Zdecydowana większość propozycji ubraniowych jest odpowiedzią na potrzeby panów. Aby się o tym przekonać wystarczy wejść do pierwszego sklepu sportowego i zapytać o kimono dla pań albo spodnie - bokserki damskie. Gwarantuję, że w odpowiedzi otrzymamy pełne zdziwienia spojrzenie sprzedawcy lub wręcz śmimech podszyty drwiną.
A rzecz wygląda poważnie. Nie wiem, dlaczego przyjęło się, że kobieta walcząca ma wyglądać jak babochłop wciśnięty przypadkowo w jakąś typowo męską szmatę.
Żadnemu z panów nie przyszłoby do głowy ubrać się w strój sportowy damski, prawda?
Na świecie szanujące się firmy dostrzegły, że kobiety są trochę inaczej zbudowane, niż mężczyźni i potrzebny im własny sprzęt, pasujący do sylwetki. Pojawiły sie na przykład damskie judogi. Wedle słów użytkowniczek różnica polega na tym, że ... lepiej leżą.
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Przyznam, że oglądając niedzielny pojedynek Agnieszki Rylik z Tawanyah Freeman - oprócz wrażeń typowo sportowych - z prawdziwą przyjemnością patrzyłam na to, jak wyglądała nasza bokserka. Wystąpiła w czarnym topiku i uroczej niebieskiej spódniczce. Wyglądała naprawdę ładnie, kobieco.
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Może coś wreszcie zaczyna się zmieniać?