10ty i 11 dzień cyklu
.
Na początku chciałbym przeprosić o przerwanie ciągłości prowadzenia dziennika.Ogólnie teraz czuje się dość słabo.M-drol strasznie ryje mi po psychice.Cały czas prześladuje mnie zmęczenie i uczucie rezygnacji.Trudno mi to dokładnie wytłumaczyć. Na szczęście innych efektów ubocznych narazie brak.
TRENING:
Środowy trening nieco się rozsypał bo zapomniałem wsiąść spodenek a w dżinsach trudno mi było zrobić nogi, więc w środę tylko barki a dziś nogi.
Ogólnie treningi środowy i czwartkowy poszedł bardzo dobrze, mięsień skatowany do upadłego.
DIETA:
Trzymana na poziomie 90-95%
INNE:
Na dzisiejszym treningu bardzo skupiłem się na poprawności wykonywania poszczególnych ćwiczeń co zaowocowało udaną sesją, lecz przez te skupienie zapomniałem wsiąść pas z siłki. Na szczęście chodzę do porządnej siłki, gdzie nikt nie kradnie i ogólnie ludzie są spoko, więc myślę, że jutro odzyskam swój pas
![:D](http://www.fabrykasily.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Co do działania m-drolu to bicek narazie 1cm do przodu
![:D](http://www.fabrykasily.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Klata stała się bardziej wyraźna. W udzie około 3cm.
Jutro się zważę, ostatnie ważenie miesiąć przed cyklem pokazało 78kg.