113 odpowiedzi w tym temacie

[budo_pitt]

LUDZIE!!!! zrozumcie ze capoeiry, karate, hapkido itp. nie cwiczy sie po to aby najebac kolesiowi na ulicy tylko w celu samodoskonalenia się... Żeby byc skutecznym na ulicy musisz umiec ok 100 technik w parterze a w stójce boks, muay thai itp!!! wtedy mozesz sie czuc w miare pewnie.

To wszyscy ci, co napadają (dresiki itd.) znają 100 technik w parterze i są mistrzami świata w boksie/tajskim/kicku. "Kurfa", faktycznie, strach wyjść na ulicę...

Z tego co wiem to capo się bardziej dla przyjemności trenuje, niż żeby się obronić. Przy każdej SW sobie wyrobisz kondycję itp., więc jakoś przydatne jest.

Pozdrawiam

[budo_marcinnn]

uuu... widze, ze towarzystwo bardzo sie zbulwersowalo, szczególnie mich123... To powiedz mi stary skoro karate, taekwondo itp. są wg Ciebie takie dobre to czemu np. w k1 nie ma ani jednego takiego gościa, który mógłby sie poszczycic jakimis wynikami??? no właśnie...

[budo_adamd]

karatecy jacyś akurat są, o ile dobrze kojarzę... poza tym to argument wyjęty prosto z dupy, i nawet mi się nie chce tłumaczyć dlaczego

[budo_marcinnn]

Pitt... sorry ale widze że nie zrozumiałeś...

[budo_marcinnn]

nie chce Ci sie tłumaczyc bo pewnie takowy nie istnieje... I wierz mi: karateków nie ma z sukcesami.

[budo_noite]

[budo_pitt]

marcinnn po prostu chyba trochę przesadziłeś...
Druga część postu nie była do ciebie.

EOT

[budo_dxa]

nie chce Ci sie tłumaczyc bo pewnie takowy nie istnieje... I wierz mi: karateków nie ma z sukcesami.

No nie wiem pierwsi jacy mi przychodza na mysl to np : ANDY HUG, FRANCISCO FILHO, SAM GRECO (choc on to chyba tylko sie obijajl po turniejach) i napewno duuzo japonczykow.

[budo_marcinnn]

oka, oka. spox

[budo_marcinnn]

małe sprostowanie: nie chodziło mi o karate kyokushin tylko o tradycyjne, sorry, my bad. poza tym oni uzywali w walkach technik nie tylko z karate a mi właśnie chodzi o to, że czystym stylem nie wiele można zdziałac. pozdro

[budo_dxa]

No to to jest lekka bzdura bo nawet na zawodach stylowych nie uzywaja i nie poruszaja sie idealnie wedlug kanonow swojej sztuki
Jedyna "walka" ktora jest w pelni czysto-stylowa to kata na odleglosc z przeciwnikiem
Popatrz np na tkd , jak wyglada wyprowadzenie , i cala technika blokow , a potem poatrz jak te bloki wygladaja na springu.

[budo_adamd]

nie chce Ci sie tłumaczyc bo pewnie takowy nie istnieje... I wierz mi: karateków nie ma z sukcesami.

Musashi nie istnieje

- edit -

a to wszystko i tak nie zmienia faktu że przywoływanie w dyskusji o potencjalnej efektywności capoeiry w zastosowaniach praktycznych zawodów, na których startują nie dość że ekstremalni wyczynowcy których życie podporządkowane jest treningowi, to na dodatek sama elita takich zawodowców, to argument wyjęty z dupy.

[budo_marcinnn]

ludzie ale skoro w karate nie ma np kolan to człowiek który trenuje karate nie bedzie ich używał i juz! wiadomo przeciez, że w walce traci sie troche techniki. co do capoeiry to ładnie toto wygląda ale nie na ulice:/

[budo_noite]

ludzie ale skoro w karate nie ma np kolan to człowiek który trenuje karate nie bedzie ich używał i juz!

dlaczego? skad takie zalozenie. wg Ciebie ktos, kto nigdy nic nie trenowal, nie uzyje piesci ani kolan, bo nigdy w zyciu nic nie trenowal? swietnie

[budo_adamd]

LUDZIU!

Jak Ci się wydaje, że walka pomiędzy dwoma kolesiami na ulicy w jakikolwiek sposób przypomina starcie dwóch zawodników zajmujących się zawodowo MMA i walczących w Pride czy K1, to sugeruję wizytę w aptece i spytanie o coś na gorączkę.

K*rwa, jacy ludzie są tępi 8O

[budo_sos]

Żeby byc skutecznym na ulicy musisz umiec ok 100 technik w parterze a w stójce boks, muay thai itp!!! wtedy mozesz sie czuc w miare pewnie.

no nie bardzo, bo dla przykładu: dobry zawodnik MMA zna dosłownie kilka technik parterowych ale zna je bardzo dobrze, a z uderzeń najczęściej są :lowkick,kolana,proste,łokcie,sierpy,haki. I to mu wystarczy. Z samoobroną no powiedzmy, że jest tak samo, z tego względu, że o ile życia ci starczy te 100 technik opanować to dobrze zapamiętasz tylko kilka charakterystycznych. Nie wyolbrzymiaj, że trzeba być jakimś nie wiadomo kim.

[budo_marcinnn]

AdamD widze ze jestes fachowcem jakich mało. to moze powiedz mi po cholere w ogóle trenowac skoro zadne formóły nie przypominają walki na ulicy??? to mi może wytłumacz!!!! poza tym to ja Cie nie obrazam wiec z takimi tekstami to nie do mnie.

[budo_adamd]

Po jaką cholerę trenować? No, dla frajdy oczywiście. Mnie to przestało już tak bawić, to i dyscyplinę zmieniłem.

A do zapewnienia sobie bezpieczeństwa i spokoju na ulicy służy mózg.

[budo_noite]

A do zapewnienia sobie bezpieczeństwa i spokoju na ulicy służy mózg.

chyba w sloiku, bo samym mozgiem ciezko zrobic komus krzywde

[budo_dxa]

LUDZIU!

Jak Ci się wydaje, że walka pomiędzy dwoma kolesiami na ulicy w jakikolwiek sposób przypomina starcie dwóch zawodników zajmujących się zawodowo MMA i walczących w Pride czy K1, to sugeruję wizytę w aptece i spytanie o coś na gorączkę.

K*rwa, jacy ludzie są tępi 8O

To jak bedzie juz w aptece to moze dla Ciebie Adam wziasc jakis prozac albo inne taki to nie bedziesz musial tak sie denerwowac odpowiadajac w takich tematach