Ktoś zaczepia waszą panne
Napisano Ponad rok temu
Zakładam temat z czystej ciekawości więc proszę nie besztać mnie na wstępie
Chciałbym sie dowiedzieć jak reagujecie gdy ktoś zaczepia/przystawia się do waszej panny albo jak powinno sie reagować?
Walicie klienta od razu czy najpierw gadacie zeby się odwalił? Oczywiście zakładam, że koleś robi sie upierdliwy, stara sie podotykać lub coś w tym stylu, bo samo to, że się odezwie do niej to nie powód.
Zauważyłem, że w przypadku dziewczyny podnosi sie tak adrenalina, że nie patrzę na rozmiary przeciwnika tylko mam ochotę zrobić ostry wjazd :? Też tak macie?
Napisano Ponad rok temu
Masz rację, adrenalina skacze jak szalona. Ja, zazwyczaj spokojny człowiek, unikający niepotrzebnych bójek w tej sytuacji po prostu nie umiem nad sobą zapanować.
Ale jak się da to dobrzy byłoby powiedzieć co i jak bo może koleś nie wie że zajęta... ale to tak łatwo powiedzieć.
Napisano Ponad rok temu
1. Jesteś agresywny i może pobijesz też ją (tak sobie myśli)
2. nie masz do mnie zaufania , a przecież bycie ze sobą opiera się zaufaniu.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Czasami mam warazenie ze wtedy zalacza sie agresja, pewnosc siebie i odpornosc na bol wieksza niz podczas zwyklej bojki - albo mi sie wydaje.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego trzeba goscia od razu po mordzie lac, jesli zaczyna sie dobierac. Pogadac sobie z nia moze, chyba ze sie wcina, to wtedy grzecznie splawic, w 99% koles wtedy sobie pojdzie(jesli widzi wyraznie, ze panna jest zajeta)... A jesli nie, to lac, lac, lac i lac.
Napisano Ponad rok temu
Jesli dobrze wybralismy panne, to nie ma potrzeby nigdy reagowac. To ona sama swoim zachowaniem i riposta slowna, da do zrozumienia natretowi, ze jest... natretem. I nie musi mu przy tym ublizac.
Jesli zas "mysli", ze nie reagujemy, bo przestalismy sie nia interesowac nagle na np. na dyskotece, to znaczy, ze dokonalismy w swoim zyciu kolejnego niewlasciwego wyboru.
Najgorszy jednak gatunek panny, to taka, ktora obraziwszy kolesia i jego 8 kumpli, drze ryja na caly glos do chlopaka, ktoty z nia przyszedl samiutenki jak palec, "Co boisz sie ich?! Ja sie nie boje! Wal go w morde! No wal!". I sam zaczyna wymachiwac tamtej osemce lapami.
Ale rozumiem Was - instynkt obrony "mojej" samicy, to jeden z najbardziej pierwotnych. Kto tego nie robil, nie... kopulowal.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Gadacie sobie ze świerzo poznaną panną w klubie, wychodzicie na chwilę do WC, wracając zaczepia Was 7 chamów i jeden mówi : -Masz się odwalić od mojej dziewczyny bo dostaniesz wpierdol
-Sory, nie wiedziałem
-ona jest moja ale jeszcze o tym nie wie
Szczyt chamstwa po prostu.
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Inna sytuacja to np zaczepka slowna. Idziecie z panna, stoi 2 kolesi i gdy ich mijacie to oni wala texty "Ej laska" albo cos w tym stylu (mimo ze idzie z wami czyli ze swoim chlopakiem).
Odpowiadacie im cos czy udajecie ze nic sie nie stalo i milczycie?
Napisano Ponad rok temu
A jesli np kolo ma stycznosc nacodzien z panna (szkola/praca itp) i podwala sie do niej a ona mu odmawia i mowi ze zajeta, i chlopak tez mowi ze to jego panna i zeby sie odwalil a to wszystko nadal nie skutkuje, bo adorator dalej robi co robił ? Przyklad dziwny ale z zycia wziety.
Inna sytuacja to np zaczepka slowna. Idziecie z panna, stoi 2 kolesi i gdy ich mijacie to oni wala texty "Ej laska" albo cos w tym stylu (mimo ze idzie z wami czyli ze swoim chlopakiem).
Odpowiadacie im cos czy udajecie ze nic sie nie stalo i milczycie?
wiecej zaufania do wlasnej dziewczyny i wiecej poczucia wlasnej wartosci zycze;)
wtedy nie bedziesz miec takich problemow.
jezeli ktos sie podwala do Twojej panny (w sensie probuje z nia flirtowac) to jego problem;) to on traci czas i energie na z gory przegrana sprawe;)
jezeli jakis 2 leszcze rzuca tekst do Twojej dziewczyny to... to sie ich olewa. na swiecie jest kupa debili i nie ma co tracic czasu i zdrowia na udowadnianie im czegokolwiek. kazda normalna panna to rozumie i nie bedzie oczekiwac jakis reakcji.
chyba, ze ktos idzie z lapami do dziewczyny to wtedy nie ma sie co zastanawiac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak nieodbiegając od tematu to wydaje mi sie ze moja postawa zalezałaby od tego jak ziom podrywajacy sie zachowuje jesli jest /ostro wstawiony/chamski/agresywny czyt. w czache a jesli jest jakims knypkiem czyt. niezagraza nikomu w swym otoczeniu to ----- tez w czache ale troszeczke lzej ;P
Pozatym pozdro for all.
Napisano Ponad rok temu
Jeśli nie łapie nas za dupę to należy zastosować słowną ripostę (typu sp... pedale) bo o działa studząco a jeśli zaś naraża naszą nietykalność wtedy należy przejrzeć otoczenie i wybadać ilu jest świadków. Jeśli ich liczba jest sprzyjająco mała wtedy bez krępacji robimy to co uderzacze robią najlepiej czyli galaretę z jego ryja. Jeśli zaś liczba świadków jest niesprzyjająca wtedy low kick albo mid kick na watrobę. Specom od BJJ odradzam sprowadzanie delikwenta do parteru gdyż takie praktyki mogą spowodować u niego odmienne reakcje od oczekiwanych a i nikt heteroseksualny nie ma raczej ochoty na bliższy kontakt z (nie napisze kim by nie obrażać mniejszości seksualnych)........a co jak zamiast waszej panny podchodzi gosc i was podrywa ????
Napisano Ponad rok temu
A co do konieczności tłumaczenia siłą :? to lekko czy tak aby zapamietał raz na zawsze?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tatuaż więzienny na dolnej wardze
- Ponad rok temu
-
Nóż jako MAD
- Ponad rok temu
-
przedewszystkim sila
- Ponad rok temu
-
przedewszystkim sila
- Ponad rok temu
-
Paraliżujący strach...
- Ponad rok temu
-
oczy z tylu glowy
- Ponad rok temu
-
Uderzenia z zaskoczenia
- Ponad rok temu
-
Kravka na ulicy
- Ponad rok temu
-
Ciekawy filmik - walka w studiu
- Ponad rok temu
-
Nozownik-Pożnań
- Ponad rok temu