Nóż do walki
Napisano Ponad rok temu
masz racje jak 150.
Na ten przykład ja w ogóle nie noszę nożą przy sobie. Czasmi kolec na psy. Bo faktycznie użyc noża, uszkodzić chuja a potem trzeba spierdalać gdzie pieprz rośnie (no moze Chiny to nie jest dobry pomysł ). I tylko dlatego, że broniłes się przed jakims śmieciem (który jeszcze nie jarzy o co chodzi bo sie opchał jakiejś chemii)
Napisano Ponad rok temu
Ja noszę nóż na codzień, bo nie wiem kiedy taka sytuacja nastąpi, a nie chciałbym skończyć ja ci na tych zdjęciach :wink:
Napisano Ponad rok temu
To takie Memento, nie skierowane przeciwko komukolwiek, tak mnie naszło...
Inspiracją była wypowiedź pewnego młodego człowieka w zaprzyjaźnionym sklepie z akcesoriami do sztuk walki, gdzie wpadłem towarzysko pogadać z właścicielem. Otóż ten młodzieniec wszedł ( z mamą) , poprosił o pokazanie rękawic do sparingów, wybrał najtwardsze i najmniejsze, wtedy (jak ciotka rewolucji - zawsze sie głupio odezwę), zasugerowałem aby wybrał może większe gdyż te są dobre na worek nie do sparingu i zrobi komóś krzywdę. Na co usłyszałem (o zgrozo z pełną aprobata mamusi), że przecież o to chodzi. przestraszony przestraszony przestraszony
no jasna makrela...... jakbym to usłyszał u mnie na sali gośc by wyleciał natychmiast albo jeszcze szybciej.
I myślę, że wielu takich klientów mają też sklepy z nożami, choć wątpię aby udzielali się na vortalu.
Dlatego mój pościk w Waszym dziale, może skłoni kogoś do myślenia.
Pozdrawiam wszystkich Dima
ps. Jeśli uważacie że przesadziłem z tamtymi linkami, napiszcie to poproszę Moderatora o wykasowanie postu.
Napisano Ponad rok temu
bo jakoś nie nadążam za twoim tokiem myślenia.
Napisano Ponad rok temu
POzdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Dobrze jest raz na jakis czas przypomnieć wszystkim, że to co ćwiczymy kiedyś może sie skończyć jak na tych zdjęciach. I nie wiadomo, czy lepiej być ofiarą czy "zwycięzcą".
Zaraz paru forumowiczów stwierdzi że zawsze lepiej być tym drugim. Ale mam nadzieje że nigdy nie przekonają się o tym na własnej skórze.
Treningi, sparingi, kolekcje broni - tak, ale nie myślcie nawet o realnej walce!
Oby nasze dyskusje i spory, pozostały w sferze teoretycznej!!!!
Każdy myśli że on ma rację, a to oznacza że wszyscy, po trochu, się mylą.....
Napisano Ponad rok temu
Nie znoszę noży, 2 razy miałem z tym świństwem spotkanie na ulicy ... pokojowo nastawiony Dima
O, rówieśnik :-) Dymitr, ja myślę, że doskonale zdajesz sobie sprawę iż to nie noże jako takie spotkałeś na ulicy, tylko wrednych ludzi a oni akurat noże mieli w ręku. Przypadek. Mogli mieć słoiki z kwasem, i dziś piłbyś wszystko z filiżanek bo szklanki i kieliszki źle by się kojarzyły :wink: A na poważnie, tu dominują rozsądni ludzie, którzy co prawda pasjonują się "niebezpiecznymi" przedmiotami i ich zastosowaniami ale to i tak pryszcz w porównaniu do takich poprawnych politycznie pasji jak spadochroniarstwo czy wyścigi kolarskie. Pojawiają się czasem idioci ( podobni do tego łebka, który przy Tobie kupował rękawice ) ale tu się ich życzliwie stawia do pionu.
Pozdrawiam, dobroduszny kamboras.
Napisano Ponad rok temu
I nie wiadomo, czy lepiej być ofiarą czy "zwycięzcą".
Zaraz paru forumowiczów stwierdzi że zawsze lepiej być tym drugim. Ale mam nadzieje że nigdy nie przekonają się o tym na własnej skórze.
No nie, prorok. Ja właśnie stwierdzam, że zawsze lepiej być zwycięzcą. Inna sprawa co się rozumie przez zwycięstwo. Zawsze zakładam, że "przygoda" może mieć najgorsze z możliwych dla mnie zakończenie. Dlatego ucieczka, wykupienie się, jest oczywiście o niebo lepsze niż walka i śmierć - cynicznie, z praktycznego punktu widzenia. Ale jeśli spotkasz fanatycznego zwolennika sportowego bicia ludzi i dobrej zabawy ponad wszystko - to się z nim nie dogadasz. Nożami jako bronią zainteresowałem się po przygodzie ulicznej, on miał maczetę, "okazał" mi ją, stał przy mojej pani i patrzył mi znacząco w oczy, a jego kumpel się ze mną bił. To znaczy bił mnie, bo byłem pewny, że nie wolno mi oddać. Więc kolego, przekonałem się na własnej skórze, że lepiej nie być ofiarą.
