213 odpowiedzi w tym temacie

[budo_rzozio]

blackgirl - nie oceniam tego tak jak piszesz. Babsko bylo naprawde bezczelne a kumpel zachowal sie glupio i chamowato. Ale on juz taki jest, naprawde ostry gosc. Ostatnio pies jakies paniusi go obslinil w intercity to wywalil psa za okno a jak taksowkarz powiedzial, ze go nie powiezie bo jest pijany i agresywny to wyrzucil taksowkarza i sam sie zawiozl do domu. Poza tym jest ok tylko, ze taki agresywny. Ale mi nie o to chodzi. To tylko rada dla dziewczyn, nie przesadzajcie z kozaczeniem. Oczywiscie chamstwu nie wolno poblazac i na pewno ktos sie znajdzie dla przykladu w tym autobusie i pomoze, ale jak przegniecie w druga strone to moze byc nieciekawie. Bo agresja nie wzbudzi u nikogo sympatii. W sumie to wszystko co tu pisalem to chodzilo mi o zachowanie pewnych proporcji w odbieraniu pewnych rzeczy a wy tu mi wciskacie, ze kogos bronie, ze jestem za molestowaniem itp. A tak nie jest.
pozdro od rzozia

[budo_słoniak]

Nie lubię sam siebie cytować, ale nie wiem czy raczyłeś czytać od pierwszej strony:

Froterysta, bo tak się nazywa to zboczenie (jeżeli jest na poziomie faktycznie zboczenia), określa nas jako niezdolnych do oporu i zaczyna "zabawę". Ważne jest więc, żeby pokazać mu, że się pomylił. Nie zabijać od razu. Ważniejsze od brutalności jest zdecydowanie. [...] Proponowałbym pójść raczej w stronę ośmieszenia i zbesztania niż wdawać się w mocno fizyczny konflikt, aby nie zmuszać napastnika do czysto fizycznej obrony. Nie zaszkodzi jednak być na to gotowym.

Jak widać na załączonym przypadku, nie zachęcamy kobiet do kozaczenia. My je zniechęcamy do bierności. Bo ta zawsze przynosi szkodę, zarówno dorażną, zachęcając sprawcę do eskalacji, jak i długofalową pod postacią obciążenia psychicznego.

[budo_campo]

[...] To tylko rada dla dziewczyn, nie przesadzajcie z kozaczeniem. [...]

Takie rady to udzielaj lepiej swojemu "kumplowi" :?

[budo_gkozi]

Ale on juz taki jest, naprawde ostry gosc. Ostatnio pies jakies paniusi go obslinil w intercity to wywalil psa za okno a jak taksowkarz powiedzial, ze go nie powiezie bo jest pijany i agresywny to wyrzucil taksowkarza i sam sie zawiozl do domu. Poza tym jest ok tylko, ze taki agresywny.

no masakra po prostu

a może jakby ta kobieta odpowiedziała, że nie jest jego żoną i że nie ma ochoty żeby ją obmacywał to by ją zaciągnął do bramy i ...


moja rada [chociaz nie mam kwalifikacji żeby wydawać jakieś sądy] - nie zadawaj się z tym kolegą, on nie jest ostry tylko chory [przynajmniej dla mnie to się w żadnej normie nie mieści]

[budo_przemek.w.]

rzozio przykład który podałeś z tą kobietą co dała w morde temu co ją złapał za tyłek a potem dostała od drugiego jest żenujący. Tłumaczenie czyjegoś chamstwa i agresji temperamentem to już przegięcie pały. Nie dziwi mnie teraz fakt, że dziewczyna w autobusie przeżywa koszmar (czyt. temat) skoro tacy goście jak ty i twoi kumple są wsród nas i zamiast działać to się przyglądają i mają pewnie ubaw.
Ja z racji wykonywanej pracy kasowałem kilka agresywnych kobiet i mam swoje zdanie o nich ale za każdym razem miałem na uwadze, że jest to KOBIETA. Tak nawiasem jakby się czuł twój kolo gdyby ta co jej dał w twarz i straciła zęby starciłaby równiez dziecko gdyby była w ciąży. Facio zamiast testosteronu zacznij używać mózgu.

