Najbardziej wyczerpujący rodzaj walki wręcz?
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam (nie wypełniając, niestety, ankiety)
Napisano Ponad rok temu
Najbardziej wyczerpujące były pojedynki ze sportowcami 30 kg cięższymi, 20 cm wyższymi, niezależnie od regół.
Wniosek z tych słów jest jeden - najbardziej wyczerpująca walka, to taka, którą stacza w obronie swojego zdrowia i życia przeciętna kobieta z przeciętnym napastnikiem płci męskiej, któremu przyszło do głowy ją zaatakować.
Napisano Ponad rok temu
Ale dla mnie to normalna walka sparingowa. Fajne są akcje: gościu w stójce potrafi mnie złapać jedną ręką, podnieść nad głowę i rzucić o ścianę, albo zaś w parterze rozrywa najszczelniejszą anakondę
Napisano Ponad rok temu
Najbardziej wyczerpujące były pojedynki ze sportowcami 30 kg cięższymi, 20 cm wyższymi, niezależnie od regół.
Wniosek z tych słów jest jeden - najbardziej wyczerpująca walka, to taka, którą stacza w obronie swojego zdrowia i życia przeciętna kobieta z przeciętnym napastnikiem płci męskiej, któremu przyszło do głowy ją zaatakować.
Wiesz... jakby nie brać pod uwagę tzw. solówek, to to samo można powiedzieć o przeciętnym mężczyźne staczającym walkę z przeciętnymi napastnikami. I czy kobiety często są kopane przez pięciu napastników?? Bo ja przyznaje, że dla kobiety każda taka sytuacja za każdym razem jest bardzo ciężka(i dla niektórych mężczyzn na pewno też) ale kobiety nie są napadane chyba tak często jak mężczyżni jednynie w celu czystej pobicia przez kiklka osób?? Mnie najwięcej pięć osób obkładało na raz ale może kobietom też to się zdarza tylko nic o takich wypadkach nie wiem.
Przypomniałem sobie jednak jedną taką, sprzed dwóch miesięcy. W tramwaju (w Gdańsku) jedna znajoma została skopana przez grupę dresopodobnych (dużą grupę) która wdarła się do tramwaju w celu rozróby. Dziewczyna została poważnie uszkodzona. W ciągu paru tygodni przytyła kilkadziesiąt kilo, a lekarz powiedział, że najprawdopodobniej nie przestanie tyć i już istnieje zagrożenie życia z tego powodu 8O
Brat mojej koleżanki został pobity w wojsku tak że uszkodzili mu kość ogonową i to samo miał(nigdy już nie będzie w pełni sprawny, zawsze będzie otyły) ale to się zachamowało, a w jej przypadku to tragedia .
Napisano Ponad rok temu
I najbardziej wyczerpójące to jest mma, bowiem trzeba zwracac uwagę na najwięcej mozliwych elementów. Trzeba zachowac jakoby zwiększona czujnosc w każdym elemencie. Dużo tez zależy od przecinika, który będzie starał sie tak pokierowac walką, aby walczyc akurat w takiej formule (stójka\parter) w której jestes najsłabszy a co za tym idzie męczysz się najszybciej.
Napisano Ponad rok temu
Miałem okazję powalczyć (choć wcale nie za dużo niestety) na regułach mma, bjj, karate nockdown, karate wkf, boksu, kika z i bez lowka, taja, zapasów w stylu wolnym i różnych kombinacji powyższych. (Oczywiście nie wyczynowo to wszystko. Po prostu zazwyczaj - sparingi.) No i na ulicy się też kiedyś coś niecoś przydarzało.
Walka na regułach mma wymagała faktycznie dużego skupienia, ale to na ile była wyczerpująca było baaaaardzo zróżnicowane. Jeśli kończyła się szybko i w parterze np. to nie męczyła mnie zbytnio. Jeśli miała przebieg przeważnie uderzany także nie. Jeśli zaś trzeba było się długo naskakać, a potem jeszcze kulać, to było to faktycznie dość męczące...
Najmniej męczyły mnie jakoś walki bokserskie, karateckie oraz walki na zasadach bjj (przynajmniej od kiedy nauczyłem się odpoczywać w parterze 'przetrzymując' przeciwnika oraz w miarę szybko je kończyć).
Zdumiewa mnie czemu aż tyle osób walkę uliczną (którą dodałem dla kawału!) uważa za najbardziej wyczerpującą fizycznie. Przecież zazwyczaj jest ona bardzo krótka i gwałtowna. Nie ma tu miejsca na fizyczne zmęczenie.
Mnie osobiście najbardziej ze wszystkich męczyła zawsze walka zapaśnicza (wolny). Ktoś tu już pisał o zgiętej pozycji (utrudnione oddychanie). Do tego obrony, mocowanie się i wyniesienia kosztują naprawdę sporo siły i energii.
To oczywiście tylko moje subiektywne odczucia.
Czekam na dalsze opinie.
