Skocz do zawartości


Zdjęcie

wierzyc...nie wierzyc?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

budo_feniks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sudety

Napisano Ponad rok temu

wierzyc...nie wierzyc?
Witam,

Wczoraj na national geographic lecial dokument m.in o tajemniczej energii chi :-) Coz jako wielki sceptyk ogladnolem calosc tego programu i stwierdzilem, ze cos jednak w tym musi byc. Wiadomo, ze te wszystkie proby lewitacji wykonywane przez zdesperowanych joginow sa bardzo zabawne lub powalanie przeciwnika sila woli na odleglosc, nawet go nie dotykajac :D Jednak zastanawia mnie jedna sprawa....Pamietacie zapewne klasyk gatunku sw pt:"krwawy sport" z udzialem Jean Claude Ja wam dama :-) Gosc gral tam postac Franka Dux`a i wykonywal "uderzenie smierci" czy "pocalunek smierci". Waluil w stos cegiel, a tylko ta jedna na koncu sie rozpadala....Niby bajeczka, jednak patrzac na to ze strony fizyki idzie to udowodnic. Puscmy 2 kuli, przymocowane do sznurkow...ktore uderza w 3 kulki, pozostawione w miejscu. Te dwie kulki puszczone powoduja ruch pozostalych dwoch kulek spoczywajacych w miejscu, przy tym jedna kulka stoi w miejscu i sie nie rusza. Tak jakby te dwie puszczone, przechodzily przez nia, dajac energie tamtym...Trudno mi to opisac, nie wiem jak to urzadzenie fizyczne sie nazywa, ale mysle, ze wiecie o co chodzi :wink: Jeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest :idea:

pozdro z rana
  • 0

budo_marcin(18)
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zakopane

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
No, jak ten drugi się o drzwi opiera, to nie trzeba nawet znać tajników chi :wink:
Na tej samej zasadzie można nabić kopnięciem siniaka trzymającemu tarczę treningową, nie uszkadzając tejże....
BTW temat o chi to bardziej chyba pasuje do działu "kung fu" :-)
  • 0

budo_komban
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 327 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
feniks ta wkórwiająca zabawka jaką opisałeś nazywa się wahadłem Newtona.
Nie prawdą jest że ze środkową kulką nic się nie dzieje, to tylko efekt wizualny. A warunkiem na opisane przez ciebie działanie jest identyczna masa wszystkich kulek. Więc dokonania Ja Wam Dama, nadal są bajeczką i fizycznie nie da się ich wyjaśnić.
Pozdrawiam
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
Ja tam nie wierze w Świetego Mikołaja,reinkarnacje ani podwodne cywilizacje...
  • 0

budo_skiper
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1052 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

Jeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest :idea:

Fałsz. W przypadku kulek, gdy są one równej masy to tak ładnie wygląda. Ale każda kulka uderza kolejną niemal z tą samą siłą - przekazuje ten sam pęd, i tylko ostatnia kulka nie ma komu przekazać, więc się wychyla i wraca. Oczywiście jak się odchyli 2 kulki z jednej strony to i 2 odchylą się z drugiej. Z drzwiami... nawet jakby drzwi miały taką masę jak człowiek kopiący i ten który się o nie opiera, to drzwi obrywają, przyjmują tyle pędu/energii ile przekaże im człowiek kopiący, i musiałyby te drzwi cały ten pęd/energię oddać człowiekowi po drugiej stronie. Niestety sporo tego pędu/energii pójdzie w mocowanie drzwi oraz ich uszkodzenia. Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywiste :)
  • 0

budo_feniks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sudety

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
A wiec tak naprawde nie ma tej cudownej, kosmicznej energii Chi, ktora naladowany jest caly wszechswiat, kosmos itd? Eh czuje sie zalamany :D Jednak nie wszystko jest dopowiedzane, wytlumaczone i wyjasnione, bo inaczej swiat stal by w miejscu i byl nudny 8)
Swoja droga nasz slynny "dziadek" mial podobno do czynienia z ta tajemnicza energia, bioraca sie z kosmosu i potrafil przechodzic przez mury, znikac, pojawiac sie nagle w sypialni swojej bylej kobiety itp :twisted:

pozdro
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

pojawiac sie nagle w sypialni swojej bylej kobiety itp :twisted:

Na wyższym poziomie wtajemniczenia, jest pojawianie się nagle w sypialni swojej przyszłej kobiety. :)
  • 0

budo_feniks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sudety

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
A ostatni poziom wtajemniczenia to pojawienie sie nagle w lozku przeszlej i przyszlej kobiety jednoczesnie :D
  • 0

budo_naku
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
Ja nic nie wykluczam za krótko żyje na tym świecie :D
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

Jeden czlowiek stoi oparty o drzwi, a drugi znajac ta technike potrafi walnac w drzwi i zabic czlowieka po drugiej stronie, nie uszkadzajac przy tym owych drzwi. Prawda czy falsz? Bo moim zdaniem cos w tym jest :idea:

Fałsz. W przypadku kulek, gdy są one równej masy to tak ładnie wygląda. Ale każda kulka uderza kolejną niemal z tą samą siłą - przekazuje ten sam pęd, i tylko ostatnia kulka nie ma komu przekazać, więc się wychyla i wraca. Oczywiście jak się odchyli 2 kulki z jednej strony to i 2 odchylą się z drugiej. Z drzwiami... nawet jakby drzwi miały taką masę jak człowiek kopiący i ten który się o nie opiera, to drzwi obrywają, przyjmują tyle pędu/energii ile przekaże im człowiek kopiący, i musiałyby te drzwi cały ten pęd/energię oddać człowiekowi po drugiej stronie. Niestety sporo tego pędu/energii pójdzie w mocowanie drzwi oraz ich uszkodzenia. Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywiste :)


Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane. :P
  • 0

budo_feniks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sudety

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
A tak propo kiedys widzialem na national geograpic mistrza Tai Chi Chuang czy cos tam. Walil gola dlonia w wielgachny dab, a kamerzysta filmowal korone drzewa, ktora drzala od tych uderzen, lacznie z lisciami. Drzewo bylo naprawde bydlackie....Hm czyzby nastepna bajeczka? :-)

pozdro
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
A wiatr byl silny tego dnia?
  • 0

budo_ronin10
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 185 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
Oglądałem ten program i też zastanawiałem się nad tym czy to kit czy prawda.Wydaje mi się że udezał w jakieś nerwy i jego uczniowie padali cos w tym musi być.
Wrażenie robiło jak wykonywał formy tai chi wolno i nagle zajebiście przyspieszał niezłe gosć jest szybki naprawdę.
  • 0

budo_skiper
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1052 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane. :P

To zrobimy tak. Wyjmiemy Twoje drzwi z futryny. Ty będziesz stał, a te drzwi będą oparte o Ciebie. Wtedy w nie kopnę i się przekonamy co będzie :wink:
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
[/quote]
Ale gdyby drzwi były super mocne i swobodnie umieszczone między kopiącym a opartym o nie, czyli nie byłyby na żadnych zawiasach bądź we framugach, no to tym drzwiom nic by się nie stało i prawie całą energię/pęd przekazałyby temu co się o nie opiera. Przecież to oczywiste :) [/quote]

Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. :wink:
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.

pozdrawiam
AvBert
  • 0

budo_skiper
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1052 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. :wink:
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.

pozdrawiam
AvBert

AvBert, taką zasadę Newtona to znam. W końcu na wydziale fizyki studiuję. Tylko co z tego wynika i po co ją cytujesz?

Jeśli te drzwi nie są we framudze to one pod wpływem tej siły polecą dalej i kogoś uderzą kto jest za nimi. Ja pod wpływem tej siły, którą działają na mnie te drzwi, też odlatuję po kopnięciu do tyłu, ale jak mam drugą nogę na ziemi, i dobrze kopnę, to tarcie pomiędzy podłożem a stopą na której stoje, pomoże mi zostać w miejscu. Natomiast gdy te drzwi będą we framudze to pod wpływem tej siły nie odlecą i nie uderzą w człowieka za nimi, tylko podziałają taką samą siłą (a w zasadzie juz trochę mniejszą) na to co trzyma je w tym miejscu, czyli na framugę/zawiasy.
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?


Proponuje kopnac w moje drzwi...hehe noga Ci predzej odpadnie. Pancerne to malo powiedziane. :P

To zrobimy tak. Wyjmiemy Twoje drzwi z futryny. Ty będziesz stał, a te drzwi będą oparte o Ciebie. Wtedy w nie kopnę i się przekonamy co będzie :wink:


Odbijesz sie od nich jak piłeczka ping-pongowa. Zapewniam Cie. Zwłaszcza ze ja waże 90 kg a drzwi tez swoje ważą.
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
A tu masz odpowiedz dlaczego:
Cytuje kolege:
"Raczej nie temu co się opiera. Jeżeli jakieś ciało działa na inne ciało siła, to 2 ciało działa na to pierwszę identyczną siło o przeciwnym zwrocie. Ot taka zasada newtona. To znaczy ze jezeli przykopiesz w twarde mocne drzwi- to te mocne twarde drzwi przykopia tobie. Wink
A te sprawy proponuje wysłać do programu Discovery mythbusters. Tam się tym zajmą.

pozdrawiam
AvBert"
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?
poza tym nie wziales pod uwage wczesniej wagi drzwi i wagi stojacego za drzwiami do tego Twojej wagi. Ja mam naprawde ciezkie drzwi i predzej noge połamiesz niz odlece stajac po drugiej stronie tych drzwi.
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: wierzyc...nie wierzyc?

poza tym nie wziales pod uwage wczesniej wagi drzwi i wagi stojacego za drzwiami do tego Twojej wagi. Ja mam naprawde ciezkie drzwi i predzej noge połamiesz niz odlece stajac po drugiej stronie tych drzwi.


To kto odleci i w jaką strone zależy od składowych siły F=m*a. Jeżeli drzwi są duże i ciężkie czyli mają dużą m to będą miał małe a- przyspieszenie. Kopiąc w drzwi solidne zamocowane rozważamy masę całego układu. czyli wiekie m co przełoży sie na małe a. W związku z tym drzwi się nie ruszą a kopiący się odbije z określonym przyspieszeniem.
Niezamocowane drzwi z opartym człowiekiem z tyłu trzeba rozważyć jako układ składający się z dwuch mas. W związku z tym twierdzę że kopiący otrzyma więcej obrażeń niż osoba za drzwiami. ( Tu oczywiście liczy się technika kopania i umiejętność amortyzacji siły). :)

Podsumowując wydaje się niepraktyczne kopać kogoś przez drzwi. :) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024