Shidokan w łodzi-pomocy!!
Napisano Ponad rok temu
Ja to mówie ze szczerego serca:P
Napisano Ponad rok temu
powtarzam jeszcze raz... WRR ... shidokan to nie karate, to MMA. I tam zamieszczaj takie tematy. A na pytanie czy warto to tylko ty sam możesz se odpowiedzieć, bo ja jeszze nie znam sekcji o której mówili by same superlatywy albo negatywy.
Ja to mówie ze szczerego serca:P
A ja Ci powtarzam, ze Shidokan to jak najbardziej Karate. A mma to tylko jedna z 3 formuł rywalizacji w Shidokan, obok thai boxu i bare knuckle. Oni nie odeszli od słowka "Karate" w przeciwienstwie do Daido juku( to juz mozna okreslic jako typowe mma, chociaz ja bym nadal polemizował :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja się nie mądrze ja pisze swoje zdanie...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podchodząc do tego w ten sposób to możemy od razu powiedzieć że muay thay też jest karate. I każdy trenujący przekrojowo, trenuje karate. Prawda jest taka, że o ile mnie słuch nie myli oni wogóle nie trenują kata, a w stójce stosują w/w MT, jaki w takim razie ma sens trenowanie dwóch styli uderzanych o bardzo zbliżonym zakresie.
Ja się nie mądrze ja pisze swoje zdanie...
Trenują kata bardzo sporadycznie. Głownie te z Kyokushin ( tak samo jest w Daido juku - chociaz oni to juz w ogole mma sa). Shidokan jest bardzo złozona sztuka walki i dzieki temu atrakcyjna , bo potrafi sie odnalezc zarówno w rywalizacji "czystego" knockdown jak i mma.
A to ,ze oni walczą cześciej w ringu a nie na macie, to dla Ciebie tez bedzie wskaznikiem, ze nie jest to Karate?
To ,ze maja trzy formuły rywalizowania to nie przesądza ,ze nie jest to styl nowoczesnego Karate.
O Shidokanie chyba czytałes, prawda?
pzdr.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego karate nie nazywa jujitsu ani kungfu... prawdę mówiąc nie wiem co cie tak rozbawiło, zresztą Radliński sam w którym poście zauważył że to bardziej przekrojowy sport walki niż karate i jak się chce to można nie nazywaćtego karate.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ktoś tam wcześniej wspomniał, żeby przenieść temat do mma, szczerze wam powiem, ze jakbym miał ten styl określić , to ja nie wiem gdzie bym to wrzucił. Karate jest faktycznie w nazwie, natomiast każdy trener ma swoją koncepcję prowadzenia treningów i tak na przykład u nas bardzo żadko można spotkać elementy karate, o kata nie wspomne, jednak w innych miastach wygląda to już troszkę inaczej. Z tego co mi wiadomo to radliński chyba jednak stara się, żeby te "korzenie" karate zostały i przeprowadza takie treningi, jednak zastanawiam się też czy słowo karate w nazwie tego stylu, nie jest troszkę chwytem marketingowym, bo tak jak mówię - u nas elementy "typowego" karate są sporadycznie.... ale w sumie gdyby tego karate nie było, to z czego by robili egzaminy ?
Napisano Ponad rok temu
Oni robią karate ale inne i tyle. Ja ci powiem że ci z oryginalnego okinawskiego karate mogli by to samo mówić o nas bo to co robimy jest drastycznie różne od ich karate.
Karate jest dla mnie karatem ze względu na specyficzna atmosfere na treningach, na strojach, na jeszce kilku innych rzeczach o których wszyscy wiemy. robią tez na Shidokanie trening podobny do naszego ale mniej.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a powiedzcie mi jeszcze, są podziewły na grupy zaawansowania??
i czy ćwiczyć można też w gi??
Napisano Ponad rok temu
Tak na moje pół-laickie oko można shidokan, przynajmniej taki, jaki robi Grzesiek, określić mianem takiej sztuki MMA, o silnych i widocznych korzeniach w karate kyokushin (Grzesiek akurat też jest po kyokushinie, co zapewne jakiś tam wpływ na treningi ma...).
Gi nie można, ale nawet wskazane jest posiadać, aczkolwiek nie jest absolutnie niezbędne.
Mają pare wkurzajacych nawyków, jak choćby noszenie pasa do dresiku 8O , co zdarza sie co poniektórym (na szczęście nielicznym) osobnikom. Ale ogólnie - ok. Technicznie - mamy tam techniki stójkowe karate i troche ściągnięte od tajbokserów, 'uniwersalne' dźwignie, rzuty zaczerpnięte m.in. z judo i bóg wie skąd jeszcze :wink: Parter taki a la bjj chyba, coś takiego, co robił Nastula i Minotauro ostatnio, że Ci tak obrazowo wyjaśnię (bo inaczej nie umiem )
Moim zdaniem naprawde warto. Atmosfera ok, grupa mocno zmaskulinizowana, kobiety, łącznie ze mna, ze 3, max 4. Grzesiek ma bardzo ważną w tego typu przedsięwzieciach cechę, mianowicie młodośc i zapał. Z tego co mi wiadomo, czasami jeszcze dopłaca do tego interesu, ale widac, że robi to, bo to kocha. Bez tego nie da sie prowadzić sekcji, o czym sie sewgo czasu przekonałam...
