Mi osobiscie nie chodzi o przegiecia, tylko o nauke mechaniki ruchu/rzutu. Mechanike taka mozna sie nauczyc studiujac doglebnie uklad kostno-mniesniowy czlowieka poprzez np nauke dzwigni. Ale nie takich na niby, gdzie tori z lekka dotyka atakujacego, tylko prawdziwych dzwigni ktore dzialaja bez pomocy uke.To jest inny wymiar tego samego problemu, może się ruszać bedąc cały czas nie rzuconym (jak w judo). W jednych i drugich ćwiczeniach można dojść do absurdu. Jako skrajny przypadek możemy rozważyć ukę leżącego na plecach i tori robiącego na nim Ikkyo, to kompletna bzdura, ta technika w tym momencie jest nonsensem, uderzenie lub kopnięcie zadziała, ikkyo nie. Z drugiej strony mamy ukę pedzącego 160km/h żeby złapać ukę za rękę...
Jest to wg mnie jedyna metoda, wg ktorej poczatkujacy(a jak powszechnie wiadomo, shodan to po japonsku poczatkujacy 8) ) moga nabyc mocne, solidne podstawy.
Wezmy nikkyo, inaczej sie ja zaklada na zupelnym poczatkujacym a inaczej na 5 danie. Inaczej na intelektualiscie wazacym 40 kg a inaczej na 120 miesniaku co rozladowywuje wagony na codzien. Przez cwiczenie statyczne z takim wachlarzem ludzi, rozwija sie DOGLEBNE rozumienie tej dzwigni, a poprzez nia, pewnych zasad ktore ona ma nauczyc (np ze tori musi trzymac swoje lokcie przylegajace do wlasnego ciala, podobnie jak w trzymaniu miecza).
Dynamiczne cwiczenie podstawowych technik, wg mnie rozwija jedynie tylko powierzchowna wiedze, ktora nie wytrzymuje starcia z bezwgledna rzeczywistoscia. Zbyt duzo umownosci, zbyt duzo tresury, ot co.
Nie zebym sie zgadzal z pogladem Saito sensei, ze dynamika to dopiero od 3 dana w zwyz, ale cwiczenie wylacznie dynamicze to koszmarna pomylka.
Co do twojego przykladu, to owszem, wiele dzwigni zaklada sie jak uke juz lezy(choc nie tylko na plecach). Ta wiedza jest przydatna, jesli uke chcac skontrowac schodzi dobrowolnie w dol, absorbujac mocno technike. Uciekanie sie do uderzenia czy kopniecia zubaza w tym momencie dosc mocno wartosc pedagogiczna takiego cwiczenia. Przeciez uke nie oporuje zlosliwie, wiec czemu nie wykorzystac okazji do nauczenia sie czegos nowego? Np zakladania dzwigni na dwoch rekach na raz na lezacym uke? Chiba sensei robi to dosc standardowo.
Poza tym, interesujace jest uzywanie wlasnych nog do zakladania dzwigni na lezacym uke, zeby rece miec wolne do odparcia ewentualnego ataku przez kogos innego. Daito ryu robi to standardowo.........