Kenjiro:
nie zauważyłem, żeby ktoś tu się wywyższał, anie nie podkreślał elitarności swojego stylu.
Kurcze aż pzrejrzałem wszystkie odpowiedzi od początku, wskaż mi proszę w którym miejscu ktoś napisałe że:
Wiekszosc wypowiedzi (szczegolnie przedstawicieli WCH, VT itd) uderza w ton , ze JKD powstalo ze wzgledu na to, ze to czego nauczyl sie (albo nie) od YipMana i czy jakiegokolwiek innego przedstawiciela WCH bylo niekompletne, bo za krotko sie uczyl.
Uważam, że jest to jak najbardziej luźna rozmowa, tak sobie gaworzymy i gdybamy.
Nikt tu nic nie naciąga, nie uważam(y) wcale, że gdyby Bruce Lee znał cały system to by przy nim w jego czystej formie został.
To o czym piszesz, o wypowiedziach różnych postaci, dla mnie to są bajki (może coś z tego jest prawdą, może wszystko, a może nic). Panowie nadużywają imię Bruce kiedy tylko mogą, nie mówię że Ci których wymieniłeś, ale ogólnie. Jak byłem młodszy byłem zafascynowany Brucem, niestety z biegiem czasu nabrałem trochę dystansu do tego co się o Brucie mówi. Na pewno nie można mu odmówić rozsławienia kung fu na świecie. Nie umniejszam tu JKD, kiedyś sam myślałem nad JKD, ale u mnie niestety nie było i nie ma nadal sekcji JKD.
Wiemy również o tym, że nie tylko VT był składnikiem JKD, ale i inne style, z tymże jak by nie patrzyć, mnie się wydaje że jednak tego VT było najwięcej. Nie ma w tym nic złego, że łączy się elementy różnych stylów. Jak dla mnie np. noże motylkowe z VT nie bardzo są praktyczne (nie weźmiesz tego ze sobą na ulicę), no to dołączamy do tego pałki, nóż, nunchaku i co tam jeszcze. Nie będzie człowiek ganiał z ponad metrowym jakimś ostrzem po ulicy. Ma do wyboru - tradycja, i ćwiczy miecz, czy praktyczność i dołącza sobie np. nóż.
Myślę, że trochę się zdenerwowałeś, ale jak przeczytasz na spokojnie to może wtrącisz coś ciekawego do dyskusji. Ja bardzo chętnie się dowiem czegoś ciekawego.
pozdrawiam