I piszcie proszę - w jakich rodzajach walki macie doświadczenia, żeby było wiadomo, co z czym w rzeczywistości porównujecie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zamknąłem ankiety.Yojimbo, a po cholerę zamkmnąłeś ta ankietę? i po co rozdrabniałes się na tyle rodzajów? wiadomo, walk zapasnicza, a czy judo, czy bjj, czy zapasy, to juz nie ma takiego znaczenia
Ma olbrzymie znaczenie, czy to walka bjj, czy zapasy.
Czy walczyłeś kiedykolwiek na zasadach zapasów?
Naprawdę nie widzisz różnicy?
Napisano Ponad rok temu
Ano.Dałem zapasy styl klasyczny. To dopiero mordęga.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moim zdaniem najlepiej czy dany rodzaj jest wyczerpujący można ocenić po długości rund i ich ilości na zawodach bo przecież jak by zawodnik wytrzymał więcej to na zawodach walczyło by się dłużej
poprawcie mnie jak się pomyle
a więc boks 3min po 10-12 rund =30min około
kb chyba podobnie
bjj zależy od organizacji myśle że od 10min wzwyż ale nie ma podziału na rundy jak by był to pewnie z godzine dało by sie powalczyć
mma zależnie od organizacji ale zdarza się 5*5min =25min
k1 3*5min tajski chyba podobnie = 15min
judo kilka min chyba 5 + dogrywka
zapasy niezależnie od stylu 2rundy po 3 min + dogrywka (ma się zmienić na 3 rundy po 2 min a może już się zmieniło)
chyba jasno widać że judo/zapasy są najbardziej męczące
Napisano Ponad rok temu
Karate Kyokushin - jedna runda po 3 min. , w przyp. braku decyzji (często) + 2min, w ekstremalnych przyp. 2 dogrywka + 2 min.
Po uśrednieniu 5 min.
Z tego by wynikało ze kyokushin (stójka) jest bardziej męczący niz zapasy. Twoja teoria ma jednak jedną wade. Każdy zawodnik walczący na zawodach inaczej nastawia sie i trenuje, jeżeli wie ze ma stoczyc 1-2 rundy, a inaczej jezeli ma stoczyc rund 12.
Wiem to z własnego doświadczenia, ze jak na zawodach była tylko 1 runda (ta dogrywka wcale nie jest taka pewna), to od razu idzie sie na maksa, i po takich 3 min. mozna sie bardziej zmachac niz po 3 min. parteru.
Jednak po przemysleniu wszystkiego uważam ze i tak najbardziej męcząca SW są zapasy, z powodu braku możliwości odpoczynku.
Napisano Ponad rok temu
Tam powinno byc ze w takie jednej rundzie 3 min. mozna sie bardziej zmachac (przynajmniej ja sie zwykle bardziej zmachałem) niz podczas 3-4 rund normalnych mocnych sparingów. To samo tyczy sie i innych form walki.
Napisano Ponad rok temu
O stosowaniu szczegolnych technik mozna mowic, wtedy kiedy jest duza roznica poziomow, albo mamy do czynienia z wybitnymi zawodnikami.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Walka uliczna moze jest najbardziej stresujaca ale zazwyczaj rozstrzyga sie w pierwszych sekundach kiedy nawet wielu nie zdazy sie zmeczyc zanim rozlozy przeciwnika czy tez sama straci przytomnosc
Mam znajomego - trzeba przyznac jednego z lepszych ulicznikow ktory wiekszosc walk konczy w pierwszych sekundach - niestety kiedy dochodzi do walki na ringu lub macie kwestia jest przetrzymanie pierwszych 15 - 30 sekund dalej juz traci sily i sie go technicznie rozpracowuje.
Dlatego uwazam ze najbardziej meczaca jest walka mieszana bez limitu w parterze lub parter.
Nawet z wiekszym naciskiem na parter bo w walce mieszanej zawsze moze nadarzyc sie okazja do ucieczki w stojke i kilku sekund odpoczynku.
Ale i tak najwiecej do powiedzenia ma rodzaj przygotowania czlowieka.
Osoba bazujaca na parterze zancznie wolniej sie w nim zmeczy niz osoba bazujaca na stojce tak samo jak parterowiec znacznie szybciej odczuje wysilek tanczac w stojce i bawiac sie na ciosy.
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sklepy
- Ponad rok temu
-
radocha, czyli plusy bycia opóźnionym ;)
- Ponad rok temu
-
Ludzie ludzie cuda w tej budzie!!!!
- Ponad rok temu
-
Zasady Walki KOnTrataKujĄ
- Ponad rok temu
-
SW ponad podzialami?
- Ponad rok temu
-
Po co
- Ponad rok temu
-
MT&tkd
- Ponad rok temu
-
16 kwietnia (sobota), W-wa, Gala Kickboxingu Zawodowego
- Ponad rok temu
-
budocentryzm???
- Ponad rok temu
-
Komendy zagrzewające do walki
- Ponad rok temu