29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_annarojek]

Zawsze jest ten pierwszy raz. Czasami na sparringach, czasami w ringu, czasami na ulicy.
jakie były wasze wrażenie z pierwszych walk - ale takich naprawdę? bałyście się? Byłyście wściekłe?

[budo_eventhorizon]

cool było

[budo_kok.o]

heh, ja nie pamietam pierwszej walki, weszlam na mate, potem zeszlam, a co bylo pomiedzy....nie wiem ach te emocje :roll:

[budo_aki]

heh-moja pierwsza ''powazna'' walka to byla jak mialam moze ze 12 lat i byla z moim rowiesnikiem z sasiedniej klasy bo wpadli do naszej szatni i chcieli zabrac lawke wiem, ze zlapalam go za szmaty i rzucilam o sciane i za bardzo nie wiedzialam co dalej :) i wtedy on mi oddal a potem to juz nas nauczyciele rozdzielali :) ostro bylo bo on mial rozwalony nos a ja warge :)
a potem to juz roznie bywalo - mam takiego pecha, ze chyba wiecej sie bilam w cywilu niz na macie czy ringu
a ostatni sparing w zeszlym tyg. oczywiscie z facetem obil mie porzadnie ale nie pozostawalam dluzna. ach ta adrenalina
tez tak macie, ze po walce jestescie jeszcze dlugo ''nabuzowane'' - mnie jeszcze potem dlugo nosi :paker:

[budo_lettarin]

weilka walka to bylo jak jedna klasa napadla na droga... oj krew sie lała. mialam wtedy ok 12 lat i sie tłuklam razem z chlopakami.
a tak na serio to wracalam kilka dni temu podczas buzy do domu (nieciekawa ulica) i przyczepil sie do mnie facet.deszcz leje , ja cala mokra a tu ktos sie czepia i szarpie za reke.i na slowne prosby uprzejme i mniej uprzeme nie reaguje. mniej wiecej mojej postury (okruszek nie jestem :-) )
a ja myslalam tylko zeby mu nie zrobic za bardzo krzywdy, raczej spokojna bylam, "wejscie do autobusu" wystarczylo- a jak podczas sparingu próbuje to zastosowac to mi nigdy nie wychodzi !!!
i poszlam sobie do siebie troche szybszym krokiem...dopiero w domu jak adrenalinka puscila to sie wsciekalm

[budo_kok.o]

..., "wejscie do autobusu" wystarczylo-

hyh a co to jest??? 8O
czy to moze polega na łokciowaniu?
a może koleś zwiał na hasło "bileciki do kontroli" :wink:

[budo_zielona wróżka]

Wstyd 1.
Przeciwniczka nie potrafila podjac skutecznej obrony, a mnie ponioslo - wyladowala z noga w klozecie :roll: (poczatek podstawowki)
Wstyd 2.
Chlopak, ktory mi sie podobal byl bardzo zlosliwy. Postanowilam go spacyfikowac. Aczkolwiek nieco sie przeliczylam, bo to bylo juz w 6. klasie podstawowki i jak sie okazalo sam wzrost juz nie wystarczyl. Wrocilam z rozwalona lapka. (Ale potem sie we mnie zakochal przynajmniej lol)
Duma
Kolega z podstawowki obrazil mojego ojca. Wpadlam w furie, ale zemsta byla przemyslana niczym dzialania sycylijskiej mafii. Po lekcjach zaczekalam na niego za szkola. Byl wiekszy ode mnie, ale zaskoczenie dalo mi przewage. Obilismy sie troche nawzajem, krew mu poszla z nosa, a potem przegonila nas wozna.
A co do walk sportowych...
Pierwsze wrazenia i emocje: zaskoczenie, skupienie, rozczarowanie swoimi umiejetnosciami

[budo_nekochian]

Najpierw był mały szok, gdy po uderzeniu w nos oczy wypełniły się łzami, potem złość, że czyjaś rękawica zgniotła mi nosek aż w końcu zaczęły lecieć straszne cepy (moje!), ogólnie wszystko bez ładu i składu. Jednym słowem "0" techniki, tragedia i tyle. Ale potem było juz tylko LEPIEJ Tak myślę...
O walkach stoczonych z braćmi to mogę napisać, że to były walki na śmierć i życie, wcale nie do pierwszej krwi, raczej do pierwszej wyrwanej kępy włosów Potem musiałam albo szybko uciekac albo szukać sojusznika he he

[budo_monlorek]

Najpierw było trochę strachu czy adrenaliny. Potem broniłam się tylko. Dopiero jak kilka razy poważnie dostałam - krew we mnie zagrała i postawiłam wszystko na jedną kartę. mało tu było techniki ale dużo ambicji. Wygrałam.

[budo_^marudka^]

I poważna walka Marudki odbyła się gdy miałam 4 latka w przedszkolu.. poszłam do toalety a taki jeden nachalny co chwilkę otwierał mi drzwi i nie mogłam skorzystać.. dostał 3 ostrzeżenia słowne a potem drzwiami i pięścią w oko... oczywiście po tym incydencie mama była wezwana do przedszkola

[budo_lothian]

Jejku! Jak to czytam, to mi włosy dęba stają! przestraszony "Za mioch czasów" (jestem już stary...) dziewczyny nie tłukły się z chłopakami. No, jakies tam przepychanki były, ale tak żeby krew się lała?! O tempora! O mores! Pozdr. Lothian.
Sorki za OF. :-)

[budo_ov_darkness]

True, true Wilku...

"Podobno, jak się baby nie bije, to jej wątroba gnije."

A że bicie kobiet jest od jakiegoś czasu passe i coraz mniej meżczyzn dba o zdrowie swoich kobiet, to musiały bidulki wziąć sprawy w swoje ręce... :twisted:


:wink:

[budo_nekochian]

Bidulki?....

są tu takie?... :wink:

[budo_mameha]

Bidulki?....

są tu takie?... :wink:

Są, o tutaj: http://www.forum-kul...ndpost&p=920131

[budo_czarny żółtek]

cool było

kurwa jasne, a chcesz tak na serio wpierdol??

[budo_lothian]

cool było

kurwa jasne, a chcesz tak na serio wpierdol??

Niesamowite wejście na forum... :? Jest tu jakiś moderator?

[budo_balofy]

uwazaj, ten "pan" wymyslil wlasny system walki, super extra skuteczny szczegolnie przeciw wiekszym przeciwnikom
jeszcze postanowi sprawdzic jego skutecznosc na ludziach bruzdzacych mu na forum i bedzie
B.

[budo_zielona wróżka]

Ten pan moglby byc nawet papiezem. To nie ma nic do rzeczy. Netykieta, mowi Ci to cos?

Mooooodeeeeeeeraaaaator ratunku!

[budo_cynik]

Juz go wywalilem kilka dni temu.

[budo_słoniak]

A ja przeoczyłem, za co się kajam. Zamknąłem mu temat na samoobronie, ale nie zauważyłem tego postu. Myślę, że mi wybaczycie, bo chyba nie macie innego wyjścia