82 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xaimoon]

Jeżeli to odp. na mój post to uważam, że gdyby nie techniki ręczne z boxu to tajboxerzy nie mieliby już tak dużych szans w zawodach między stylowych. Może tutaj troche przesadzam, ale myśle, że boxerzy by ich jednak prali przez garde itd. Wg mnie tajboxerzy wcześniej mieli tylko nogi, łokcie i kolana, bo uderzeń pięściami chyba nie było. Jak to powiedział zdaje się Mas Oyama "nogi to najważniejsza broń, a ręce to Twoja podstawowa broń".

ps. Oyama wspominał swoja walke z Black Cobrą (mistrzem tajlandii chyba w 1952r.). Twierdził,że taj zachowywał świetną stabilność przy kopnięciach na głowe, ale ataków rękami tam chyba nie było, pozatym ja to już nie pamiętam...

[budo_willi]

no dostałem od trenera książke która poświęcona jest troche obronie przed nożem.
Dużo rzutów łamać...miszczu Joo Bang Lee...i ten jego uczeń Amerykanin...niepamiętam jak sie nazywa..jakoś na E...pokazuje rzuty itp...Napisane jest właśnie że używana jest przez różnych amerykańskich żołnierzy. Bardzo fajne rozwiązania są...
W tą środę do klubu przyjedzie miszczu...i bede zdawał na pierwszy pas..
kosztuje 150zł i dostaje sie pikny dyplom Kurna..obowiązuje
40 technik i forma...kurna chyba pamiętam wszystko

[budo_gizmo]

Zdrowo ten egzamin kosztuje... :-) A co to za miszczu do Was przyjeżdża?

Gizmo

[budo_willi]

no fakt kosztuje
miszczu z Ameryki taki gościu starszy rzadko przyjeżdża
Polak z 2 danem...i dostaje sie dyplom jakiś tam międzynarodowy czy coś tam

[budo_kubuś puchatek]

Tylko nie uzywaj nigdy tych technik obrony przed nozem, jak nie chesz, zeby Twoja druga polowa zostala wdowa.

K_P

[budo_saudade]

Tylko nie uzywaj nigdy tych technik obrony przed nozem, jak nie chesz, zeby Twoja druga polowa zostala wdowa.

K_P

Ale przecież w książce tak ładnie wychodziły :wink:

[budo_kubuś puchatek]

W ksiazce.

K_P

[budo_noite]

wiedzialem, ze RayzDo znajdzie nasladowcow, wiedzialem !!

[budo_willi]

wiem
tylko w krytycznej sytuacji bez wyjścia
a tak to uciekać

[budo_randori]

Jeżeli to odp. na mój post to uważam, że gdyby nie techniki ręczne z boxu to tajboxerzy nie mieliby już tak dużych szans w zawodach między stylowych. Może tutaj troche przesadzam, ale myśle, że boxerzy by ich jednak prali przez garde itd. Wg mnie tajboxerzy wcześniej mieli tylko nogi, łokcie i kolana, bo uderzeń pięściami chyba nie było. Jak to powiedział zdaje się Mas Oyama "nogi to najważniejsza broń, a ręce to Twoja podstawowa broń".

ps. Oyama wspominał swoja walke z Black Cobrą (mistrzem tajlandii chyba w 1952r.). Twierdził,że taj zachowywał świetną stabilność przy kopnięciach na głowe, ale ataków rękami tam chyba nie było, pozatym ja to już nie pamiętam...

Thay bokserzy świetnie sobie radzili kiedy boksu jescze nie było w tajlandi,boks "wprowadzili" dopiero anglicy,by ucywilizować zawody Muay Thay.W Muay Borang było od groma roznych ataków rękami.

[budo_kubuś puchatek]

Bylo od groma, ale najlepsze i najskuteczniejsze ciosy piesciami, najlepsza garde - jako kompletny system - proponuje boks angielski. To on wplynal na wspolczesne oblicze muay thai i nie mozna tego bylo zlekcewazyc i to widac az za nadto. Innymi slowy nie jest mozliwe juz uprawianie muay thai bez przynajmniej elemntow boksu angielskiego. Nie ma sie co oszukiwac, ze przed era boksu angielskiego, bosk tajski byl lepszy, cz skuteczniejszy.

