Skocz do zawartości


Zdjęcie

Facet ociera się w autobusie :/


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
213 odpowiedzi w tym temacie

budo_marekzgdanska
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
AdamD,

No prosze, nie lepiej jest pisac, uzywajac argumentow?

Nie zgadzam sie z dwoma rzeczami, ktore napisales:

Po pierwsze, wbrew temu co twierdzisz, NIGDZIE nie napisalem, ze osoba trzecia nie ma prawa interwencji. Napisalem natomiast parokrotnie, ze osoba trzecia nie ma prawa bic zboczenca (choc ma prawo bic brutalnego zlodzieja, co zreszta tez juz wyzej napisalem). Jest roznica.

Po drugie, nie uwazam zboczenca za jakiegos pod-czlowieka, ktory nie ma zadnych praw tak dlugo, jak dlugo atakuje prawa swojej ofiary.

I jeśli choć przez chwilę stawiasz zdrowie / życie / dobro - COKOLWIEK zboczeńca który zamiast się leczyć napastuje łatwe (bo przecież nie 'wytypuje' sobie na swoją ofiarę kobiety która na oko wygląda tak jakby mogła urwać mu łeb i nasikać do szyi, czy choćby zrobić awanture na cały tramwaj) cele PONAD dobrem i zdrowiem psychicznym jego (w większości wypadków faktycznie bezbronnych) ofiar, to wnioski ... cóż, wróć do mojego poprzedniego posta.


Otoz znowu nigdzie nie napisalem, ze stawiam prawa zboczenca ponad dobrem i zdrowiem kobiety. Nie uwazam po prostu, ze powinien on zostac pobity za to, co zrobil. No a wedlug Ciebie mozna zboczenca po prostu zabic, jesli tylko spowoduje on uszczerbek na zdrowiu psychicznym kobiety. To chyba przesada. No, a jesli ktos sie osmiela nie zgadzac z Twoim podejsciem, to ty "wnioskujesz" ze jest on zboczencem. Gratuluje krwiozerczosci i logiki.

Nawiasem mowiac, piszesz, co ty bys nie zrobil takiemu zbokowi, gdybys byl wtedy w autobusie. Ciekawym, czy mialbys taka sama odwage wobec zwyklego bandziora, jak ten z przykladu wyzej, ktory uderzyl kobiete w twarz i zlamal jej nos. Zboka zlac byloby latwo, ale ciekawe, jak by Ci poszlo z normalnym przestepca. Slowem, zapytaj sie sam siebie, ile z tej Twojej gotowosci do pobicia zboczenca wynika z jego winy, a ile z Twojej wlasnej pewnosci, ze pobijesz go bez problemu.


Cynik,

Chodzi o to, ze dla nekrofila, nekrofilia jest normalna, i za sam ten fakt nie mozna go winic, tak samo jak nie mozna winic osoby od urodzenia niewidomej o to, ze nie widzi. Jedyna roznica to to, ze jedna z tych cech jest odrazajaca, a druga to po prostu nieszczescie.

Nigdzie przeciez nie pisalem, ze fakt choroby kogokolwiek uniewinnia. Jezeli nekrofil kogos zajebie i potem wyrucha no to popelnil przestepstwo, i poniesie kare, pomimo tego, ze jest chory. Ale dla mnie jego czyn bylby mniej karygodny, niz morderstwo popelnione dla zabawy czy dla pieniedzy. Podobnie jak zboczeniec w autobusie nie zasluguje na to, zeby go pobic, a zlodziej, ktory uderza kobiete w twarz - tak. O to rozgraniczenie mi chodzilo.

Marek
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

No prosze, nie lepiej jest pisac, uzywajac argumentow?


Nie lepiej. Za długo to trwa.

Wychodze z pracy i ide jesc, wiec na szybko:

Nawiasem mowiac, piszesz, co ty bys nie zrobil takiemu zbokowi, gdybys byl wtedy w autobusie. Ciekawym, czy mialbys taka sama odwage wobec zwyklego bandziora, jak ten z przykladu wyzej, ktory uderzyl kobiete w twarz i zlamal jej nos.


Prawdopodobnie wyjebałbym mu zamkniętym skirmishem w potylicę, nie jestem samobójcą ani wariatem żeby iść na pewną śmierć.

Zboka zlac byloby latwo, ale ciekawe, jak by Ci poszlo z normalnym przestepca.


A tego to nie wie nikt.

Chodzi o to, ze dla nekrofila, nekrofilia jest normalna, i za sam ten fakt nie mozna go winic [...] Jedyna roznica to to, ze jedna z tych cech jest odrazajaca, a druga to po prostu nieszczescie.