Podobno jesteśmy z marsa ładuj kumpla na statek i leć z tego forum.

Wracając do tematu moim zdaniem zasada podstawowa to zareagować nie ważne jak ale zareagować.

Pozdro.

[budo_noite]

Poza tym jest ok tylko, ze taki agresywny.

poza czym? ze jest psycholem?

[budo_blackgirl]

Roziu, agresja w takim wykonaniu nie jest OK, zatem i Twoj kolega nie jest OK. Taksowkarz ma prawo nie wpuscic czlowieka do JEGO taksowki, a psow sie nie wyrzuca przez okno. Czy trzylatka, ktory by go zdenerwowal jakims krzykiem tez by wyrzucil przez okno? Sorry, ale taka agresje sie LECZY. Sa od tego specjalne grupy terapeutyczne, do odwiedzenia ktorych Twojego kolege zachecam zdecydowanie (drugi temat od gory na tym forum rowniez o tym prawi). Ostrosc, to mozna wyladowac rabiac drewno, a nie bijac innych i wyrzucajac przez okna. To juz sa problemy natury psychicznej i nie trzeba byc psychiatra,zeby to stwierdzic.
Nikt tu nikogo nie zacheca do kozaczenia, co zreszta podkreslil Sloniak, ale nie mam zamiaru pozwalac nikomu na zachowania seksualne, ktorych sobie nie zycze i w tym momencie komus, kto nie bierze pod uwage mojego zdania urwalabym przyrodzenie, gdybym takowa mozliwosc posiadala. Jestem jednak kobieta i jestem swiadoma tego, ze jestem zbyt slaba na otwarta walke z mezczyzna. Jednakze licze na to,ze nie wszyscy mezczyzni maja poglady takie jak Ty i ktorys zdecydowalby sie na zrezygnowanie z biernosci. Ale po to, by ktos mogl to zrobic, ja musze pokazac w jakis sposob,ze dana czynnosc odbywa sie bez mojego przyzwolenia. Podkreslalam juz,ze jesli wiem, ze nie mam szans, to staram sie powstrzymywac nawet odruch uderzenia w twarz, agresja rodzi agresje, ale takze nie pozostane obojetna.
black

[budo_hellfire]

On chcial ja nastraszyc i delikatnie zaszedl ja i zlapal za pupe ale nie po chamsku tylko tak normalnie.

Tzn jak? Każde złapanie za pupę wbrew woli jest chamowate - nieważne czy jest to klepniecie, otarcie, dotknięcie czy jeszcze inne. Kobieta zachowała sie prawidłowo - broniąc swojej intymności. Potem może przesadziła - wiadomo emocjonalne podejście. Ale to nie powód by jej cokolwiek robić.

Jeżeli jesteś naprawdę kumplem tego kolesia to zapisz go na jakiś kurs terapeutyczny, bo skończy w pierdlu za morderstwo, pobicie lub gwałt w afekcie... (chociaż moim zdaniem jest pieprznięty ostro i ja bym sie z nim nie zadawał)

Bo agresja nie wzbudzi u nikogo sympatii

Nie, ale zdecydowanie i asertywność tak.

[budo_przemek.w.]

blackgirl z tym hamowaniem reakcji i brakiem szans w starciu z facetem to nie popadał bym w taką niemoc i zwątpienie. Każda sytuacja jest inna napastnik i okoliczności. Jak wspomniałem wcześniej moim zdaniem podstawą jest reakcja brak reakcji pozwala napastnikowi przejąć inicjatywę i zdominować ofiarę. W czasie szkoleń kobiety opowiadaly różne swoje przejścia podam przyklady, że można skutecznie powalczyć o siebie z facetem.
Doręczycielka z Raciborza została zaatakowana gdy weszła na kladke schodową. Dostała kopa i cios ręką upadła. Jak do niej dotarło że żyje dostała takiej mobilizacji że facet dostał od niej gdzie popadło cały blok usłyszał co się dzieje a finał był na Policji.
W Andrychowie facio napadł pielęgniarkę (wzrost 150cm waga 48 kg) kobitka zaczęła go okładać parasolką i gostek zwiał. Trzeci przykład pasuje do sytuacji w autobusie.
Dziewczyna była na spacerze nad rzeką wystartował do niej napalony gość, ale miał feler lubił pokazywac warsztat, ta jak zobaczyła to wybuchła śmiechem zaczęła coś o robakach i zanim sie spostrzegł dała nogę. Można sobie poradzić chociaż wszyscy wiemy że są sytuacje gdy film się urywa a potem tylko rozpacz.
Pozdro.