K_P

[budo_randori]

Nie ma się co spierać,boks angielski to najlepsza praca rąk.Kiedyś jednak(przed kolonizacją) nie walczono w rękawicach(co jak wiadomo zmienia taktykę walki) co wymuszało inne metody ataku rękoma rownież skuteczne.Nie ryzykowałbym stwierdzenia ,że bokserzy prali by dawnych zawodnikow z tajlandi,bo przecierz takie pojednyki były i z reguły to tajlandczycy wygrywali.Myślę,że obok skuteczności na przejęcie zasad boksu klasycznego miały też wpływ inne czynniki.
poz

[budo_xaimoon]

Randori ja nie mówiłem, że boxerzy wygrywali by pojedynki czy mieliby szanse z tajboxerami, którzy trenowali MUAY BORAN czy nawet Muay Thai. Chodziło mi to, że tajboxerzy,którzy nie trzymali by gardy boxerskiej zbierali by mnóstwo prostych ciosów. To napewno by zwiększyło szanse boxerów, ale nie dawało 100% szansy na wygraną, jeżeli w ogóle by mieli wygrać. Co do tej zmienionej taktyki po przejściu na(stworzeniu?) MT, większość zawodników jeszcze walczących na zasadach Muay Boran zrezygnowała z udziału w turniejach. Twierdzili, że te ciosy i rzeczy wykorzystywane przez nich w walce, które dawały taką skuteczność w boju nie sa nawet nauczane w obecnych (czyli wtedy chyba lata 50) czasach. Ale wtedy tajowie jescze chyba nie mieli nawet styczności z boxem europejskim.

[budo_willi]

cóż za dyskusja
ja nic nie mówie
ale chyba ktoś tu zboczył z tematu

[budo_kubuś puchatek]

A mnie sie ta dyskusja podoba.
a mysle, ze wielu przecienia role rekawic w boksie, a ekstremisci twierdza, ze bez nich boks traci polowe swojej uzytecznosci. Mysle, ze glowna zaleta wspolczesnego boksu, przynajmniej w wykonaniu wiekszosci mistrzow, jest dbalosc o maksymalne krycie glowy po, w trakcie i przed wlasnym uderzeniem. Wystarczy zobaczyc np. tradycyjne wykonanie tsuki i wiele innych technik recznych, zeby to docenic.

K_P

[budo_randori]

Ja do ekstremistow się nie zaliczam :wink: Boks klasyczny jest o wiele prostszy, i bezpieczniejszy niż inne egzotyczne ataki rękoma.Jednak patrząc np. na niektorych zawodnikow mma bijących niestandartowo,obszernie,widać,że takie ataki potrafią być rownie skuteczne.

[budo_jerz]

No tak ale wielu bokserów również w ten sposób bije.

[budo_xaimoon]

[quote name="Randori"]Boks klasyczny jest o wiele prostszy, quote]

Tak sądzisz ? To że ma kilka uderzeń rękoma wcale nie znaczy,że jest prosty. Na każdy atak masz 10 obron, a to,że większośc przyjmujesz poprostu na blok(garde) to co innego. Pozatym ile jest świetnych ćwiczeń na wyczucie dystansu, prace nóg i całej tej reszty, których w wielu MA nie znajdziesz.

[budo_isengrim]

Tak czytam ten temat i nie wierzę w to co moje oczy widzą. Bo albo ze mnie ktoś zrobił balona, albo ktoś tu pisze bzdury. Hwarang do była pierwszą SW którą trenowałem. Gościu który nas uczył nie prowadził sekcji, udzielał sie trochę w OSW Strzelec. Znalazło się paru chętnych, wynajęliśmy salę i ćwiczyliśmy. Z tego co pamiętam, mówił że ćwiczył ten styl w Holandii??, nie pamiętam, gdzieś w Europie. Wracając do sedna - mówił ze to styl dosyć świerzy (tak jak Gizmo napisał), że zawiera techniki uderzane, kopane, rzuty, dźwignie i duszenia. Czyli innymi słowy przekrój. Uczył nas prostych kombinacji, mówił ze machanie nogą na wysokości głowy fajnie wygląda, ale nam w walce nie pomoże
Czyżby uczył mnie czegoś innego niz hwarang do? Nawet jeśli tak to nie mam żalu

[budo_randori]

Tak sądzisz ? .

Oczywiście.Napisałem prosty,co nie znaczy ,że wogole nieskomplikowany.Troche boksuje i wiem o czym mowie.
poz