noze za 10zl takie same jak za 1000 i wiecej zl?
Napisano Ponad rok temu
POzdrawiam milego dnia zycze
Z mojej strony EOT.
Napisano Ponad rok temu
I o to mi chodzilo (pisalem ze fart nie pamietam czy pisalem o umiejetnosciach, pewnie tak )
Warehead... Nie ja zaczynalem ten temat... Ja nie bardzo chcialem zabierac was czas zeby gadac na tak oczywiste tematy... Ale musialem sie bronic poza tym chcialem zeby moj kolega cos zrozumial bo to co on wygadywal (log) to sie nie miescilo w pale...
Ja was z nikim nie myle. Szanuje wasz stosunek do noza i mysle ze jest bardzo zdrowy. Ja na razie nie interesuje sie nozami... Kiedys kupie sobie jakas fajna kose tak za okolo 200-300zl bo lepszy mi nie jest do niczego nie potrzebny...
zreszta "nigdy nie mow nigdy" .
a zabijac kogos na ulicy tez mi sie nie widzi. My tylko teoretyzowalismy... Nie chce isc do pudla za duzo mam do stracenia. Na ulicy wole oddac kase (te szalone 10zl czy nawet 30zl wiecej nie oddam ) niz walczyc na smierc i zycie... szkoda nerwow. Ale gdybym musial sie bronic (ktos wyjmuje kose to ja tez mam prawo sie bronic kosa inaczej nie!!) to bym sie staral walczyc. A to ze ktos ma noz za 1000zl a ja za 10 by mnie nie zrazilo bo ja mam blokowac reke z nozem a nie noz, wiec noz z super stala mi nic nie zrobi jak zablokuje reke...
Zreszta nosze tez gaz... pierwsze co to jak ktos ma noz to bym go gazem potraktowal i uciekal... (najlepsze rozwiazanie wg mnie)
Pozdrawiam wszystkich i uwazam temat za zakonczony!
Napisano Ponad rok temu
---------------------------------------------------
Mialem nic nie mowic ale ... przemysl te kwestie ponownie i uzyj wyszukiwarki BUDO troszke bylo o tym aspekcie
POzdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w sumie na treningach to bylo tak ze ciecia od gory od boku i od dolu jest latwo zablokowac. Pchniecie duzo trudniej. Np wystarczylo ze jeden podchodzil do mnie z nozem z wyprostowana reka, musialem zbijac noz w bok i usuwac sie w przeciwna strone... Nie powiem z tym mam problem bo trzeba trafic w nadgarstek dodam ze mialem 2 przeciwnikow jeden mnie atakowal od tylu drugi od przodu... I nie pchali tylko szli z wyciagnieta reka i bylo mi ciezko bo nie zawsze trafialem w ten nadgarstek... Zeby opanowac w miare dobrze odparcie/obrone takiego ataku musialbym jeszcze dlugo pocwiczyc... A i tak nigdy nie masz pewnosci ze Ci sie uda bo zawsze cos moze w walce pojsc nie tak. Nawet mistrzowie walk unikaja walk nozem bo zdaja sobie sprawe ze tu duzo do powiedzenia ma fart... W sumie dopiero teraz o tym pomyslalem... sorry.
Trener nam powtarza zeby nie wyjmowac noza na ulicy bo wtedy sa praktycznie tylko 3 rozwiazania jak zaczynasz walczyc : Ty nie zyjesz, on nie zyje, obaj nie zyjecie. Zadna nie jest pozytywna...
Napisano Ponad rok temu
tak jak mówił warhead, sprawdź z kimś kto na prawde c h c e cie tym nożem zranić.
Napisano Ponad rok temu
ale kiepsciutko to widze jesli bym obronil pierwszy cios to nazwalbym to fartem...
Co w takim razie proponujecie? Czy uwazacie ze palka itp jest dobrze sie bronic? Ja preferowalbym Gazik.
Warehead czy w tym poscie
"
--------------------------------------------------------------------------------
ja za 10 by mnie nie zrazilo bo ja mam blokowac reke z nozem a nie noz, wiec noz z super stala mi nic nie zrobi jak zablokuje reke...
---------------------------------------------------
Mialem nic nie mowic ale ... przemysl te kwestie ponownie i uzyj wyszukiwarki BUDO troszke bylo o tym aspekcie
"
krytykujesz tylko blokowanie reki czy tez podwazasz moja teze ze jakosc noza nie ma znaczenia?
Napisano Ponad rok temu
blokowanie ręki i kontra drugą?
zadziałą TYLKO jeśli przeciwnik:
-nie ponowi ataku nożem, najlepiej jak wogóle po jednym ciosie dostanie nagle niedowładu uzbrojonej ręki
-w drugiej ręce już ma niedowład
-atakuje powoli i w przewidziany sposób
sposób na człowieka z nożem? d
dłuższy nóż plus kolczuga? wyciągnięty pistolet i odległość kilku metrów? wprasowanie samochodem w ściane?
a z rzeczy bardziej dostępnych to... krzesło! trzymasz za oparcie i taranujesz nogami (krzesła ) kierując sie razem z gościem w strone nabliższej ściany.
jeśli nas nie wyminie (a łatwo nie jest), to dobra nasza, kontynuować napierdalanie nim o ściane ażdo skutku.