No nie jestem taki przekonany do tego wywodu. Niech sobie posuwa w domu nawet kaktusy, ale jak zaczyna nastawać na zdrowie (choćby psychiczne) osób trzecich to się cokolwiek zmienia układ.

A teraz na pizze :)
  • 0

budo_marekzgdanska
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
No to smacznego :)

Marek
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Podobnie jak zboczeniec w autobusie nie zasluguje na to, zeby go pobic, a zlodziej, ktory uderza kobiete w twarz - tak. O to rozgraniczenie mi chodzilo.

Moze się powtórzę:
Spuszczanie sie na innych ludzi wbrew ich woli to co najmniej wykroczenie - Art. 140 KW
Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo
karze nagany.

....a na upartego to nawet gwałt - doprowadzenie podstępem do poddania sie innej czynnosci seksualnej - nie?

(oraz naruszenie dóbr osobistych - odpowiedzialnosc odszkodowawcza w procesie cywilnym)
(...)
Danie w twarz takiemu osobnikowi, uderzenie czy kopnięcie (w krocze?) "W TRAKCIE CZYNNOSCI SEKSUALNEJ" jest obroną konieczna, działanie podjęte "PO" są już przekroczeniem granic obrony koniecznej (niestety?)

i taki jest mój pogląd w tej kwestii.
Pozdrawiam!
  • 0

budo_marcin(18)
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zakopane

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
Kselos napisał:

taki jest mój pogląd w tej kwestii

Pogląd oczywiście słuszny, ale należy wskazać, że o ile działanie opóźnione byłoby przekroczeniem w ramach ekscesu ekstensywnego, to działania postulowane przez większośc forumowiczów noszą znamiona przekroczenia granic obrony koniecznej poprzez użycie niewspółmiernych środków tejże obrony :(

Do Marka z Gdańska:
W pełni popieram Twoje wywody.

Do AdamaD:
Lubię twoje wypowiedzi na forum, ale to co napisałeś do Marka o "zaspokajaniu swoich chorych potrzeb" było nie na miejscu i nie w porządku. Nie chodzi mi tylko o to, że moderator powinien zachowywać pewną kulturę wypowiedzi, to jest obowiązek każdego user`a, a za takiego uważasz się na tym forum.

Pozdrawiam
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

ale to co napisałeś do Marka o "zaspokajaniu swoich chorych potrzeb" było nie na miejscu i nie w porządku.


No, ale ciężko mi się zachowuje spokój jak ktoś sugeruje żeby wykazac zrozumienie i litość wobec człowieka dokonującego na kobiecie przemocy seksualnej, "bo jest chory".
  • 0

budo_xiosan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 311 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza pleców / Wa-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Nie wiem dlaczego, ale to spotkanie nie zrobilo na mnie szczegolnego wrazenia. I nawet gdy juz bylam pewna, ze to on nie mialam ochoty wysiadac za nim i wymierzac sprawiedliwosci.


Bardzo się cieszę, że się tak zachowałaś. Nie każdy zdołałby się opanować, Tobie się udało Gratuluję.

AdamD - wiem jak się czujesz. Ale nie można obrażać innego użytkownika, bo ten ma inne poglądy.

Cały temat jest niezbyt sympatyczny, dotyczy sytuacji, w których nikt z nas nie chciałby się chyba znaleźć. Dlatego pozdrawiam wszystkich, którzy mimo obrzydzenia opisywanymi zachowaniami, zachowali spokój i nie dali się ponieść emocjom.

Xiosan
  • 0

budo_aki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z zaświatów ;)

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
a'propos ocierania to wczoraj zdarzyl mi sie taki wypadek:
jade sobie spokojnie autobusem - jest prawie pusty,wszyscy ludzie siedza,pare miejsc wolnych-siedze na pojedynczym siedzeniu na przeciwko srodkowych drzwi.wsiada facet-taki calkiem niepozorny wiek ok50 lat w garniturze. i staje tak blisko mnie trzymajac sie za raczke,ze przy kazdym ruchu autobusu praktycznie biodrem opiera sie o oparcie mojego siedzenia.dwa przystanki nie reaguje-rozpycham sie, ale czuje, ze gosciu napiera coraz bardziej i wtedy chyba adrenalina wiec mowie na caly glos, zeby caly autobus slyszal
-"Co jest do cholery??? autobus jest pusty wiec nie musi pan sie o mnie ocierac"-celowo akcentuje slowo ocierac. momentalnie cisza w autobusie, wszystkie oczy na faceta i zadzialalo-gosc sie jak niepyszny zmyl na koniec a potem wysiadl odprowadzany spojrzeniami pasazerow i latka ''zboczenca''. tym razem mi sie udalo :) ale jakby nie ruszyl sie mialam w zamysle uzycie koncowki-szpikulca od parasola :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0

budo_marcin(18)
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zakopane

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
AdamD napisał:

No, ale ciężko mi się zachowuje spokój jak ktoś sugeruje żeby wykazac zrozumienie i litość wobec człowieka dokonującego na kobiecie przemocy seksualnej, "bo jest chory".


