Rzadki filmik z Ch. Tissier do sciagniecia za friko! :P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pancer: Skoro ocena technik Tissier sensei (i aikikai w ogóle), to czemu zmieniłeś styl?
Nie utożsamiam technik Senseja Tissier z technikami Aikikai ani też odwrotnie...... :wink:
A czemu nie oceniam?
Bo oceniałem, jak dobrych kilka lat temu zmieniałem jak to określiłeś "styl" - teraz mi się nie chce i nie widze sensu. :wink: Każdy robi to co mu się podoba i w czym widzi cel....
Dla ułatwienia dodam że byłem jednym z pierwszych polaków, którzy ćwiczyli w Vincennes, i to chyba wtedy, gdy większość szanownych aiki-forumowiczów po drabinie na dywan wchodziła :wink:
Pancer (pamiętajcy stukający wentylator w szatni w Paryżu :wink: )
Napisano Ponad rok temu
...i to jest sluszna koncepcja.Bo oceniałem, jak dobrych kilka lat temu zmieniałem jak to określiłeś "styl" - teraz mi się nie chce i nie widze sensu. Każdy robi to co mu się podoba i w czym widzi cel....
Jesli chodzi o dywan to przy moim wzroscie do dzis mi zostalo
Napisano Ponad rok temu
Taaa... a odświeżacze powietrza z "zamontowana kamerą" pamiętaszPancer (pamiętajcy stukający wentylator w szatni w Paryżu :wink: )
Ł. (też zaliczający dojo Ch.T. w Paryżu dawno temu, ale jakies dwa zlodowacenia pożniej niz Pancer) 8)
Napisano Ponad rok temu
oceniałem, jak dobrych kilka lat temu zmieniałem jak to określiłeś "styl" - teraz mi się nie chce i nie widze sensu.
ale może się chcieć innym, mającym o kilka dobrych lat stażu mniej więc czemu odmawiasz im racji? No chyba że uważasz, że Twoje obiekcje (i będące ich następstwem wybory) były bezsensowne.
Napisano Ponad rok temu
Ale i tak najlepszy numer byl jak podpaliliscie tatami Potem za kazdym razem jak przyjezdzalem do nich na staz, to mi robili scisla rewizje osobista goraczkowo szukajac zapalek tudziesz kuchenki gazowo-benzynowej :roll: A to tylko dlatego ze mam takie samo narodowe pochodzenie, coz za niesprawiedliwosc!!!! :wink:Taaa... a odświeżacze powietrza z "zamontowana kamerą" pamiętasz
Ł. (też zaliczający dojo Ch.T. w Paryżu dawno temu, ale jakies dwa zlodowacenia pożniej niz Pancer) 8)
Ech to byly czasy!!!! Zero podzialow miedzyfederacyjnych i wszyscy zgodnie z jednej miski jedli slynna zupe, specjalite mistrza kucharskiego Milano 8)
Napisano Ponad rok temu
No toż nikt nikomu nie zabrania - droga wolna :wink: .ale może się chcieć innym, mającym o kilka dobrych lat stażu mniej więc czemu odmawiasz im racji? No chyba że uważasz, że Twoje obiekcje (i będące ich następstwem wybory) były bezsensowne.
Chyba wyraźnie starałem się zaznaczyć że nie chodzi mi o to czy na filmie robi dobrze czy źle, tylko o to że czasami specjalnie podczas prowadzenia zajęć pokazuje się rózne rzeczy - zgodnie z zasadą, że czasami trzeba zrobić jeden krok do tyłu by móc zrobić kilka do przodu ......
Odnośnie moich obiekcji to od 12 z górą lat nie było momentu bym żałował tego że zmieniłem tzw. styl.
Inaczej chyba bym już dawno nie ćwiczył....