Płaci sie 65zł miesięcznie, za trzy treningi tygodniowo, plus ewentualnie gratis tai-boxing, równiez w wykonaniu Grzeska, w zasadzie to samo, tylko bez parteru, za to z elementami kicka.
Ogólnie - zapraszam od wrzesnia.
Napisano Ponad rok temu
Rewolucji 11, ponura i śmierdząca brama, pod szyldem karczmy. Zatykasz nos, przechodzisz przez nia, widzisz niepokojaco zasmiecone i nieco mniej smierdzące podwórko, w głebi karczmę, na prawo taka jakby uliczka z majaczącymi w oddali pojemnikami na odpady, gdzie nawet ja nie odważyłam sie jeszcze zapuscić... Lepiej tez nie próbuj, dalej na prawo widzisz blaszane półotwarte drzwi oblepione plakatami, chyba z szylnem 'szkoła sztuk walki shinobi', wchodzisz i po schodach na górę, na pierwsze pietro.
Podziału na grupy nie ma, za mało ludzi, ale jako początkująca czuje sie tam zaopiekowana i obdarzona zupełnie zadowalajaca ilościa uwagi i zainteresowania, więc nie ma strchu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Stety albo niestety, ale shidokan taki nie jest.Jesli kierować się tylko chwytliwościa haseł, to Shidokan powinien być określany jako "mordercze walki bez reguł" itp. :wink:
ech kurcze, też bym pojechał, ale chyba im się starszy robie tym mniej bawi mnie wstawanie przymusowe o 7dmej rano, bieg na plaże w ramach rozgrzewki i kata nad morzem.Chyba mam za mało dyscypliny hehe :wink: a poza tym - kasa, kasa, kasa, albo jej brakNo dobra... Chodze tam sobie sporadycznie, jak mnie nosi przed ninjitsu. W sierpniu jade nawet z nimi na obóz
kiedyś sensei starał się wprowadzić podziały na zaawansowaną grupę i tą początkującą, jednak wychodziło zawsze tak, że każdy sobie chodził jak chciał i jak mu pasowało, dlatego wydaje mi się, że własnie dlatego nie ma czegoś teraz takiego, poza tym jak koleżanka wcześniej wspomniała można chodzić i na tajski i na shidokan jak ktoś ma za dużo energii :wink: . A co do kimonka, to już pisałem wyżej w tym poście - niby się powinno mieć na treningu bo jest to niby karate, ale różnie to bywa- jednak najczęściej ludzie są w nie ubrani, tym bardziej wyższe stopnie.Tak na moje pół-laickie oko można shidokan, przynajmniej taki, jaki robi Grzesiek, określić mianem takiej sztuki MMA, o silnych i widocznych korzeniach w karate kyokushin (Grzesiek akurat też jest po kyokushinie, co zapewne jakiś tam wpływ na treningi ma...). z tego co mi wiadomo to zaliczył jeszcze okres w seitedo :wink:
To się przyzwyczaj, bo to się często u nas zdarza. Na przykład ja mam jeszcze lepiej, jeśli wróce po wakacjach na treningi, to ja sobie lubię ćwiczyć czasem w zwykłym stroju - jakiś dresik, koszulka i z pasem. Wolałbym bym bez bo tak wygodniej,ale jednak karate w nazwie jest i jakieś zasady trzeba zachować.
Gi nie można, ale nawet wskazane jest posiadać, aczkolwiek nie jest absolutnie niezbędne.
Mają pare wkurzajacych nawyków, jak choćby noszenie pasa do dresiku , co zdarza sie co poniektórym (na szczęście nielicznym) osobnikom. Ale ogólnie - ok. (...)co racja to racja...
a powiedzcie mi jeszcze, są podziewły na grupy zaawansowania??
i czy ćwiczyć można też w gi??
Napisano Ponad rok temu
z tego co mi wiadomo to zaliczył jeszcze okres w seitedoTak na moje pół-laickie oko można shidokan, przynajmniej taki, jaki robi Grzesiek, określić mianem takiej sztuki MMA, o silnych i widocznych korzeniach w karate kyokushin (Grzesiek akurat też jest po kyokushinie, co zapewne jakiś tam wpływ na treningi ma...).
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co z walką Najducha z Saletą ??
- Ponad rok temu
-
Ichigeki - what the f...k?
- Ponad rok temu
-
Kyokushin czy Oyama
- Ponad rok temu
-
Europejskie Seminarium Shidokan - Polska 2005
- Ponad rok temu
-
Tuite-waza
- Ponad rok temu
-
Letnie Obozy
- Ponad rok temu
-
World Kanreikai Karate
- Ponad rok temu
-
sankukaj karate
- Ponad rok temu
-
Kakie w Shorin-Ryu
- Ponad rok temu
-
pomocyyy
- Ponad rok temu