Wiem Adamie, że czasami ciężko zachować spokój czytając posty na forach (nie tylko BUDO :wink: ), mi też czasami skacze adrenalina, ale, nawet jak jestem całkiem anonimowy np. na Onecie, staram się zawsze nikogo personalnie nie obrażać - dlatego trochę mnie zirytował Twój tekst o Marku. Ale w sumie każdemu się zdarza, mi pewnie też się kiedyś przytrafi :wink:

A co do meritum sprawy:
Intensywność obrony koniecznej winna pozostawać w relacji do niebezpieczeństwa. Inna sprawa, że Zielona Wróżka miała w tej sytuacji prawo do użycia, wszelkich środków i technik aby się skutecznie obronić. Sorry, za ten prawniczy żargon, ale wychodzą nawyki zawodowe :)
Powiem, w skrócie, o co mi chodzi: kobieta znajdująca się w takiej sytuacji jak Zielona Wróżka ma prawo do skutecznej obrony, może zatem wykorzytać nie tylko swoją siłę fizyczną aby odepchnąć czy przytrzymać przestępcę, ale (zwłaszcza jak jest słabsza fizycznie) może także użyć noża, a nawet broni palnej, jednym słowem wszystkiego co jest konieczne aby powstrzymać agresora. Ale, powinna użyć tych koniecznych w sensie technicznym środków proporcjonalnie. Tzn. jeżeli wystarczy przyłożyć zboczeńcowi nóż do gardła a on pokornie zaprzestaje swych działań, to przekroczeniem obrony koniecznej będzie poderżnięcie mu gardła (eksces intensywny). Podobnie jeżeli już zaprzestał i potulnie oczekuje na policję (którą oczywiście powinni wezwać pasażerowie - walczmy ze znieczulicą :!: ), a pokrzywdzona zaczyna go bić z zemsty "aby miał za swoje" - to będzie również działanie bezprawne (w ramach ekscesu ekstensywnego).
Nie jestem więc przeciwko działaniom skutecznym (nawet jak sprawca nie byłby potulny - wtedy można reagować adekwatnie do jego agresji :!: ), tylko przeciwko zbytecznej w sytuacji gdy nie jest już konieczna a więc agresji wynikającej z takich pobudek jak czysta chęć zemsty i swoistej odpłaty. Zwłaszcza, że niektórzy forumowicze proponowali np. łamanie żeber itp. "kwiatki", z którymi nie będę nawet polemizował.
Właściwa reakcja to skuteczna obrona (dostosowana intensywnością do aktualnej agresji zboczeńca, zapewne w każdym przypadku innej), przytrzymanie do czasu przyjazdu Policji, a potem szybki proces i wyrok wraz z orzeczeniem środka karnego w postaci podania do publicznej wiadomości danych personalnych i wizerunku przestępcy. Oczywiście szybki proces=życzliwi pasażerowie, którzy będą zeznawać... ale to już kwestia na inną dyskusję.

Pozdrawiam wszystkich :-)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
Czyli solidny plaskacz na ryj bedzie jak najbardziej na miejscu :?:

(plaskacz z gatunku tych co robia KO, a nie tych od ktorych piecze skora)
  • 0

budo_marcin(18)
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zakopane

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Czyli solidny plaskacz na ryj bedzie jak najbardziej na miejscu :?:

(plaskacz z gatunku tych co robia KO, a nie tych od ktorych piecze skora)


Aleś ty brutalny :lol:
Jak przestępcą jest nieśmiały nastolatek, który się tylko lekko przytula to nie :D
Jak przestępcą jest gość, który mimo delikatniejszych perswazji nie zaprzestaje akcji, to tak :!:

Wszystko zależy od sytuacji :wink:

Pozdrawiam
  • 0

budo_słoniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1975 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Czyli solidny plaskacz na ryj bedzie jak najbardziej na miejscu :?:

(plaskacz z gatunku tych co robia KO, a nie tych od ktorych piecze skora)


