183 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lolek113]

Dran.. fajnie,że nie jesteś moim mężem 8)

Blondi, fajnie że jesteś mężatką. Czemu fajnie? Bo na ten przykład musiałbym być wariatem, ewentualnie wioskowym don juanem, żeby wogóle do ciebie zagadać. I nie chodzi mi tu o kit pod ruchanko. :wink: btw. blacha dobrze to ujął w jednym krótkim zapytaniu:

Wtedy mam od jakiegoś chuja wyrwać wpierdol że chciałem pogadać po prostu bo mi sie nudziło w knajpie a laska siedziała sama ??

[budo_xaimoon]

Miałem, kiedyś dziewczyna, która chciała mnie zniewolić (?) przez zazdrość. Specjalnie w mojej obceności zagadywała do innych kolesi albo dawała się podrywać i ciągle pytała czy jestem zazdrosny. Jak odpowiadałem "nie" to strasznie się wściekała :? . Tak sobie myśle co by było, gdyby ta panna miała chłopaka 2x2, który by sobie nie zdawał sprawy, że się nim bawi i prał kilku kolesi tygodniowo z zazdrości :? .

ps. chyba jestem chamem i nigdy nie będe miał żony

[budo_abek]

Ufac ufac i jeszcze raz ufac (chociaz nie bezgranicznie) :-)
Lać kolesia za to że tylko w kulturalny sposob zagada nie ma sensu. Jak jest impreza to normalne, że facet podchodzi i próbuje pogadac itp. Normalny po tym jak sie dowie, że panna jest zajęta odejdzie i nie bedzie robił problemów. Nap[aleniec, kozak lub oszołom bedzie nadal startował do Waszej panienki. Wtedy jeden celny mocny strzal zwykle rozwiązuje sprawe (no chybaże ktos dymu szuka i poderwanie panny to tylko pretekst). Co innego kiedy ktos łapie moja dziewczyne zaczyna ja obmacywac albo jest wulgarny w stosunku do niej to wtedy nie ma miejsca na dyskusje. Miejsce zrobi sie samo jak zaczniesz okładać kolesia.
Dran w 100% popieram twoj sposób załatwienia sprawy.
Pozdrawiam!

[budo_niewinny]

Zgadzam sie z przedmowca i postepowaniem DranIa

Tylko, ze nawet sam widok tego ze ktos juz podbija do panny powoduje ze wzmaga nam sie czujnosc nawet jesli sie jej ufa... :? Chyba ze jeszcze inaczej postrzegam te sprawy bo mlody jestem...
:-)

[budo_brumek]

Z tym biciem za dziewczyne tez trzeba uwazac choc oczywiscie jestem zdania ze nalezy bronic swej niewiasty. Otoz mialem kiedys taka sytuacje. Idziemy z narzeczona ulica i nagel w nasza strone idzie grupka trzech wyrostkow takich gdzies po 15-16 lat i jeden z nich mowi do mojej narzeczonej "ladny kapelusz kurwo!" (moja narzeczona uwielbia kapelusze). Poniewaz byly to takie szczyle wiec sobie pomyslalem ze jak sie odezwe to przeprsza i sobie pojda. Jednak stalo sie inaczej jeden z nich zaczal sie rzucac. I znow glupia sytacja no co przywale szczylowi to go zabije a tak pozwolic na obrazanie kobiety w moim towarzystwie?? No wiec sobie pomyslalem ze sprzedam mu porzadnego kopa zeby mu krzywdy nie zrobic. Jak pomyslalem tak zrobilem. Dostal kopa wylozyl sie jak dlugi i....spadla mu czapeczka a pod czapeczka blond wlos kitki itd. Okazalo sie ze to dziewczyna tak fikala i zezwala moja narzeczona i chciala sie ze mna bic...nawet nie wiecie jak dlugo mnie meczyl kac morlany z tego powodu...
P.S ta dziewczyna narawde nie wygladala jak dziewczyna tylko jak chlopak tym bardziej ze miala dosc meski glos jak na dziewczyne...

[budo_śledzik]

a co to ma do zeczy. Jakbys złamał noge wyrostkowi to bys się cieszyl a jak zazdrosnej guwniarzycy to juz masz kaca. dziwna filozofia ciekawe co na to dar powie :?

[budo_kebabr]

Według Ciebie śledzik to bić dziewczyne to wporządku ? Jak tobie jakaś dziewczyna coś głupiego powie to od razu łamiesz jej ręke ? Zastanów sie co ty piszesz.

[budo_alexone]

no coz, jesli widac, ze nasza panna ma hmm...wziecie? u dyskotekowych samotnikow to z jednej strony dobrze, widac, ze nie tylko nam sie podoba, czyli jest naprawde fajna :wink: a wracajac do tematu. czasami widac, ze skryty, nieswiadomy niczego jegomosc szuka przyjemnej rozmowy, nie zdajac sobie sprawy, ze rozmawia z nasza zona/dziewczyna. i co? odrazu isc po 20tu karkeji i prac go do nieprzytomnosci? ale jesli jest to nachalny "alvarek" to sprawa wyglada inaczej, a sek w tym, by te dwie sytuacje umiejetnie rozroznic.

