85 odpowiedzi w tym temacie

[budo_novic]

Ja tam proszę kolegę żeby sam się rzucił na matę jak nie potrafię wykonać techniki.

buahahahaha hahahaha

[budo_vigo]

:wink:

[budo_markam]

Ja tam proszę kolegę żeby sam się rzucił na matę jak nie potrafię wykonać techniki. A ludźmi rzucam na ulicy jak nie mam wyboru i mnie zaatakują. Na Aikido w mojej sytuacji nie widzę sensu żeby się skutecznością zajmować.

Powinieneś pisać wszystkie swoje posty w temacie Aikidoka na wesoło :wink:

[budo_vigo]

Cytat:
Ja tam proszę kolegę żeby sam się rzucił na matę jak nie potrafię wykonać techniki. A ludźmi rzucam na ulicy jak nie mam wyboru i mnie zaatakują. Na Aikido w mojej sytuacji nie widzę sensu żeby się skutecznością zajmować.


Powinieneś pisać wszystkie swoje posty w temacie Aikidoka na wesoło

Nie wszystkie się chyba jednak nadają :wink:

[budo_repro]

Tak apropos tematu to zauwżyłem (będąc uke) co już chyba niektórzy napisali, że osoby o mniejszej posturze wykonują techniki bardzo technicznie, bo tylko to im zostaje, natomiast osoby większe czasem używają siły i technika też im wychodzi --- do momentu spotkania się z osobą silniejszą od siebie. Pamiętam, że gdy zaczynałem trenować też używałem siły gdy dźwignia nie działała, aż do momentu gdy zacząłem ćwiczyć z takimi "byczkami" i cieszę się bardzo, że tak się stało bo mam teraz porównania. [w ogóle zauważam przy niższych stopniach gdy trenują coś i im nie wychodzi to starają się siłą nadrobić].

A co gdy dochodzi do konfrontacji "mały" vs "duży" ? Ja bynajmniej stosowałbym techniki bardzo dynamiczne i składające się z jak najmnijszej ilości ruchów (piszę tu o roli "mniejszego":p)

[budo_randall]

A co gdy dochodzi do konfrontacji "mały" vs "duży" ? Ja bynajmniej stosowałbym techniki bardzo dynamiczne i składające się z jak najmnijszej ilości ruchów (piszę tu o roli "mniejszego":p)

Lewy prosty, prawy krzyżowy Kop w jaja z partyzanta :twisted: :wink:

PS. Co to znaczy "Ja bynajmniej stosowałbym"? Nowomowa jakaś 8O :roll: :roll:

[budo_garry]

Zacznijmy moze od tego ze nie ma osoby w polsce która mogłaby Darka rzucić

Twierdzenie mocno chybione. W aikido nie ma zawodow, uke wspolpracuje, to jak chcesz to sprawdzic? Ponoc Dziadek tez robil tenkany przeciwko kulom.....Legenda nie do udowodnienia, Garry, nie do udowodnienia....

Zawsze tak mówisz w stosunku ludzi więkscych od Ciebie?

Ja tu widze jednak upadek innej krawędziowej legendy. W ustach osoby, która prowadziła tyle krucjat o oporowaniu podczas ataków w aikido, powyższe argumenty brzmią troche nieswojo.

[budo_j.g.]

Cześć

Jak chłop 2-metrowy Ci sie zaprze to za przeproszeniem ni hu-hu na nim rzutu nie zrobisz

Z punktu widzenia judo: Jeżeli się zapiera to nawet lepiej dla ciebie (niżby miał np kontrować), bo przykłada siłę w drugą strone dzięki czemu łatwiej będzie go rzucić w tą własnie stronę. Właśnie poto markuje się rzuty w jedną stronę by uke się zaparł, przyłożył siłę.
Oczywiście jeżeli trenujemy konkretny rzut i uke zapiera się w ten sposób, że trudno go rzucić to IMO jest to bez sensu. Nie chodzi tu o to by uke pomagał tori, ale by tori mógł normalnie trenować. Od zapieranie się jest randori i tam możemy pokombinować. To wszystko z punktu widzenia judo, bo niejako zostało w dyskusji przywołane. Natomiast biorąc pod uwage metodytke aikido, to rzeczywiście ciekawe jak rozwiązujecie ten problem :roll:
pozdrawiam

[budo_szczepan]

Zawsze tak mówisz w stosunku ludzi więkscych od Ciebie?