Jak najbardziej :)
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
a mnie interesuje jak w takiej sytuacji kobieta ma rozstrzygnąć co powstrzyma napastnika?
przyłoży mu nóż do gardła a on go przechwyci i ją zabije [załóżmy że mu się uda] ? czy od razu powinna go lekko zranić żeby zrozumiał czy to nie żarty, a może ma tylko powiedziec "mam nóż i nie zawaham się go użyć" ? niektórych napastników to powstrzyma

ale jeśli obrona ma być skuteczna to zaskoczenia znacznie zwiększa szanse, więc stopniowanie argumentów/gróźb nie wchodzi w grę ...

no to jak? potem zawsze w sądzie można powiedzieć, że on by przestał gdyby go tylko poprosiła, nie musiał go bić, i mamy przekroczenie granic obrony koniecznej...
  • 0

budo_krs99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
Noz? W autobusie? Na zakompleksionego zboczenca? Nie przesadzajmy... Tacy sie zazwyczaj boja wlasnego cienia... Po prostu twardo kazac mu sie odsunac, strzelic liscia i juz nie bedzie robil problemow. Noz mozna miec na gwalciciela w ciemnej uliczce, ale nie na zakompleksionego zboka w autobusie.
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Nie przesadzajmy... Tacy sie zazwyczaj boja wlasnego cienia...


Dwa krótkie słowa komentarza:

skąd wiesz?


Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_krs99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Nie przesadzajmy... Tacy sie zazwyczaj boja wlasnego cienia...


Dwa krótkie słowa komentarza:

skąd wiesz?

Powiazania z psychologia ;)
  • 0

budo_krs99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
Zreszta to z cieniem to byla oczywiscie metafora.

Ponadto w wiekszosci zboczency(nie mowie tu o gwalcicielach, tylko o roznego rodzaju pedofilach, zoofilach, nekrofilach, fetyszystach, ktorzy spuszczaja sie komus na sukienke w autobusie itd.) maja to do siebie, ze zboczenia wyniesli przez urazy z dziecinstwa. Z tym tez sie wiaza pewne reakcje nabyte a la "pies Pawlowa". Najprawdopodobniej jak zaatakujesz takiego reke to po prostu pokornie odejdzie.

Oni szukaja na swoje ofiary osob bezbronnych. Jesli sie okaze, ze dana osoba jest "bronna" i to bardzo, to takowy zboczeniec zupelnie sie gubi i przewaznie ucieknie lub odejdzie pokornie. Na pewno bedzie zszokowany i zaskoczony, bo z roli mysliwego stal sie ofiara, i na pewno nie bedzie potrafil sie bronic...
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Oni szukaja na swoje ofiary osob bezbronnych. Jesli sie okaze, ze dana osoba jest "bronna" i to bardzo, to takowy zboczeniec zupelnie sie gubi i przewaznie ucieknie lub odejdzie pokornie. Na pewno bedzie zszokowany i zaskoczony, bo z roli mysliwego stal sie ofiara, i na pewno nie bedzie potrafil sie bronic...


postawiłbyś na to życie albo zdrowie swojej Kobiety?

jak już nawiązywać do psów - zapędzony w kąt mały piesek może zaatakować, właśnie ze strachu, p r z e s t r a s z o n y [np. krzykiem] zboczeniec, który nie może się szybko oddalić może prawie "odruchowo" uciszyć źródło dźwięku [akurat nieszczęśliwie wymieniłeś nekrofila] , nie wnikam w psychikę takich ludzi ale tak jak wsród "normalnych" zdarzają się agresywni i nieagresywni tak wśród "chorych" też się pewnie zdarzy

[[[i ciągle nie wiem jak z tą obroną - atak jest skuteczny z zaskoczenia, nie ma czasu na ostrzeganie napastnika - będzie to przekroczenie obrony koniecznej czy nie (np. uderzenie ocieracza)?]]]
  • 0

budo_krs99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/
Pewne jest tylko to, ze umrzemy :) Wiec nic bym nie stawial, aczkolwiek jak juz stawiam u bukow, to preferuje stawianie pieniedzy ;)
  • 0

budo_xiosan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 311 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza pleców / Wa-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Facet ociera się w autobusie :/

Czyli solidny plaskacz na ryj bedzie jak najbardziej na miejscu :?:
(plaskacz z gatunku tych co robia KO, a nie tych od ktorych piecze skora)


To są takie? Jak to się robi, w co uderza? Nasadą dłoni (palm) w kość jarzmową, czy bok brody, by przetrącić szczękę?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024