dresy coś o nich
Napisano Ponad rok temu
:wink: Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
Tylko się nie zesikaj ze szczęścia. Postawa moralna jaką prezentuje rzozio (kimkolwiek jest i o ile naprawdę istnieje) nie jest godna pochwały, a nazywanie go wielkim człowiekiem to zupełna pomyłka.Wielki powrót wielkiego człowieka w wielkim stylu!! Rzozio- witamy spowrotem na forum!!
:wink: Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
Ale to jest forum o walce, także tej na ulicy.Tylko się nie zesikaj ze szczęścia. Postawa moralna jaką prezentuje rzozio (kimkolwiek jest i o ile naprawdę istnieje) nie jest godna pochwały, a nazywanie go wielkim człowiekiem to zupełna pomyłka.
Wypowiedzi rzozio są wartościowe.
Czy dostrzegasz?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak lamusa przypatrza to i czesza, ale sie nie bryjcie bo jak jak sie on krzywo lampi to sie prosi. ci co maja tu pinkiel wezcie na probe podegnijcie raz pod wieczor jak ziomy siedza na lawce z normalna nawijka i na bank bedzie ok
Napisano Ponad rok temu
Nie rozumiem, tego co piszesz. Dosłownie, nie potrafie rozszyfrować znaczenie, niektórych słow...pomerdalo sie wam po trochu, to co o mnie za baje piszecie, co ja do dresow mam, a? a ze cykora do nich nie mam, po ki giers mam miec, co dresy mnie moga? tu bylo, ze ktos sie cyka po 20 osiedlem smigac to moze niech sie do psychika zapisze, ja jak wracam w noc co mnie moga dresy co na lawce sobie kirza? znaja mnie i nie raz jak sie skalecze nad kanalkiem czy zjebie w robocie to im daje 100 i mnie zakupy robia na warzywniaku, browar z tego maja bo szacunek musi byc, ale najebac nie ma tego na moim osiedlu
jak lamusa przypatrza to i czesza, ale sie nie bryjcie bo jak jak sie on krzywo lampi to sie prosi. ci co maja tu pinkiel wezcie na probe podegnijcie raz pod wieczor jak ziomy siedza na lawce z normalna nawijka i na bank bedzie ok
Choc moze ja juz z obiegu wypadłem...
Napisano Ponad rok temu
Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
A ci, co rzeczywiście chodzą w dresach, to nie są żadni chuligani, wiele normalnych osób tak chodzi. U nas na osiedlu jest taka grupka dresiarzy, chodzą w firmowych dresach, nikogo nie zaczepiają (oprócz dziewczyn ), nikogo nie biją, chodzą sobie na siłownię, do pubu, na dyskotekę, albo siedzą na osiedlu i sobie gadają, albo grają w coś. I co wy na to?? A te łebki w szerokich gaciach to są często myleni z dresiarzami, a tak naprawdę są to hiphopowcy. I to właśnie oni robią najwięcej syfu, kozaczą do każdego, biją bez powodu, leczą kompleksy, 90% ich siły to kozaczenie i pyskowanie. Sam chodzę w dresach (sportowych, nie hiphopowych) i muszę się zmagać z krzywymi spojrzeniami ochroniarzy w sklepach, wzmożoną uwagą kobiet ktore siedzą lub idą same, a ostatnio jak w naszym klubie muzycznym (niestety jedyny w całym mieście) wprowadzili "selekcję" to już mogłem pożegnać się ze wstępem, oczywiście do klubu zacząłęm sięnormalnie ubierać, w zwykłę bluzy i jeansy, parę razy jeszcze wszedłem, ale po jakimś czasie bramkarz zaczął wynajdywać sztuczne problemy, to samo z innymi dresami (tzn. tymi co chodzą po ulicy w dresach, ale nie są jakimiś chuliganami). A te szerokospodniaste kozaki gdy przyjdą na dyskotekę "w cywilu", czyli w prostych jeansach i zwyklych bluzach to są wpuszczani bez problemu, ale na szczęście policja w naszym mieście bardziej skupia się na hiphopolach niż na dresach, bo wiedzą że to hiphopole popełniają najwięcej przestępstw, a na tak zwanych dresiarzy (tych normlanych, ubranych w dresy) nie zwracają zbytniej uwagi, bo wiedzą że nie niosą zagrożenia. I sąsiedzi ufają dresom, i ekspedienci w sklepach nie boją się zostawić dresa samego, żeby wyjść na chwiklę na zaplecze, bo wiedzą że nic im nie grozi. Nie wiem jak jest w innych miejscowościach, albo widocznie wszyscy kłamią że kolesie którzy ich kroją to "dresiarze", a tak naprawdę mają na sobie jakieś szmaty z lumpeksu, albo mają do czynienia z szerokospodniastymi hiphopowcami któzy przecież noszą ciuchy firm Clinic, Smiths itd. a nie dresy Adidasa, Nike, Reeboka, Pumy itd.
