Podwórkowy Gangsta - czy warto ?
Napisano Ponad rok temu
Ale nie odpuscil. Tez powiedzial ze ucieklem, tez powiedzial ze tchorz jestem i bic sie nie umiem. Dorwalem kazego pokoleji i gebe obilem i teraz mam spokoj. Tez w mordzie kazdy byl dobry, tez kazdy cwaniakowal z kumplami. Ja sobie olewalem, a co bede sie unosil. Lepiej nie ruszac gowna, niech nie smierdzi.
Dochodzilo do tego, ze sprawy szly coraz dalej. Nawet 10 latek podbiegal do mnie i plul na mnie, a reszta sie smiala. Mysle sobie co bede dzieciaka lal. I bylem taki lek na leczenie malego siusiaka. Raz odpuscielm jak sie bic chcieli, potem jak ja chcialem to oni nie chcieli. Wkurwilem sie raz i nie pytalem czy chca sie bic czy nie. Dostalo dwoch za jednym razem. Potem kolejny jeden przy kumplach. I jeden dostal przy kolezankach.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to byly zwykle dupki, co tylko w gebie byli mocni.
Prawda jest taka: "Albo beda sie Ciebie bac, albo beda sie z Ciebie smial". U mnie walki dlugo nie trwaly. Zazwyczaj sie konczylo szybkim KO, albo obiciem geby w dosiadzie.
Teraz spokojnie do domu wracam i nikt mnie nie zaczepia. Chwalic sie czym nie ma, bo sie wstydze ze musialem do takiego poziomu sie znizyc, ale cel uswieca srodki. Teraz chociaz nie nabijaj sie ze mnie gowniarza, a jak przechodze to spuszczaja glowe i nawet jak sa w grupie to sie nie czepiaja...
Mowie, u Ciebie moze byc inaczej. Mozliwe, ze mozna zalatwic to inaczej i tak bylo dobrze.
Ja jednak nie zaluje tego co zrobilem. Powiem wiecej, gdybym mogl sie cofnac w czasie zrobil bym to jeszcze raz!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak dasz sobie wejść na głowe to zapewne skończy się tak jak u y3ti.
Jeżeli nie przeszkadza Ci fakt że ktoś ma Cię za zero i nie okazuje nawet odrobiny szacunku to ignoruj. Pamiętaj, jak inni widzą że ktoś Tobą pomiata to stają się bardziej "pewni" w stosunku do Ciebie.
Napisano Ponad rok temu
Kazdy kij ma dwa konce. Tez mam czasem takie chwile kiedy chce np. wysiasc z samochodu i dac panu do zrozumienia ze zajezdzanie drogi nieoswietlonym czarnym samochodem przy predkosci 130 km/h nie jest dobrym pomyslem, szczegolnie kiedy wioze w nim rodzine. Czasem mysle, ze odnosze moralne zwyciestwo i nie sklepie zaczepiajacego mnie typa, mimo ze az sie we nie gotuje zeby mu przylozyc. Na razie na szczescie wystarczy mi to co robie na macie zeby sie wyzyc. Z drugiej strony musze przyznac ze Y3ti ma po czesci racje. Czasem jak sie nie przylozy to sie nie nauczy. Szkoda....ciachu ciachu, chlastu chlastu...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zawsze bylem przekonania, ze slowa nie rania i dopoki ktos z lapami nie poleci to nie ma co zgrywac twardziela i bic gdzie popadnie. Co innego jak wracasz do domu i rzucaja w Ciebie kamieniami, pluja na Ciebie albo wracasz w garniturze do domu z sesji i zostajesz obrzucony przez dupka jogurtem. Jutro masz kolejny egzamin a tu w kieszeniach marynarki masz truskawki
Poprostu miarka sie przebrala, a jak w garku za bardzo kipi to mozna sie oparzyc i sie oparzyli.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nigdy nie jestes pewien, czy wygeasz - chyba, ze 20to letni karkej chce klepac 10cio latkow.Jezeli to jakies ciotki mocne tylkow gebie i wiedzialbym ze wygram to bym ich klepal ile wlezie moziwe ci to najlepsze wyjscie oklepiesz ich to nastepnym razem nawet sie na ciebie niepoaptrza musza sie ciebie bac...
Napisano Ponad rok temu
3.Jeśli koniecznie chcesz mieć spokój, to "wynajmij" kilku koksów z osiedlowej siłki i w ich towarzystwie podejdź do tego typa(przy jego kumplach) i zwychajnie mu przypierdol(taka taktyka jest baaaardzo skuteczna)
Bardzo dobry sposób, musisz gnoja załatwić bo jak Tobie nawet da spokój to pobije kogoś słabszego, takich debili uczy tylko ich własna krew :twisted:
W sytuacji takiej jak ta musisz spuścić manto, inaczej bedziesz kiedys wracał sam nawalony kiedys noca a ten zjeb wtedy Ciebie zaatakuje ...
:roll:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
moja tragedia ...
- Ponad rok temu
-
Dziwna sytuacja z policja....
- Ponad rok temu
-
niekonwencjonalne metody
- Ponad rok temu
-
Deskorolka jako bron masowej zagłady
- Ponad rok temu
-
Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
- Ponad rok temu
-
ZIombal daj 5 zeta (standart)
- Ponad rok temu
-
Skuteczność "ciosu w nos"
- Ponad rok temu
-
techniki skuteczne-mix
- Ponad rok temu
-
jak reagujesz do konfrontaci
- Ponad rok temu
-
W morde bo brak kasy na browara?
- Ponad rok temu