[budo_blackgirl]

Przemku, powiedzialam,ze nie atakowalabym (atak-uderzenie w twarz chocby) wiedzac,ze gosc jest powiedzmy 2 razy wiekszy a wokol nie ma nikogo, kto moglby mi w razie czego jakkolwiek pomoc. Obrona to calkiem inna sprawa. Chodzilo mi o zwykla, zdowa ocene sytuacji, bo wiem przeciez,ze kazda jest inna.
pozdrawiam
black

[budo_przemek.w.]

black i o to chodziło chłodna ocena sytuacji a potem działanie.
Zdrówka na Święta dla wszystkich .
Pozdro

[budo_randori]

blackgirl - za bardzo na emocjach do tego podchodzisz. Pytasz czy bym takiego goscia nie mial ochoty jebnac. Mialbym ale bym nie jebnal. Nie pamietam ile razy komus dalem po mordzie ale za to akurat nie. Bo to jest dewiacja i za to sie nie leje. Taki czlowiek zasluguje na wspolczucie. I raczej gdybym zobaczyl, ze taka akcja byla i jakis gentelman-frajerek chce sie wykazac przed laska i ma zamiar jebnac takiego zboka to po mordzie by dostal frajerek. Bo taka jest prawda, ze faceci sa napadani a laski molestowane i gwalcone i zadna ze stron nie zasluguje tu na wspolczucie bardziej. Rzeczywistosc trzeba brac taka jaka jest.

Stary,ja bym był właśnie takim gentelmenem,a frajerem nie jestem.Zboczencom trzeba pokazac swoje miejsce.Jakby to ptzytrafiło się twojej kobiecie czy corce tez byłbyś taki wyrozumiały?

[budo_kenku]

a tak jest prawda ze jak sie dzieje taka akcja to nikt nie reaguje i wszyscy odwracaja wzrok i mozemy sobie tutaj pisac takie pierdoly bo wiekszosc ludzi ma sie wzajemnie w .....
(pupie) :twisted:

[budo_słoniak]

Dlatego trzeba umieć prosic o pomoc. To zupełnie co innego, niż liczyć na reakcję otoczenia.

[budo_kenku]

gdzies czytalem ze trzeba prosic konkretna osobe o pomoc bo jak sie zacznie krzyczec do tlumu to sa male szanse na ochotnikow (dygresja)

[budo_słoniak]

Dokładnie. To właśnie podkreślamy bardzo wyraźnie.

[budo_maciejsobczak]

Tetsudo - "Błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa"

Rzozio to również Ciebie się tyczy.

Ja od siebie mogę tylko dodać że nie wiem czy widząc coś takiego potrafiłbym ocenić na zimno sytuację i nie zareagować zbyt gwałtownie. Ale Hellfire ma rację kobieca psychika jest bardzo rozbudowana i po takim zajściu,moim skromnym zdaniem kobieta powinna mieć oparcie w facecie. Nawet pewnie nie chodziłoby o to żeby poszedł szukać gościa i mu dop.......,ale kilka ciepłych słów i zrozumienie całej sytuacji byłoby odebrane przez dziewczynę jako coś pozytywnego i miłego.


POZDRO

[budo_xiosan]

Gdy zaczynałem lekturę tego wątku, to nie wieżyłem, że takie sytuacje:

Co tak naprawde sie stało dotarło do mnie dopiero kiedy zobaczyłam plamę na swojej spódnicy.

się zdażają. Teraz po doedukowaniu się, stwierdzam, że to okropne i chamskie i brak mi słów.

