66 odpowiedzi w tym temacie

[budo_green_lady]

W tym tygodniu po raz drugi jadę na zawody.
Na pierwszych składało się tak, że miałam przeciwniczki mniej więcej mojego wzrostu, ale kiedy walczyłam z dziewczyną wyższą więcej niż o głowę chyba, poszło beznadziejnie. Od razu dwa razy dostałam mawashi na głowe, spanikowałam i po wszystkim. Zniechęciłam się, nerwy mnie zjadły, zwłaszcza, że to był pierwszy turniej.
Jak myślicie jak wygrać z wyższym przeciwnikiem Niekórzy mają dużo większe doświadczenie więc może jakieś wskazówki Jakie techniki najlepiej kopać, uderzeć
I znów będę przeżywać te zawody 8O

Pozdrawiam i z góry dzięki.
Green_Lady

[budo_patrol]

Ooo temat dla mnie. Sam bym chętnie usłyszał jakieś dobre rady, ale oto co wywnioskowałem ze starć z wyższymi ludźmi:

1. Garda wysoko i chronić głowę - jak ktoś jest wyższy to łatwiej mu atakować tą część ciała, więc trzeba przykładać szczególną uwagę do jej ochrony i nie zagapić się.

2. Odpowiedni dystans - i tutaj się cała "zabawa" zaczyna. Wyżsi mają większy zasięg rąk i nóg z czego zazwyczaj korzystają, ale mała jest szansa że zasięg ich rąk przekroczy zasięg twoich nóg (różnica wzrostu musiała by być naprawdę duża). Musisz więc wypracować taki dystans gdzie oni już nie mogą kopać (bo za blisko) i nie mogą tak łatwo uderzyć (bo za daleko), ale ty jeszcze możesz kopać. Wiem, że w teorii to tak pięknie wygląda, ale z praktyką jest duuuużo gorzej. W ogóle walka z większymi jest niestety cholernie ciężka.

3. Atakuj dolne partie ciała - nie ma sensu kopać na głowę wyższego, jeśli się nie jest dobrze rozciągniętym (a ja nie jestem), ale masz dużo lepszy "dostęp" do brzucha, albo nóg i na atakowaniu tych miejsc bym się skupił

[budo_kselos]

Właśnie tak - garda wysoko! Nie idź na wymianę ciosów. Nie pchaj się do przodu za wszelką cenę.
Co do dystansu - radziłbym wydłużać - ja lubię sie cofac po łuku (w tył i prawo) - a jak przeciwnik idzie za mną - to atakuję z doskoku i znowu cofam się poza jego zasięg. Rób trochę zmyłek - niby ataków - az przeciwnik sie pogubi i nie będzie wiedział czego ma sie spodziewać.

[budo_laser]

Jeśli walka w knockdown to jest ciężko, bo sposób takiej walki pewne rzeczy wymusza, przedewszystim tu dominuje masa i siła, nacierają na sienie zawodnicy wymieniając uderzeia. Niewiem jak tu z wyższymi walczyć, oczywiścei dużo wyzszymi.

W semi kontakcie jest troszke łątwiej bo szybkością można sporo nadrobić, dystans, dystans az nagle ostry wypad do przodu.

[budo_green_lady]

Na glowe ciezko mi bedzie uderzyc, brzuch zostaje, bo lowkingu nie moza, odejmuja 3 punkty. To lekki kontakt.
Wychodzi, ze trzeba trzymac garde i trzymac sie blisko wyzszego.
Ciekawe jak to bedzie :? [/list]

[budo_kselos]

Wychodzi, ze trzeba trzymac garde i trzymac sie blisko wyzszego.

Blisko nie - za blisko źle! Jak będziesz w półdystansie szła do przodu to przeciwnik z większym zasiegiem zasypie Cie gradem ciosów i wycofa sie, albo będzie wymiana.
Radzę trzymać sie poza zasięgiem i pracowac na nogach - nie stać w miejscu -robić zmyłki - atakować kombinacjami - ręce atakują na górę a nogi na brzuch, bok np. doskok kizami gyaku maegeri lub mawashi pod łokieć odskok z uraken itp.

[budo_kselos]

Ps. Jak lowkicka nie można, to podcinaj przednia nogę przeciwnika - jak umiesz...

[budo_green_lady]

Ps. Jak lowkicka nie można, to podcinaj przednia nogę przeciwnika - jak umiesz...

Dyskfalifikacja od razu bez gadania za podciecie z tego co wiem.

[budo_laser]

a w jakiej formule te zawody?

[budo_kselos]

Lady - dowiedz się dokładnie co do tych podcięć - bo w lekkim kontakcie - niedozwolone są zwykle lowkicki i wszystkie inne kopnięcia poniżej pasa, zwłaszcza w kolano - ale podcięcia są dozwolone - ale nie punktowane- chyba że po podcięciu zaraz "dobijesz" przeciwnika na ziemi.

