Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sparing na peronie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

budo_widelec
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Sparing na peronie...
Wysiadam na peronie w Oliwie, godzina byla wieczorna dokladnie nie wiem ktora, nie wiem tez dlaczego wysiadlem w Oliwie skoro jechalem do Sopotu.Wytlumaczyc mozna to jednak stanem nietrzezwosci w ktorym sie znajdowalem. Kiedy zorientowalem sie, ze jetsem w miejscu w ktorym nie powinienem sie znajdowac, postanowilem poczekac na nastepna kolejke w kierunku Sopotu. To byl moj blad! Stalem na zupelnie pustym peronie kiwajac sie rownomiernie do przodu i do tylu, kiedy z tego stanu medytacji wyrwalo mnie nagle dwoch kolesi! Spytali sie "Wiesz gościu, która na osi?", ale wygladali tak jakby malo obchodzila ich godzina a bardziej moj zegarek i zawartosc portfela. Wycedzilem, ze "Nieiee mam szegarkja" wtedy koles zlapal mnie za ubranie! Nie powiedzial czego dokladnie chce, nie zdazyl.Odruchowo sprowadzilem go na wysokosc ktorej moglem zadzialac kolanem, ale nie trafilem czysto.Poszlo po krawedzi twarzy, w tym czasie ten 2 przyjebal mi w gebe, poszla farba z brwi. Cofnalem sie do tylu i zaatakowalem w sumie troche na oslep frontkickiem, ale tym razem trafilem idealnie.Dostal chyba w splot bo zaczal sie dusic. Dlugo jednak sie nie nacieszylem zwyciestwem.Poczulem strzala od tylu i juz po chwili lezalem na ziemi. Nie bylem wstanie sie podniesc, klient laczowal mnie bluzgajac cos do swojego kumpla, lezalem i zastanawialem sie jaka technike teraz zastosowac, ale mialem pustke w glowie.Lezalem tak w embrionalenej pozycji i modlilem sie, zeby ten drugi koles nie doszedl do siebie. Po chwili na szczescie, weszli jacys ludzie na peron a tych dwoch ucieklo kopiac mnie w glowe na odchodne...Lezalem tam jakas chwile, sprawdzalem czy mam wszystkie zeby, po czym pojechalem do szpitala. Na miejscu lekarz, ktory mnie ogladal, zachowywal sie tak jak by sie cieszyl, ze dostalem. Jak by chcial powiedziec "Bylo lazic po nocy i zaczepiac?"
  • 0

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Lekarzem się nie przejmuj. Przyjdzie mu kiedyś być pobitym w ciemnym zaułku to zrozumie, że nie każdy obity sam się o to prosił. :?

Ważne, że wyszedłeś cało...
  • 0

budo_ronin_warszawa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 245 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
I znowu wypada napisać:

-nie wracaj samemu po pijaku.
  • 0

budo_widelec
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
I tak i nie, bo gdybym nie byl po kilku piwkach to nie wiem czy zdecydowalbym sie zaatakowac pierwszy! Tzn. to ten typ wyskoczyl do mnie z lapami, naruszyl moja suwerennosc, ja sie bronilem...Szkoda ze nie trafilem go czysto, sadze, ze wtedy tamten drugi by juz nie fikal !
  • 0

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Heh, widzę, że nie tylko ja miałem ostatnio kłopoty w naszym pięknym mieście . Nic ci nie zabrali ? nie masz żadnych poważniejszych obrażeń ?

Kurwa, dobra rada - nie kręcić się wokół SKMki po pijaku samemu. Mnie musieli wybrać już koło dworca Gł.
  • 0

budo_widelec
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Ten co dostal kopa to chyba juz niczego nie chcial :) :) Ale ten drugi co mnie tak ladnie od tylu zaszedl byl glownym agresorem. Nic mi nie zabrali, musieli by mnie obmacac zeby wyczuc portfel a na to nie bylo juz czasu! Mimo wszystko uwazam, ze 3miasto jest bezpieczne. Niestety zyjemy w takich czasach, iz mozna by powiedziec, ze sam sobie jestem winien :cry: . To nic, ze stalem nikomu nie zawadzajac a ostatnia rzecza o jakiej bym pomyslal to bicie kogo kolwiek.
  • 0

budo_lechista
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wolne Miasto Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Witam pięknie to mój debiut na forum.
Lecz czytam już od ponad roku więc nie będzie ze mną problemów :)

Wracając do tematu najdziwniejsze jest to, że czasem wracając po pijaku do domu np. z tzw. buta przez pół miasta i najbardziej niebezpieczne dzielnice, nawet włos nam z głowy nie spadnie a stojąc przez 10 minut na peronie można natrafić na „psikusa”.

Dzięki za uwagę pozdrawiam.
  • 0

budo_xiosan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 311 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza pleców / Wa-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...

Cofnalem sie do tylu

Ten fragment podoba mi się najbardziej :roll:

klient laczowal mnie bluzgajac cos do swojego kumpla, lezalem i zastanawialem sie jaka technike teraz zastosowac, ale mialem pustke w glowie.Lezalem tak w embrionalenej pozycji i modlilem sie

Ten zaś najbardziej mnie niepokoi. Co można zrobić w takiej sytuacji? Odtoczyć się i próbować wstać?