Jak się powołujesz na mniejszy staż to tym bardziej nie oceniaj tylko więcej praktykuj :wink:
Pancer (który uważa, ze i tak mistrz Koichi Berish jest najlepszy )
Napisano Ponad rok temu
O przepraszam to nie my byliśmy 8) , tylko późniejsze hordy nawiedzonych aikidoków.Ale i tak najlepszy numer byl jak podpaliliscie tatami Potem za kazdym razem jak przyjezdzalem do nich na staz, to mi robili scisla rewizje osobista goraczkowo szukajac zapalek tudziesz kuchenki gazowo-benzynowej :roll: A to tylko dlatego ze mam takie samo narodowe pochodzenie, coz za niesprawiedliwosc!!!! :wink:
Zresztą tego haniebnego czynu dokonali dzisiejsi uczniowie Senseia Christiana :wink: albo przynajmniej przy tym byli.
Kochany o zupie Milana to moga opowiedziec ci co byli w Bułgarii - zupa z cyklu grochowki wojskowej w proszku, gdzie torebka 2 kg po przygotowaniu mogła wyżywić batalion wojska chyba przez 2 miesiąceEch to byly czasy!!!! Zero podzialow miedzyfederacyjnych i wszyscy zgodnie z jednej miski jedli slynna zupe, specjalite mistrza kucharskiego Milano 8)
A gryzonie które jej spróbowały umierały w męczarniach - a ich poskręcane truchełka odnajdowaliśmy rano - Jerzyk może poświadczyć
Pancer (wspominający wyprawy łupieżcze po arbuzy :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Stanowczo protestuję - z podpalaniem maty mam tyle wspólnego co i ty- to sprawka niejakiej PANewy - wielbicielki urody i talentu PanceraAle i tak najlepszy numer byl jak podpaliliscie tatami Potem za kazdym razem jak przyjezdzalem do nich na staz, to mi robili scisla rewizje osobista goraczkowo szukajac zapalek tudziesz kuchenki gazowo-benzynowej )
Ja z kol. Milano mam tylko na sumieniu rozpalanie kuchenki benzynowej radzieckiej produkcji na zewnątrz dojo metoda " Niemcy we wsi" co i tak z niezrozumiałych przyczyn budziło jakis niepokój w oczach goscia pilnujacego całego interesu 8)
Ł. (wspominający dzielenie fancuskich bagietek metodą "na balans" i wino w plastikowych kanistrach) :-)
Napisano Ponad rok temu
Wallace (również dobrze pamiętający wino w plastikowych baniaczkach, zupki w proszku i inne cuda na kiju)
Napisano Ponad rok temu
Cóż wiele ich było, lecz ja parłem do przodu - mą jedyną miłością tylko droga aiki (bez personalnych odniesień)Stanowczo protestuję - z podpalaniem maty mam tyle wspólnego co i ty- to sprawka niejakiej PANewy - wielbicielki urody i talentu Pancera
Nie dziw się Andrzej - Francuzi to jakiś spanikowany i nerwowy naród - chyba to już im się zaczeło pod Bastylią :wink:Ja z kol. Milano mam tylko na sumieniu rozpalanie kuchenki benzynowej radzieckiej produkcji na zewnątrz dojo metoda " Niemcy we wsi" co i tak z niezrozumiałych przyczyn budziło jakis niepokój w oczach goscia pilnujacego całego interesu 8)
Pancer (dziś w nastroju nostalgicznym :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Rozejrzyj się wokół - praw ewolucji nie zmienisz 8)hehehehheheh - widzę, że od pradawnych lat się dużo nie zmieniło ... 8)
Wallace (również dobrze pamiętający wino w plastikowych baniaczkach, zupki w proszku i inne cuda na kiju)
Pancer (którego kumpel poinformował że u niego czyli w Nowej Zelandii niedawno pojawił się ryż w torebkach jak hit i nowość )
Napisano Ponad rok temu
Odnośnie moich obiekcji to od 12 z górą lat nie było momentu bym żałował tego że zmieniłem tzw. styl.
Skoro więc Twoje obiekcje były słuszne, czemu nazywasz bezsensownymi obiekcje
innych?
Napisano Ponad rok temu
Bezsenownym jest ocenianie na podstawie króciutkiego filmu, wyrwanego z całego kontekstu ciągu logicznego zajęć. :wink: a po drugie słuszność obiekcji zalezy od tego czego się chce - o tym też już pisałem.Skoro więc Twoje obiekcje były słuszne, czemu nazywasz bezsensownymi obiekcje
innych?
