Podwórkowy Gangsta - czy warto ?
Napisano Ponad rok temu
Temat może i oklepany lecz każda sytuacja jest inna...
Jakis czas temu mialem spine z pewnym gowniarzem z podworka co to mysli ze jest twardy, bo jest z kolegami. Podobno strasznie gadal na mnie za plecami, ze sobie da ze mna rade itp. Ktoregos dnia mijalem go na ulicy i zapytalem sie o co mu chodzi, bo slyszalem ze cos do mnie ma. Nabozowal sie strasznie i sie pyta czy ja chce dymu Powiedzialem ze jesli chce to mozemy wyjasnic sytuacje tu i teraz. On wyciaga telefon, dzwoni po kolegow i sie pyta czy tu bede caly czas 8O Zaczalem sie z niego smiac i powiedzialem ze jest cipa i poszedlem. Ten po wykonaiu telefonu poszedl za mna i powiedzial ze moze sie bic. Wiec doszlo do rekoczynow, dostal pare strzalow centralnie na twarz i ... zaczal mu telefon dzwonic ktory odlozyl gdzies dalej z bluza (jak sie potem okazalo jego kumpel do ktorego dzwonil wczesniej).
Walke uznalem za zakonczona, bo kto podczas bojki ucieka tel odebrac a poza tym widzialem ze koles ma juz dosc. Potem puscil fame ze ucieklem i ze mnie pobil i wogole...
Po jakims czasie mijalem go znowu to powiedzial tylko "szykuj sie". Powiedzialem ze jestem gotowy tu i teraz a on szybko sie oddalil jakby sie nie przygotowal jeszcze do starcia, ale by zapowiadal moja porazke :?
Po jakim czasie zaczepil mnie jego kolega, ale skonczylo sie tylko na gadaniu.
Minelo juz sporo czasu i koles albo sie na mnie nie patrzy albo jak idzie z kolegami to stara sie byc twardziel, bo rzuca jakis "fajny" text jak go mijam.
Po tym wszystkim doszedlem do wniosku ze nie warto lac takich gowniarzy bo tworzy sie reakcja lancuchowa ze ktos kogos nasyla, bo musi zachowac dume itp
Od tego wszystkiego minelo sporo czasu a ten koles czasami sie sadzi chyba na mnie i teraz nie wiem czy warto interweniowac znowu jesli np. mijam go a on mnie wyzywa itp
Czy warto go ruszac i na sile mu wpajac pewne zasady? Wkoncu te jego slowa mnie nie rania a poza tym po co sobie wrogow szukac w postaci jego naslanych kolegow? Co wy na to? Znowu powinienem wyjasniac sytuacje czy olac go i dac sobie spokoj?
Napisano Ponad rok temu
2.jak cie minie, spokojnie zapytaj "dlaczego wyzywasz mnie przy koledze? moze boisz sie, ze jestes taki slaby, i bez niego nie dasz rady?" wjedziesz mu na ambicje
3.spraw, aby wiedzial (albo przynajmniej myslal) ze masz niegorszych kolegow niz on :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Znowu jak zbiore kumpli i on zbierze czy cokolwiek, to bedzie to bledne kolo i nigdy to nie bedzie mialo konca a szczerze mowiac nudzi mnie takie cos - wyroslem z takich zabaw. Z podworka raczej mnie nikt nie ruszy wiec sie nie obawiam. Chociaz i Herkules dupa kiedy ludzi kupa
Koles poprostu duzo gada i obawiam sie ze mimo ze dostanie to dalej bedzie gadac, bo to taki typ "czlowieka".
Napisano Ponad rok temu
TIME TO GROW UP!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak bedzie przesadzal to zapytaj sie czy chce z Toba pogadac jak mezczyzna z mezczyzna i wyjasnic sprawe, bo masz tego dosyc.
Finito. Uderz dopiero wtedy kiedy on zaatakuje pierwszy. Najlepiej miec swiadkow ze to on zaczepia. Jego kumple wtedy nie beda sie burzyli jezeli maja huliganski honor, bo solowka to jeden na jednego
Napisano Ponad rok temu
"Uderz dopiero wtedy kiedy on zaatakuje pierwszy. Najlepiej miec swiadkow ze to on zaczepia. " - wtedy wlasnie zabraklo swiadkow :?
Oleje typa.
Napisano Ponad rok temu
Jak wyzywaja olewaj ... jak zaba rechocze tez zwracasz na nia uwage ?
Jak jest ich wiecej uciekaj.
Proste zasady
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-No dobra stary nie mam czasu, pogadaj z kims innym..
-Czlowieku nie mamy o czym gadac, nudny jestes..
itd w koncu mu sie znudzi.
Napisano Ponad rok temu
jak nie znasz tego jego kolegow na stopie przynajmniej kolezenskiej to nie wyzywaj go na solowke bo takie solowki nie koncza sie 1 na 1 chyba ze on wygra
Napisano Ponad rok temu
Pies szczeka a karawana jedzie dalejJak wyzywaja olewaj ... jak zaba rechocze tez zwracasz na nia uwage ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
bialy ten cwaniaczek tez taki i zanim go rusze drugi raz poczekam az pierwszy wyciagnie lapy. Niby ruszysz gowno - odpowiadasz za czlowieka...
Napisano Ponad rok temu
2. Jak idzie z kumplami rzuca jakiś tekst, olej.
3.Jeśli koniecznie chcesz mieć spokój, to "wynajmij" kilku koksów z osiedlowej siłki i w ich towarzystwie podejdź do tego typa(przy jego kumplach) i zwychajnie mu przypierdol(taka taktyka jest baaaardzo skuteczna)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
moja tragedia ...
- Ponad rok temu
-
Dziwna sytuacja z policja....
- Ponad rok temu
-
niekonwencjonalne metody
- Ponad rok temu
-
Deskorolka jako bron masowej zagłady
- Ponad rok temu
-
Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
- Ponad rok temu
-
ZIombal daj 5 zeta (standart)
- Ponad rok temu
-
Skuteczność "ciosu w nos"
- Ponad rok temu
-
techniki skuteczne-mix
- Ponad rok temu
-
jak reagujesz do konfrontaci
- Ponad rok temu
-
W morde bo brak kasy na browara?
- Ponad rok temu