Napisano Ponad rok temu
Nikt nie atakuje nożem po wieeeeelkich łukach, na wyprostowancyh rękach. Jeżeli znajdziesz kogoś takiego no to jakieś bloki itp może ci pomogą. Zazwyczaj jest ruch krótki, szybki, w ilości więcej niż jeden...
Napisano Ponad rok temu
Chyba ze mowisz o ruchach typu zamach pchniecie i tak dalej znaczy kombinowana technika a nie dzganie kogos 20 razy zadajac mu 19 ran.
Nuevo : Blok i jednoczesny kontratak. Blokuje i od razu druga reka leci w krtan - Krav Maga. Na ulicy panuje deficyt krzesel
Napisano Ponad rok temu
Wydaje mi się, że gdzieś widziałem takie przepisy.
:wink:
Arfen, baśnie o blokowaniu ręki noża ręką, szybkich unikach, magicznych technikach krwawego maga... to baśnie. W rzeczywistości, to jest 5-6 uderzeń/cięć poczynając od szyi, a kończąc na pachwinach, albo w odwrotnej kolejności. Do ostatniego momentu noża nie widzisz. Pojawia się nagle, niespodziewanie i od razu uderza, a nie majta się jak nie powiem co przed oczami... mówię o kimś, kto potrafi nożem operować.
Pozdrawiam, bez agresji.
Napisano Ponad rok temu
Bez wazeliny dobry text lol. Czyli krav maga to komercja... albo jeszcze nie doszedlem do odpowiedniego poziomu (moze potem ucza czegos wymyslniejszego)krwawego maga...
No wlasnie bo juz mialem komentowac... Ale takich jest malo na ulicy... Zazwyczaj takie osoby wlasnie siedza jak to ktos napisal... Ciekawy jestem po co tacy by atakowali... Dla treningu? Jak myslicie? Czekam na opinie.mówię o kimś, kto potrafi nożem operować.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Ale takich jest malo na ulicy... Zazwyczaj takie osoby wlasnie siedza jak to ktos napisal...
Chcesz powiedzieć, że większość z Nas siedzi? Kurde, idę sprawdzić czy mam kraty w oknach!
Na tyle ile znam ludzi umiejących się posługiwać nożem.
To nie są fanatycy z wypisaną agresją w oczach. Są normalnymi ludźmi. Chodzą do pracy, uczą się, jedzą, śpią i nawet kupę robią normalnie. Nóż jest ich pasją. Czymś, co zajmuje czas i wypełnia chwile, które inni przewalą na oglądaniu seriali w tv w rytmie piwa stawianego na siatkowanym podkoszulku. Spędzają godziny przed lustrem doskonaląc stukę walki, ucząc się swgo ciała tak, by stało się ono dodatkiem do ostrza. Nie chwalą się tym co umieją, bo co efektownego jest w operowaniu nożem? To nie jest czary mary kung-fu jebudu, krwawa magia, tudzież kłapojera, gdzie można nóżkami jak w wariete pofikać przed kumplami z bloku. Tutaj jest cisza, spokój, bo nieuwaga przy treningu kosztuje dużo.
Tacy ludzie nie atakują. Oni potrafią się bronić. Ale pomimo opanowania techniki walki nożem, wiele potrzeba, żeby został on wyciągnięty z pochwy. Chłód opanowania zagrożeń powoduje, że wyciągnięcie ostrza jest ostatecznością. Lecz gdy już zostanie wyciągnięte, nie ma miejsca na machanie, pokazywanie, prezentację. Kilka ciosów, pchnięć i pojedynek kończy się. Nie ma efektownego fechtunku, nie ma szerokich zamachów, mocnych tanecznych kroków. Jest szybka praca ręki i przeciwnik dopiero po chwili orientuje się co się stało. Pojawia się ból, zaskoczenie i paraliż spowodowany strachem. Zaatakowany nie jest w stanie przechwycić ręki z nożem. Jest szybka, jest groźna. Nawet gdy uda się złapać za nadgarstek, czubek ostrza wygraweruje krwawe znaki na przedramieniu. Nóż jest ostry. Tak ostry, że przecina w powietrzu papier, z lekkością wsuwa się w mięso, bez problemu tnie żyły, ścięgna, mięśnie...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiem ze to lamerskie... ale nie mam czasu na szukanie i czytanie o tym... Moglbys mi blizej naswietlic ... Mnie na treningach uczyli blokowac reke i odpowiadac ciosem w krtan badz w krocze. Potem przechwycic noz.
Arfen, przejdź się kiedyś do kogoś kto ma atrapę i umie nią władać. A co do blokowania ręki z nożem :roll:
P.S. Slyszałeś kiedyś o pozycji "wieziennej" Ciekawe jak chcesz takiemu przeciwnikowi nóż blokować.
