponad rok temu
-
Gdzie w Warszawie rozpocząć trening?
- Ponad rok temu
-
Staż z senseiem Philippe Orban-Warszawa! :)
- Ponad rok temu
-
rzuty
- Ponad rok temu
-
Kiai
- Ponad rok temu
-
Czy jest mozliwe cwiczenie roznych styli aikido razem?
- Ponad rok temu
-
Uchwycenie umyslu atakujacego
- Ponad rok temu
-
Gdzie kupić dobrą, tanią matę, najodpowiedniejszą do aikido?
- Ponad rok temu
-
Aikido w Rzeszowie
- Ponad rok temu