Pancer (uważający, że taka dyskusja staje sie coraz bardziej abstrakcyjna)
Napisano Ponad rok temu
Bezsenownym jest ocenianie na podstawie króciutkiego filmu, wyrwanego z całego kontekstu ciągu logicznego zajęć.
Pancer ma rację. Zdarzenie wyrwane z ciągu logicznego można odczytać całkowicie odwrotnie.
Ostatnio dwa razy zdarzyła mi się taka sytuacja: W ramach pokazania komuś techniki robiłem dobrze, a następnie z błędem robionym przez poprawianą osobę (chodziło mi o to, żeby poprawiana osoba poczuła różnicę na sobie [dlaczego to nie działa]). Oczywiście wtedy kiedy robiłem źle wypatrywał mnie instruktor i podchodził poprawiać. Żeby było ciekawiej zdarzyło mi się to na dwóch różnych treningach i u dwóch różnych instruktorów.
Napisano Ponad rok temu
No niewazne. Moim zdaniem rozkladanie czyjegokolwiek aikido na czynniki pierwsze po obejrzeniu fragmentu stazu czy pokazu moze prowadzic do skrajnie blednych wnioskow. Czasem nawet kilka stazy u danego nauczyciela nie rozwiewa wszelkich watpliwosci, a co dopiero jakis maly fragment jego "tworczosci" i to z odtworzenia. Trzeba chyba dosc czesto cwiczyc na jego stazach. Najlepiej kilka czy kilkanascie byc przez danego nauczyciela "poskladanym" by wnioskowac. Przyklad: patrzac na to co robi Kanetsuka sensei na stazach, mozna watpic. Watpliwosci mijaja gdy sie zostanie poskladanym na srodku. Ale czasem i to nie wystarcza. Cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc...
Napisano Ponad rok temu
Bezsenownym jest ocenianie na podstawie króciutkiego filmu, wyrwanego z całego kontekstu ciągu logicznego zajęć.
O ile ten króciutki film nie jest jedynie ilustracją szerszego zjawiska. To chyba jasne.
Napisano Ponad rok temu
O ile ten króciutki film nie jest jedynie ilustracją szerszego zjawiska.
Ale to pozostanie tylko w strefie domysłów, chyba, że jesteś bezpośrednim uczniem Ch.T. lub byłeś na kilkudziesięciu jego stażach dla zaawansowanych...
Napisano Ponad rok temu
Wallace pisal ze sensei pokazuje standardowe podstawy wpasnego stylu, wiec chyba jest to szersze zjawisko :wink:Ale to pozostanie tylko w strefie domysłów, chyba, że jesteś bezpośrednim uczniem Ch.T. lub byłeś na kilkudziesięciu jego stażach dla zaawansowanych...
Napisano Ponad rok temu
Wallace pisal ze sensei pokazuje standardowe podstawy wpasnego stylu, wiec chyba jest to szersze zjawisko :wink:
Wallace napisał też, że rzut przez nogę był dla uciechy gawiedzi. Więc szersze zjawisko czy przerywnik dla rozluźnienia atmosfery? Powiedz mi o wszechwiedzący O'Modzie.
p.s. Żeby nie było. Satorian czepia się głównie tego rzutu przez nogę, a przynajmniej ja to tak odebrałem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Daitoryu aikijujutsu Takumakai - pokaz w Helsinkac
- Ponad rok temu
-
Dyskryminacja
- Ponad rok temu
-
25-26 czerwiec Ch.Tissier Berlin
- Ponad rok temu
-
AIKIDO A SIŁOWNIA
- Ponad rok temu
-
Letnia Szkola USAF WR w San Fransisco
- Ponad rok temu
-
Składki na PFA!!
- Ponad rok temu
-
Największe Bożyszcze Kobiet - Karczek!!
- Ponad rok temu
-
Zdegradowani, odepchnięci, zapomniani :( szukają macierzy :P
- Ponad rok temu
-
Aikido, kenjutsu, Inaba sensei i inne ciekawe historie...
- Ponad rok temu
-
Damskie zachwyty czyli Ohh i Ehh na tatami :) top ten ;)
- Ponad rok temu