Ja tu widze jednak upadek innej krawędziowej legendy. W ustach osoby, która prowadziła tyle krucjat o oporowaniu podczas ataków w aikido, powyższe argumenty brzmią troche nieswojo.

Nic nie rozumiesz, Garry, z tego aikido Oporowanie nie ma wcale na celu udowodnienia kto jest lepszy 8O 8O 8O :roll: :roll: :roll:
Do tego potrzebne by byly jakies reguly i zawody, nie?

Oporowanie i kontrowanie to jest zwykle narzedzie treningowe dzieki ktoremu odkrywa sie dziury w technice.
sz(niezwykle zaskoczony gapiostwem Garrego)

[budo_szczepan]

Natomiast biorąc pod uwage metodytke aikido, to rzeczywiście ciekawe jak rozwiązujecie ten problem :roll:
pozdrawiam

Rozwiazuje sie spokojnie i nienerwowo. W ten sposob nie ma uszkodzen i kontuzji. :wink:

[budo_repro]

[quote]Lewy prosty, prawy krzyżowy Question Question Kop w jaja z partyzanta Question Twisted Evil Laughing Wink[/quote]

Pewnie to jest dobre rozwiązanie, tyle że takich nie ma chyba w sylabusie technik Aikido.


[quote]PS. Co to znaczy "Ja bynajmniej stosowałbym"? Nowomowa jakaś Shocked Rolling Eyes Rolling Eyes[/quote]

Przepraszam za mój błąd. Jeśli Cię on razi to żal mi Ciebie, bo na forum wiele osób nie pisze poprawnie, nad czym pewnie bardzo ubolewasz i musisz wszytskim zwrócić uwagę. Mam nadzieję, że staniesz się moim autorytetem i w twoich wypowiedziach nie znajdę nic co by było sprzeczne z gramatyką języka polskiego. :wink: [ale to raczej nie topic na takie rozmowy][/quote]

[budo_bartek s]

Ja myśle, że jak sensei Darek by sie rozluźnił i oddał w ręce seme to nie byłoby sposobu

[budo_j.g.]

W takim razie jest prawdopodobnie jedynym człowiekiem na świecie, którego nie da się rzucić. Powinin jechać na olimpiade...

[budo_bartek s]

Ja nie mówie,że to niewykonalne, tylko, że to bez wątpienia nielada wyczyn zrobić to

[budo_chavez]

Sensei Darek rośnie do rangi legendy, niemal jak Miszcz Marian.
Niedługo całe polskie Aikido pojedzie do dojo Sensei Darka i wszyscy będą chcieli go rzucać. Powinien urządzić jakiś staż, żeby w końcu rozwiązać nasz przyziemny problem, czy wzrost ma znaczenie w Aikido. Ewentualnie także czy da się w Aikido nadrabiać siłą braki techniczne. :twisted:

Pozdroofka

[budo_garry]

Sensei Darek rośnie do rangi legendy, niemal jak Miszcz Marian.

Dla mnie jest, jednak porównywanie go do fikcyjnej postaci MM jest deko nie na miejscu.

Niedługo całe polskie Aikido pojedzie do dojo Sensei Darka i wszyscy będą chcieli go rzucać.