[budo_śledzik]

Według Ciebie śledzik to bić dziewczyne to wporządku ? Jak tobie jakaś dziewczyna coś głupiego powie to od razu łamiesz jej ręke ? Zastanów sie co ty piszesz.

przecież to nie ja przywaliłem z kopa tej pannie :?

[budo_niewinny]

Śledzik No ale przeciez on nie wiedział, że to panna wiec nie wiem ocb

[budo_brumek]

Sledzik nie zycze Ci aby sie znalazl w sytuacji gdzie uderzyles dziewczyne z Twojego postu pare tematow wczesniej wyczytalem ze jak dostales z liscia to uciekles...(nie smieje sie z Ciebie) i czules sie parszywie bo z tchorzyles pomysl sobie ze ja sie czulem tak jak Ty tylko ze z powodu niewlasciwie uzytej sily...nie sztuka uderzyc kobiete tylko tchorze tak robia i mieczaki...

[budo_niewinny]

A sa sytuacje ze byscie uderzyli panne/panny ktore zaczepily wasza panne?

Kiedys w TV ogladalem program o dziewczynach ktore napadaja na ulicy (tak samo jak plec im przeciwna). Czesto zapewne licza na to ze przy krojeniu chlopak ich nie uderzy :?

[budo_dam]

Kiedys w TV ogladalem program o dziewczynach ktore napadaja na ulicy (tak samo jak plec im przeciwna). Czesto zapewne licza na to ze przy krojeniu chlopak ich nie uderzy

Kiedyś zostałem napadnięty przez "laskę", taką cięższą od sobie . Jako że byłem lżejszy od niej naprawdę dziwnie było odpierać jej ataki popychania. Do tego prowokowała abym wyszedł na tzw "na solo". Dziwnie się poczułem, pewnie zarumieniłem i oddaliłem się szybko i niezwłocznie. Bo co tu robić? Szarpać się bić? Sytuacja śmieszna i nie miła zarazem.

[budo_smook]

uderzyl bym dziewczyne ktora uderzyla moja dziewczyne i to z calej petardy

[budo_niewinny]

Nie miałem takiej akcji jeszcze i nie chciałbym miec bo jednak taka niezreczna :-) Chyba ze by moje zycie bylo zagrozone

Gdyby wasza panne/siostre meczyly jakies panny to byscie zainterweniowali?

smook a miałes kiedys taka akcje ze musiales oddac za panne? Odrazu bys walil za panne czy dopiero jakbys doszedl do wniosku ze jest ona bezsilna?

[budo_andy kk]

Kiedys w TV ogladalem program o dziewczynach ktore napadaja na ulicy (tak samo jak plec im przeciwna). Czesto zapewne licza na to ze przy krojeniu chlopak ich nie uderzy

Kiedyś zostałem napadnięty przez "laskę", taką cięższą od sobie . Jako że byłem lżejszy od niej naprawdę dziwnie było odpierać jej ataki popychania. Do tego prowokowała abym wyszedł na tzw "na solo". Dziwnie się poczułem, pewnie zarumieniłem i oddaliłem się szybko i niezwłocznie. Bo co tu robić? Szarpać się bić? Sytuacja śmieszna i nie miła zara
zem.

Kurwa chyba zabiłbym ją śmiechem jakby mi to się zdarzyło

[budo_brumek]

a propos takich dziwnych sytuacji opowiem Wam jeszcze jedna historie z zycia wzieta...bylo to juz pare ladnych lat temu mialem moze z 17 lat i wracalem z Wielkej Orkiestr Swiatecznej Pomocy i w autobusie przywalili sie do mnie i kumpli tacy kolesie kolo 20 co z tego ze bylo 4 na 4 jak by nas pozabijali chlopaki dostali juz po razie ja sie jakims cudem uchylilem krotko mowiac mogila. Nagle przychodzi odsiecz dziewczyna (gruba 180cm wzrostu na oko) z konca autobus podlatuje do tych kolesi 2 na dziendobry wyplacila po lufie a kolejnych 2 wziela za schaby i wyrzucila z autobusu na przystanku (kolejnych 2 wysadzila na nastepnym). Mowiac krotko natrzaskala im takch sekow ze glowa mala a nam uratowala skory...tak miec babe to sie niczego czlowiek by nie bal ;-)

[budo_kamasz666]

Znam taka jedną dziewuche i szczerze współczuje dostać się zwykłemu faciowi w jej ręce wbrew pozorom to bardzo miła osoba, uczciwa da sie zajebiście z nią pogadać i w ogóle spoko... no chyba że sobie u niej przejebiesz np. cwaniactem to ooo potrafi dopierdlolić nie jednemu cwaniaczkowi :twisted:

[budo_funfel]

lać z miejsca i nie patrzeć 8) siemka wam, pozdrawiam

[budo_hellfire]

Na ulicy/macie nie ma płci jest przeciwnik/współćwiczący.

Na ulicy należy dążyć do unieszkodliwienia przeciwnika, nie jego eksterminacji. Dlatego jeżeli jesteśmy atakowani przez kobitę należy odpowiednio zareagować(bo bezkarność je w przyszłości jeszcze bardziej rozzuchwala)...