I jeszcze jedno. Czułem się przygotowany na takie sytuacje. Trenowałem ... jedyny problem miałem z tym by się przemóc i bić sparingpartnerów. Akurat w czasie tego zajścia miałem komfortową sytuację - zastanawiałem się tylko jak najsprytniej gębę podstawiać. Potem zastanawiałem się nad tym i doszedłem do wniosku, że nawet gdyby tej maczety nie było, to i tak nie walczyłbym z należytą determinacją, bo ktoś mi nakładł do głowy, że ludzi się nie bije. I już. Skrzywdził mnie tym okrutnie, bo uczynił bezbronnym. Dziś wiem, że wszystkie techniczne sprawy nie są tak ważne, jak to psychiczne nastawienie. Tak kategorycznie się wyrażasz - ktoś to może sobie wziąć do serca, i źle to się skończy dla niego.
Napisano Ponad rok temu
Dzięki za podtrzymanie mojej wiary w ludzkość!
Niechcący znowu pojawia się tzw. "dylemat młota i kowadła", albo ty uderzysz, albo ciebie uderzą.
Co jest lepsze - myślę że przetrwanie bo o to tu chodzi, unikaj o ile możesz potem ....wiecie co potem.
Nie chodziło mi o rozpętanie dyskusji, naprawdę.
Pozdrawiam Dima
ps następnym razem dobrze przemyślę post
Napisano Ponad rok temu
*
*
Pozdrawiam Dima
Napisano Ponad rok temu
no to powiedz mi kochany, gdzie jestem debilem?chodzi o to żeby nie być debilem. i to w sumie racja jest.
Bo wole ćwiczyc gumową atrapą noża a nie wibratoropodobną rurką? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Nie chcę wdawać się w dyskusje, które nie mają sensu....Szanuję twoje zdanie ( chociaż jest bardzo kategorycznym stwierdzeniem i jeszcze ktoś weźmie to sobie do serca i skończy sie to żle dla niego... )
Ale ciekawi mnie jedno - jeśli możesz to odpowiedz....Co byś zrobił, w opisanej sytuacji z dziewczyną, gdybyś miał przy sobie nóż...????
Podziel się swoją mądrością......i.....rozluźnij się, nie zapominaj o oddechu...to uspokaja... :wink:
Może to jest jedna z tych sytuacji w których nic nie możesz zrobić, chyba że samemu pochlastać się nożem po żyłach...???!!!
Napisano Ponad rok temu
A skoro juz gadamy o nożykach, mnie bardzo podoba się seria SMERSZ, co sadzicie?
Mocno osadzone w skandynawskim i ruskim stylu. Brakuje mi gardy, jedyny ktory ja ma wyglada najciekawiej. Jesli mialbym wybrac sobie fajtera to szukalbym czegos w tym stylu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
czyli dziki zachod, nawet jesli w nowoczesnym wydaniu
Napisano Ponad rok temu
ile to cudo waży?
czy garda dla ciebie ma jakieś specjalne znaczenie, czy chodzi tylko o komfort trzymania?
pozdr Dima
Napisano Ponad rok temu
Garda to glownie pewnosc ze ci sie palec nie zsunie na ostrze. Subhilt to z kolei wygoda operowania. Mam 2 noze z takim szczatkowym subhiltem wyzlobionym w rekojesci - moim zdaniem doskonaly patent - przyklad:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Osobny subhilt - jeszcze lepszy.
Napisano Ponad rok temu
*
*
niezbyt urodziwe, ale bardzo poręczne choć toporne, ten wzór został zaadoptowany przez chłopaków w Afganie i bardzo go chwalili. Oki najpierw poczytam i poglądam bo chyba wyglądam na tym forum na troglodytę który mówi o pięściakach
pozdrawiam Dima
Napisano Ponad rok temu
Stiletto urzekajacy, na pewno spelnil swoja role :twisted:
Napisano Ponad rok temu
POZdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Wiem i dziękuję za odpowiedź. Myślałem, że coś wiem o nożykach, jak popatrzyłem na vortalu - oświeciło mnie, że jestem w błędzie i to dużymNoz Dymitr musi pasowac tobie - .....POZdrawiam
taki kubełek H2O na łeb, macie Panowie gigantyczne zaplecze wiedzy poklon i to jest bardzo budujące.
Wiedza to jednak potęga, sto lat się uczysz ....... Nie dość, że znacie się na , materiałoznawstwie w tej dziedzinie, to jeszcze, macie dużo do powiedzenia o historii, naprawdę jestem pod wrażeniem. Więc aby pogadać na ten temat z wami - muszę się podciągnąć i to sporo. Od wczoraj już zacząłem....
Szacunek dla wszystkich, pozdrawiam serdecznie Dima
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kubotan
- Ponad rok temu
-
Burczyk
- Ponad rok temu
-
Mój pierwszy taki kydex...
- Ponad rok temu
-
Chinook - samoobrona
- Ponad rok temu
-
Regulacja Makarova
- Ponad rok temu
-
Filmy instruktazowe rzucania nozem.. Pomocy!
- Ponad rok temu
-
krakow sparingi
- Ponad rok temu
-
DanInosanto
- Ponad rok temu
-
Opinie na temat miękkiego teleskopa
- Ponad rok temu
-
Broń-kabura-ręka
- Ponad rok temu