Nie wpadaj w histerię. W przeciwieństwie do niektórych wysokich stopni w Polsce, z senesi Dariuszem każdy może poćwiczyć na stażu.
Nie chcę być źle zrozumiany, nie szukam oponentów dla sensei, byłoby to dużym nietaktem z mojej strony. Wypowiadałem się tylko wyłącznie w związku z tematem. Wiem że jak wykonuję jakoą kolwiek technikę na nim, bez jego akceptacji, a nawet bym powiedział pomocy nie jestem w stanie jej wykonać. A mam już na karku 10-latek aikido, czyli trochę. Nie widziałem ngdy nikogo kto sensei Darka by rzucił na tzw. pad twardy. Dlatego powiedziałem co powiedziałem. Uprzedzając pytania Randalla i innych dowcipnisiów mówię o aikido, nie wiem jak sobie radzi na treningach innych sztuk walk.
Druga część pytania. Czy osoby o dużych gabarytach, mogą robić dobre, techniczne aikido.
Tak. Sensei Dariusz jest tego najlepszym przykładem. Tyle chciałem powiedzieć.

Powinien urządzić jakiś staż, żeby w końcu rozwiązać nasz przyziemny problem, czy wzrost ma znaczenie w Aikido. Ewentualnie także czy da się w Aikido nadrabiać siłą braki techniczne. :twisted:

Sensei prowadzi dużo staży. Czy wzrost ma znaczenie w aikido, z tego co wiem ma. Musisz niwelować sposób pracy tak by wysokiego uke obniżyć, niskiego unieść do góry. Ale to bardzo trudne rzeczy - nie do opisania na forum Co do nadrabiania braków siłą, myślę że niepowinno się tego robić.

Co do tekstu Szczpana.
Cóż żaden gapcio. Cały czas marudzisz, że nie da się czagoś zrobić tak czy siak, tresurach psów pawłowa i takich tam. Przyłapać Ciebie raz jak piszesz że w aikido potrzeba współpracy uke, a wrzucasz mi nie zrozumienie idei aikido
Grrrr. Twój tekst zapisałem na dysku i następnym razem przy krawędziowym temacie nie zawacham się go użyć

[budo_garry]

Nie no teraz to się czuje jak Jusi
Walcie się jak chcecie poćwiczyć to macie w mojej stopce info o najbliższym stażu w Koninie.
Co prawda prowadzi ten staż Patrick Matoian sensei, ale dzięki temu można będzie sobie poćwiczyć z sesnei Dariuszem osobiście.
Narazie z mojej strony planuję EOT

[budo_piotr85]

No coz jezeli o wzrost chodzi na patrzac na Stevena Seagal'a to trudno powiedziec ze mu on przeszkadza :wink:

[budo_chavez]

Garry, nie chciałem nikogo obrazić, nie żartowałem z Sensei'a Darka tylko z tego że ktoś próbuje robić z kogoś niepokonaną legendę. Nikt nie jest nie do pokonania ani nie do rzucenia. Przypuszczam, że Morihei Ueshiba też nie był niezwyciężony, a wstaw kogokolwiek na miejsce Sensei'a Darka, też nie jest nie do rzucenia, więc to nie było nic osobistego ani tym bardziej nie miało na celu nikogo zdyskredytować.
W dojo, do którego uczęszczam nikt nawet nie myśli o rzucaniu Sensei'em nie mówiąc już o jego podkładaniu się komuś, kto nie potrafi na nim wykonać techniki.
Ale czy ja robię ze swojego Sensei'a invincible master ?
W ogóle uważam spekulowanie o umiejętnościach i możliwościach Senseiów za nie na miejscu.

Garry, czy wszystko bierzesz tak deadly serious ? :roll: Chciałem się zapytać jeszcze o coś dotyczącego metod treningowych Sensei'a Darka, bo nie do końca je rozumiem według tego co Garry powiedziałeś, co nie znaczy broń Boże, że kwestionuję. Ale już się nie zapytam, bo znowu mnie zjedziesz.

Jeśli ktokolwiek jeszcze tutaj uważa, że obraziłem Senseia Darka, to najmocniej w tym miejscu przepraszam poklon , nie było to absolutnie moim zamiarem, mam szacunek do nauczycieli tej szlachetnej sztuki.poklon

peace

[budo_bartek s]

Chaves

Jakbyś zobaczył posturę sensei Darka to byś zrozumiał o co nam chodzi