Poza tym - stawianie sprawy, że dziewczyna nigdy nie dorówna facetowi bo jest on silniejszy, cięższy, sprawniejszy etc. jest bez sensu.
(...)
Gdyby celem naczelnym była utylitarność systemu to wierzcie panowie ale wyszkolona baba więcej szkody potrafi narobić niż facet. I wreszcie - jak się okazuje w polskim np. pływaniu, siatkówce, szermierce i lekkiej atletyce o innych nie mówiąc, to właśnie dziewczyny tam święcą sukcesy a panowie robią sobie wycieczki.
Zwracam Twoją szacowną uwagę, ze w sporcie konkurencje kobiet i mężczyzn są zwykle osobno, tak samo jak podział na kategorie wagowe. Niby dlaczego jakiś genialny mistrz boku w wadze lekkiej nie startuje w ciężkiej? Technika jest ważna, ale technika to nie wszystko.
Tak samo kobiety nie pchają sie do konfrontacji z mężczyznami, bo są słabsze (wiem, że są wyjątki)!
Przewaga 15-20 cm wzrostu i 20-30 kg wagi jest przytłaczająca....
PS.Pooglądaj sobie MS w Helsinkach i porównaj wyniki...