W stosunku do zboczeńców kieruję się zasadą: Nie popieram, toleruję. Ale oczywiście gdy dewianci "dogadzają sobi nawzajem", a nie przeszkadzają ludziom, postępującym wg. przyjętych norm etycznych. Jeżeli jesteś krzywdzona/y to masz prawo się bronić. Dlatego facet, spuszczający się na kobietę w autobusie, jest padalcem i powinien dostać wpier*** od współpasażerów. Dzięki temu może dowiedziałby się co znaczy ból. Może nie psychiczny, którego doświadzcza, w podobny sposób potraktowana kobieta, ale cierpienie, mogłoby takiego perwersa nauczyć, że to co zrobił, było złe i niemiłe. Wobec tego zbok 2 razy się zastanowi, nim drugi raz zrobi coś podobnego.

Jeżeli istnieje możliwość oddania denata na komisariat, to bardzo dobrze. Jeżeli można postępować zgonie z prawem, to warto skorzystać z tej opcji.

"Chwała temu, kto mnie zabije. Śmierć temu, kto mnie obrazi." - tekst z Panelu podpisu Słoniaka, doskonale oddaje moje nastawienie do poruszanych zagadnień. Przemyślcie tę sentencję, zboczeńcy, i nie próbujcie mnie znieważać.

[budo_zielona wróżka]

Dlatego facet, spuszczający się na kobietę w autobusie, jest padalcem i powinien dostać wpier*** od współpasażerów.

Dokladnie. Taki czlowiek jast dla mnie zwierzeciem. Czy jak pogryzie Cie pies to tlumaczysz mu, ze to co zrobil jest zle, albo czy zabierasz go do weterynarza, zeby go wyleczyl z odruchu gryzienia.
Nie. Dlaczego? Bo to oczywiscie jest nieskuteczne.
Co robisz wobec tego? Kopiesz psa, zamykasz w klatce, ewentualnie usypiasz.
Brzmi brutalnie, ale takie jest moje zdanie w tej kwestii.

[budo_yagyu]

Nie. Dlaczego? Bo to oczywiscie jest nieskuteczne.
Co robisz wobec tego? Kopiesz psa, zamykasz w klatce, ewentualnie usypiasz.

Faktycznie brzmi brutalnie, wręcz zbyt brutalnie. Chyba jednak trochę przesadzasz. Taki agresywny odruch jest godny potępienia na równi ze zboczeniem.

To się leczy - zboczenie jak i nadmierną agresje a nawet wścieklizne u psa.

Zdaje sobie sprawę z tego że takie rzeczy się dzieją bo wielokrotnie o czymś takim słyszałem od koleżanek (naszczęście nigdy od dziewczyny) i muszę powiedzieć że ja tego nie toleruje.

Wiecie dlaczego ? Bo każdy z nas ma prawo robić co mu się podoba ale w pewnych granicach i nie może naruszać prawa innych ludzi. Można współczuć takim ludziom ale oni łamią prawo nietykalności fizycznej osób trzecich dlatego takie zachowanie nie może być tolerowane.

Najprawdopodobniej gdybym coś takiego zobaczył (twarz przerażonej dzieczyny) to najprawdopodobniej bym zareagował (jakoś tak mam że działam) i może bym go nie strzelił ale na pewno starałbym wspomóc dziewczyne przepchać tego kolesia itd...
Za to gdyby się to spotkało mojej dzieczynie ..... to chyba bym i tu cytat: "wyrwał chwasta."

Jednak z czysto psychologicznego punktu widzenia faktycznie najlepsza jest reakcja polegająca na wyśmianiu kolesia bo agresja spotyka się z dezaprobatą otoczenia (ludzie nie chcą brać udziału w jakichś gardłowych i siłowych sprawach) co innego jak się mogą pośmiać

Poza tym jeżeli ktoś krzyczy to bardzo często odwraca się głowe, a jeśli ktoś się śmieje ewentualnie lekko daje do zrozumienia że ktoś coś mu robi wtedy można liczyć na szczątkową chociaż reakcje.

Pozdrawiam i powtarzam tolerancja tolerancją ... i póki koleś molestuje się samotnie w domu mi to nie przeszkadza... ale jeśli narusza czyjeś poczucie bezpieczeństwa to wtedy to już nie jest w porządku.