[budo_kok.o]

Dyskfalifikacja od razu bez gadania za podciecie z tego co wiem.

nie mozna podcinac???
no coz, zostaje tylko chudan, sprobuj wyprzedzac mawachami chudan techniki reczne przeciwniczki
powodzenia

[budo_shalom]

jeżeli to knockdown to praca na nogach i szybkie mocne ataki rękoma, musisz się pchać podczas ataku na przeciwniczkę (jestes nizsza i jeżeli ważysz tyle samo co ona to nie powinnaś mieć problemów z przepychaniem jej). Garda wysoko + skracaj dystans, kiedy uderza/kopie a jesteście blisko nie uciekaj w tyl bo pewnie i tak cie dosiegnie, wskakuj na nią tak zeby nie wyprostowała ręki (a nogą też raczej cie wtedy nie trafi). Jak będzie cie za mocno przepychac to tai-sabaki i ją przepuszczasz poprostu.

[budo_patrol]

Green Lady, napisz dokładnie co w tej formule wolno, a czego nie wolno - to sporo ułatwi sprawę.

[budo_liczmistrz]

a w jakiej formule te zawody?

Ja bym obstawial jakis light contact czy cos, czyli bez technik na gedan, tylko mae geri, mawashi, yoko, uchi haisoku geri i seiken chudan tsuki.

[budo_green_lady]

TECHNIKI ZABRONIONE

Zabrania się stosowania niżej wymienionych technik :
a. uderzania na głowę, twarz i szyję pięścią, otwartą dłonią lub jakąkolwiek częścią ręki.
b. uderzania głową
c. łapanie i szarpanie przeciwnika za jego karate-gi
d. popychania i odpychania przeciwnika
e. kopnięcia w krocze
f. kopnięcia na staw kolanowy
g. uderzania i kopania w kręgosłup przeciwnika z za jego pleców.
h. uderzania i kopania przeciwnika leżącego na macie
i. atakowania przeciwnika leżąc na macie.

To co napisal Liczmistrz mozna wykonywac. Dopytalam sie.
[/list]

[budo_patrol]

No, ale ja nie widzę żeby były zabronione podcięcia, lub low-kicki. Nie wolno jedynie atakować stawu kolanowego, a skoro tak to korzystaj z obu technik. Doradzam też kopnięcia na brzuch.

[budo_mistake]

powiem Ci coś z własnego doświadczenia - na ostatnich zawodach moją przeciwniczką była dziewczyna dużo odemnie niższa - i ona wygrała! Pomimo, ze byłam wyższa i dużo cięższa to ta mała mnie pobiła (nie tak strasznie, ale nie wytrzymałam już dogrywki, bo dostałam w chore kolano -starość nie radośc- a i tak pewnie z moja kondychą daleko bym nie zaszła) usłyszałam hajime i nie zdążyłam sie zorientować nawet kiedy ta mała wyskczyła na mnie i z kopa. Cały czas blisko się mnie trzymała i nie byłam w stanie jej kopnać bo za blisko była, to ja musiałam się cofać. Szczerze to był grad ciosów. W szczeke dostałam nawet z mawachy to był dla mnie cios, bo na treningach wprawdzie nie mam szybkosci ale wale naprawde silnie a tu nawet nie byłam w stanie połapać się ta mała nie dośc, ze była cholernie szybka, to jeszcze co chwila waliła coś innego, ze nie wiedziałam już sama jak mam się bronić. Jej SZYBKOŚĆ mnie powaliła po prostu

[budo_kml]

musisz trzymać sie blisko przeciwnika i być agresywnym, czyliw gre nie wchodzi cofanie sie przed jakim kolwiek atakem :roll:
napewno na treningacj miałaś wykonywane serie uderzeń pewnie liczone do 3 czyli takie 3 ciosowe :roll:
naucz sie ich bardzoo dobrze i przećwicz i bez względu na wszystko wykonuj je na pamiec nie myśl jak tu zaskończyc przeciwnika. Wystarczy że nauczysz sie 3 takich sekwencji i używaj ich zamiennie. Przeciwnika zalejesz gradem ciosów bo nie bedziesz myślała jak tu punk zdobyć. Wcześniej czy później jak nie bedziesz sie cofała i parła do przodu wykonując te sekwencje przeciwnik pobubi sie w obronie. I WAŻNE NEICH UDERZENIA BĘDĄ NA BRZUCH I ŻEBRA. nie bedzie oddychał nie bedzie walczył proste :twisted:

[budo_kselos]

Czyli polecasz parcie do przodu i wymianę z większym przeciwnikiem? 8O 8O 8O
Gdybym to ja był większy, to taki przeciwnik bardzo by mi "pasował" :twisted:

[budo_green_lady]

Wiecie co, pogubiłam się, naprawdę.

Jestem teraz po treningu właśnie, walczyłam z kolesiem dużo, dużo, dużo wyższym i trzymałam się blisko niego, nie daleko żeby nie mógł mnie kopnąć na głowe ( mawashi itp. ) i byłam ja dla niego niewygodna, ale dla mnie - niższej - pojawił się dziś dziwny problem, że on jakoś odchodził w bok, ja normalnie nie mogłam kopnąć prawą nogą, bo on oskakiwał jakoś w lewo i mógł mnie kopnąć ze swojej prawej. Ja lewą mam dużo mniej sprawną.
Po dzisiejszych obserwacjach myślę, że jak duży przeciwinik to zostaje odpychające mae geri na brzuch.
Jak będzie w niedziele porażka to nic - będę walczyć dalej, kiedyś uda się pokonać kogoś dużo wyższego przecież. Jest czas.

Co myślicie dalej?