Cóż, cieszę się, że nic Ci się nie stało. Mam nadzieję, że nigdy więcej, nie zbierzesz takich nieprzyjemnych doświadczeń.
  • 0

budo_inny
  • Użytkownik
  • Pip
  • 10 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...

[...]

klient laczowal mnie bluzgajac cos do swojego kumpla, lezalem i zastanawialem sie jaka technike teraz zastosowac, ale mialem pustke w glowie.Lezalem tak w embrionalenej pozycji i modlilem sie

Ten zaś najbardziej mnie niepokoi. Co można zrobić w takiej sytuacji? Odtoczyć się i próbować wstać?

Cóż, cieszę się, że nic Ci się nie stało. Mam nadzieję, że nigdy więcej, nie zbierzesz takich nieprzyjemnych doświadczeń.

heh łatwo powiedzieć
widocznie nigdy nie lezales pod czyimis butami (w sumie to ja tez nie - i obym nie lezal)
ale w takiej sytuacji nie ma czasu na "kombinowanie"
po porzadnym kopie jest sie troche zdezorientowanym...
  • 0

budo_saku
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5219 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...

klient laczowal mnie bluzgajac cos do swojego kumpla, lezalem i zastanawialem sie jaka technike teraz zastosowac, ale mialem pustke w glowie.Lezalem tak w embrionalenej pozycji i modlilem sie

Ten zaś najbardziej mnie niepokoi. Co można zrobić w takiej sytuacji? Odtoczyć się i próbować wstać?


Bronić się otwartą gardą. Próbować wstać (do tyłu)
  • 0

budo_randori
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 552 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Dobrze widelec ,że cie nie wrzucili na tory,słyszałem już o takich akcjach.
poz
  • 0

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...

Dobrze widelec ,że cie nie wrzucili na tory,słyszałem już o takich akcjach.
poz


Mojego sąsiada tak zabili. Chłopak miał 23 lata.
  • 0

budo_lepermessiah
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 554 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Jezdze SKM codziennie (czesto w nocy) i z dnia na dzien jest coraz niebezpieczniej. Taka kurewska prawda. Najgorsze jest to szefowie SKM maja gleboko w dupie bezpieczenstwo. Oczywiscie sa panowie SOKisci tylko nie wiedziec czemu najwiecej ich w dzien w godzinach szczytu :? Cholernie rzadko zdaza sie ich zobaczyc w nocy. Ponoc w kilku składach zainstalowano kamery ale cos nie chce mi sie w to wierzyc (chyba ze zainstalowali a nie dzialaja - w to juz łatwiej uwierzyc :wink: ).O peronach juz nawet nie warto wspominac... Jak ktos widzial "Kontrolerów" to wie o co chodzi :wink:

W SKM nie okradli mnie (JESZCZE). Wpierdol dostałem za to w pewnym centrum handlowym w Orłowie. Było to co prawda juz prawie 3 lata temu ale jeszcze dzis włos zyła mi wychodzi z wkurwienia kiedy pomysle jaki to człowiek bezradny przeciw trzem schlanym skurwysynom.


A tak poza tym Widelec... Bylo lazic po nocy i zaczepiac? :)
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
lepersmith-w klifcu cie zlali?moglbys przyblizyc temat?
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
sorrson za blad w xywce,za duzo procentow...
  • 0

budo_lepermessiah
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 554 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...

w klifcu cie zlali?moglbys przyblizyc temat?


No w klifie a dokładnie na pietrze w chinskiej restauracji. Tez czesto sie zastanawiam jak to mozliwe..a jednak mozliwe.

Tak jak napisalem trzech najebanych wieprzy w szalikach swojej ukochanej gdynskiej druzyny podeszlo do mnie i tak sie zaczelo - bez powodu. Niestety mialem wtedy dlugie wlosy i siedzac nawet nie miałem sie jak bronic gdy sciagali moja glowe prosto na kolano. Potem jakos udało mi sie wstac i po przepychankach z jedym nich chwycilem kurtke i spieprzyłem. Nawet nie pytajcie o ochroniarzy czy cos w tym stylu. Oni juz pewnie wychodzili do domu bo wszystko dzialo sie tuz przed zamniciem.
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
:?
z drugiej strony jak tak pomysle, to nie jestes pierwszy bo w klifcu takie akcje juz sie dzialy.tyle,ze raczej w kiblu na dole,tudziez juz za budynkiem.
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
:?
z drugiej strony jak tak pomysle, to nie jestes pierwszy bo w klifcu takie akcje juz sie dzialy.tyle,ze raczej w kiblu na dole,tudziez juz za budynkiem.
  • 0

budo_as
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...
Widelec, miałeś szczęście, że nie zrobili Ci nic poważniejszego :wink:
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sparing na peronie...


klient laczowal mnie bluzgajac cos do swojego kumpla, lezalem i zastanawialem sie jaka technike teraz zastosowac, ale mialem pustke w glowie.Lezalem tak w embrionalenej pozycji i modlilem sie

Ten zaś najbardziej mnie niepokoi. Co można zrobić w takiej sytuacji? Odtoczyć się i próbować wstać?


Bronić się otwartą gardą. Próbować wstać (do tyłu)


po pijaku??
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024