Napisano Ponad rok temu
jak to jak? przyjmie pchniecie na klate i zablokuje noz zebramiP.S. Slyszałeś kiedyś o pozycji "wieziennej" Ciekawe jak chcesz takiemu przeciwnikowi nóż blokować.
Napisano Ponad rok temu
o, ku#wa 8O
ten, tego, Arfen, LG21, skonczcie dyskutowac, idzcie na trening.
Napisano Ponad rok temu
Slyszalem i wiem jak wyglada... Wiem jak w niej walczyc. Chcialem wczesniej napisac ze jakby ktos walczyl tak jak ja a ja bym walczyl wlasnie w tej pozycji to moglobybyc slabo (pisze moglo bo NIGDY nic nie wiadomo) ale nie chcialem zeby ktos na forum pomyslam ze jestem zabojca czy cos w tym stylu.P.S. Slyszałeś kiedyś o pozycji "wieziennej" Ciekawe jak chcesz takiemu przeciwnikowi nóż blokować.
Jumbo : Skoro piszesz ze nie atakujecie ludzi na ulicy bez przyczyny to na pewno o was nie pisalem... a jesli jestescie seryjnie spoko tak jak piszecie to ja sie nie boje bo nie mam czego... Ja jestem spokojny czlowiek i z waszej strony raczej mi nic nie grozi (tak zakldam czytajac to co Ty piszesz i z doswiadczenia z ludzmi 'groznymi' dla innych <--- za darmo krzywdy nie wyrzadza.)
Zreszta teraz rozmawiamy o specjalistach... Ze specjalista nie ma szans praktycznie...
Na ulicy jak Cie zczepiaja to najpierw podchodza i mowia "dawaj kase" jak sie stawiasz to wtedy ktos moze Cie dziabnac choc zazwyczaj najpierw wyjmuje kose zeby zastraszyc. Wtedy Ty mozesz go dziabnac szybko swoim albo cos (gaz, cios) chociaz najpierw to wylapujesz strzala zeby Ci psycha siadla (ja tak kiedys dostalem potem sie zaczela konwersacja )
A nie jest standardem, iż osoba atakująca nożem ma obowiazek na 5 metrów przed atakowanym ukazać ostrze, krzyknąć: MAM NÓŻ i rzucić się (nie za szybko) trzymając w górze dłoń trzymającą nóż?
Dawno temu czytalem text na stronie Marcina/Macka (hehehe skleroza) ze Szczecina (chyba) [nie znam xywki ale siedzi na tym forum] ze byly jakies tam testy policjantow gdzies tam... Chodzili kolesie z kreda. I na ulicy przechodzac kolo policjanta czy w jakikolwiek inny sposob bedac blisko niego, "dzgali" kreda... rozne taktyki i takie tam... Wykorzystywali element zaskoczenia. Z ilus tam policjantow obronilo sie tylko kilku (zadnej kreski kreda) nawet nie wiem czy byl to jeden czy dwoch... Nie pamietam. Tak ze ktos Cie wezmie z zaskoczenia, to nie jest tak ze sie obronisz bo jestes dobry, tylko dlatego ze on cos spieprzyl... i to wiem.
Ja w takim razie zapytam jeszcze raz bo padlo haslo znow ze oplaca sie na ulice miec drozszy/lepszy noz. Czy uwazacie za to prawda? Ja mysle ze w walce moze lepiej jest miec dobry noz... ale dla mnie przewaga noza za 1000zl do walki jest minimalna a stosunek ceny do roznicy w cieciach wroga na ulicy przez noz za 10zl i za 1000zl jest smieszny.
Jak piszecie noz za 1000zl sie kupuje zeby dlugo sluzyl i jest uniwersalny... ale kupic noz za 1000zl do samoobrony tylko to dla mnie glupota...
PS mam pytanie. Mieszkam w Wawie. Czy moglbym kiedys wpasc na jakis wasz zlot? moze nie jestem jak Wy nozownikiem i nie jaram sie tym tematem tak jak Wy i nie mam drogiego noza... ale moze wtedy bysmy pogadali bo na forum nie mozemy sie dogadac. Ciagle lapiemy sie za slowka i nic z niego nie wynika. Niedlugo bedziemy mieli najdluzszy topic w dziale hehehe.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
nunchaku pytanie
- Ponad rok temu
-
Korbacz ??
- Ponad rok temu
-
Podkarpacie.Czy tu ktoś trenuje walke nożem?
- Ponad rok temu
-
Na bagnety
- Ponad rok temu
-
Jak to sie nazywa?
- Ponad rok temu
-
Strider BN vs ...?
- Ponad rok temu
-
naginata - gdzie trenowac?
- Ponad rok temu
-
WALKA SZTYLETEM - ARMA.PL - GODNE UWAGI !!!
- Ponad rok temu
-
ATRAPA FIGHTERA !!!
- Ponad rok temu
-
Kyudo - wyrob luku.
- Ponad rok temu