Napisano Ponad rok temu
Możesz sobie z tym walczyć, krzyczeć, ale tak już jest. A walcząc z tym walczysz z wiatrakami, jeżeli nie jesteś typowym drecholkem to pewnie wiesz co to znaczy.
Do klubu ubieranie się w dres jest zwyczajnie nie eleganckie. Podobnie jak zaczepianie dziewczyn na ulicy jest niegrzeczne. Ale to już kwestia przyzwyczajenia.
Napisano Ponad rok temu
Odgrzales kotleta, ale poruszyles jednoczesnie ciekawy temat. Z jednej strony stereotypy z nikad sie nie biora, ale czasy i trendy sie ciagle zmieniaja. Kiedys kult techno i dresow byl popularniejszy wsrod mlodych, dzisiaj jest to hiphop i "dupozwisy". Wszystko jednak zawsze sie obraca wokol "mlodych, gniewnych" - glowniarzy, ktorzy mysla, ze juz dorosli i stali sie gangsterami. Mimo wszystko uwazam, ze stosowna selekcja w klubach to jest dobra sprawa. Z calym szacunkiem, ale nie uwazam, zeby normalni ludzie szli na zabawe do klubu cali w dresach w paski :wink: . Takze granica wiekowa w niektorych klubach jest fajna sprawa. Idac do konkretnego klubu masz pewnosc, ze bedziesz sie bawil z ludzmi w podobnym wieku. Niestety, trzeba zaakceptowac fakt, ze ubierajac sie jak hiohopowiec bedziesz czasami kojarzony z tymi mlodymi szczylami, ktorzy kreuja taki a nie inny wizerunek.[calosc]
Napisano Ponad rok temu
Na dres lepiej uważać
pray for peace train for war
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak, szyici zawsze sie troszcza o ludzi, czesto pytaja czy mam jakis problem
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem, mozesz nie wierzyc ale naprawde wiekszosc osob ktore mi spontanicznie pomagaly na ulicach Warszawy to byly dresy, ktore nie sposzczaly glowy kiedy sie na nich spojrzalem, nie wiem chyba zabujczego skareface mam bo wkiekszosc osob jak na nie spojrze sie nerwowo odwracaja nie pisze ze na obozy jezdza z nami same dresy bo tam caly przekroj ludzi (no szyity nie spotkalem, ale nie do konca wiem jak ich poznac )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mogę ścierpieć głupot i stereotypów które na okragło są pompowane przez naiwnych ludzi. Na przykład jak w jakimś kabarecie telewizyjnym
A te łebki w szerokich gaciach to są często myleni z dresiarzami, a tak naprawdę są to hiphopowcy. I to właśnie oni robią najwięcej syfu, kozaczą do każdego, biją bez powodu, leczą kompleksy, 90% ich siły to kozaczenie i pyskowanie
Dla ciebie hiphop to pajace w nasranych gaciach,workach, ze złotymi kajmanami, słuchającymi wrzasków innych takich małp plujących wulgarnie do mikrofonu.Nie wiem jak jest w innych miejscowościach, albo widocznie wszyscy kłamią że kolesie którzy ich kroją to "dresiarze", a tak naprawdę mają na sobie jakieś szmaty z lumpeksu, albo mają do czynienia z szerokospodniastymi hiphopowcami któzy przecież noszą ciuchy firm Clinic, Smiths itd. a nie dresy Adidasa, Nike, Reeboka, Pumy itd.
Nawet nie chce mi się pisać bo i tak te wypociny wiele nie wniosą, a nie zależy mi tak strasznie nad zdaniem nieznajomego forumowicza.
Tylko jeśli sam się bulwersujesz na ogólniki i szufladkowanie a zaraz sypiesz takimi z dupy maryny przykładami to się nie dziw.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
techniki nożne- niskie
- Ponad rok temu
-
taktyka walki niskiego a krępego
- Ponad rok temu
-
lewy prosty
- Ponad rok temu
-
Sparing na peronie...
- Ponad rok temu
-
rada
- Ponad rok temu
-
Saperka
- Ponad rok temu
-
uciążliwa sąsiadka-bardzo uciążliwa
- Ponad rok temu
-
Co robić ??
- Ponad rok temu
-
No i ku*wa
- Ponad rok temu
-
Kobieta zaatakowana na ulicy . . .
- Ponad rok temu