Miekkosc w aikido
Napisano Ponad rok temu
Tymczasem, nie tylko w zalozeniach filozoficznych, ale i w zasadach fizycznych, aikido ma rozwijac elastyczna miekkosc, ktora ma sluzyc jako podstawowe narzedzie w robieniu technik na silniejszym przeciwniku, w hamonizowaniu sie z tatami, z atakiem, czy ostatecznie z Universum.
Jak sobie radzicie z tymi problemami? Macie jakies specjalne cwiczenia rozwijajace ta slynna miekkosc?
Napisano Ponad rok temu
A taki "wiecznie wyluzowany uke" to może ciągle ćwiczyć "na luzie" i będzie myślał, że umie technikę, dopóki ktoś mu lekko nie "zaoporuje".
"Relaks" i "miękkość" to nie to samo co "bezwład".
Specjalne ćwiczenia... hmmm, czy ja wiem? Myślę, że w każdym dojo są ćwiczenia, które służą do takiego rozwoju. Chociażby kokyu ho... Przynajmniej tak mi się wydaje... A co wy sądzicie?
Napisano Ponad rok temu
Początkowo zawsze jest troche siłówki....
Flakowaci uke są czasem fajnie, ale to zależy od tego jaka to technika :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja tam jestem twarda jak stal i się często "łamie" nie umiem się tak rozluźnić... nie wiem chyba sie troche boje.....
Napisano Ponad rok temu
Wkurzają mnie uke z katate dori jak u anemika...
Słusznie! Ale chyba pomyliłeś role. Uke jak najbardziej powinien atakować solidnie (nie znaczy od razu, że sztywno, ale solidnie). Natomiast zachowanie tori to już zupełnie inna para kaloszy.
No i z doświadczenia wiem, że stopniowe zmiejszanie udziału siły fizycznej w wykonywanych technikach to mit. Jeśli nauczysz się robic mocno, to zarazem nabierzesz nieodwracalnego nawyku zastępowania niedociągnięć technicznych siłą... I im dalej będziesz tak robić, tym trudniej będzie Ci się "zmiękczyć". Jest oczywiście wielu ćwiczących, którzy walą siłówkę i oczekują, że jak już będą tak wyszkoleni że mózg staje, to przyjdzie im to samo... Ale ja nie znam ani jednego takiego przypadku...
Napisano Ponad rok temu
Jak sobie radzicie z tymi problemami? Macie jakies specjalne cwiczenia rozwijajace ta slynna miekkosc?
Specjalnych ćwiczeń nie ma. Po prostu "od małego" trzeba tak ćwiczyć.
Przykro mi to mówić, ale dla Ciebie nie ma już chyba ratunku...
Napisano Ponad rok temu
tak sobie czytam i czytam i muszę powiedzieć, że Panie socjon, coś tu lejesz wodę. Ja trenuje kilka sztuk walki między innymi aikido i karate. Karate trenuje od 4lat a aikido od jakiegoś roku. Świadomość robienia technik sztywno jak słup doprowadzi, oczywiście osobu chcące do tej miękkości o jaką chodzi Szczepanowi. Ja miałem taki sam problem, byłem sztywny. Dziś jestem o wiele "miększy":) ale staram się również nie dawać podpuchy ćwiczącemu ze mną. Lubię kiedy ktoś z większym starzem w aikido musi się zastanowić jak wykonać technikę żeby była skuteczna, oczywiście nie robię siłówki tak dla jasności;)Jak sobie radzicie z tymi problemami? Macie jakies specjalne cwiczenia rozwijajace ta slynna miekkosc?
Specjalnych ćwiczeń nie ma. Po prostu "od małego" trzeba tak ćwiczyć.
Przykro mi to mówić, ale dla Ciebie nie ma już chyba ratunku...
pozdrawiam 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uch... Chybione porównanie, Szczepanie.Powszechnie znane jest zjawisko w srodowisku aikidockim, ze cwiczacy sa albo flakowaci i fizycznie zacofani na poziomie sredniowiecza...
Napisano Ponad rok temu
To ja odpowiem że trzeba ćwiczyć dynamicznie /tak tak, z biegającymi uke 8) /. :peace: :peace: :peace:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja mogę wam powiedzieć co jest dobre na rozluźnienie spiętej osoby.. na przykład masaż relaksacyjny albo basen.. rewelacyjnie rozładowuje napięcia w organiźmie..
albo yoga:)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Rozluznienie w aikido, yodze i plywaniu to zupelnie inne rozluznienie. Plywacy sa wyspecjalizowani w kilku ruchach na krzyz, ale po wyjsciu z wody to straszne sztywniactwo, w yodze brak dynamiki, wiec yogini przy kazdym szybszym ruchu wala silowe, bo silni sa zwykle jak byki.albo yoga:)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam sie z kolega w 100%. Miec elastyczne miesnie w cwiczeniach bez partnera to zupelnie co innego niz jak ma sie wykonac na kims technike. Pierwsze zaklada kontrole nad wlasnym systemem miesniowym w sposob powiedzialbym "bierny". Podczas jakiejs tam aktywnosci ruchowej "obserwuje" sie samego siebie i mozna pracowac nad miekkoscia w sposob dosc latwy.Rozluznienie w aikido, yodze i plywaniu to zupelnie inne rozluznienie. Plywacy sa wyspecjalizowani w kilku ruchach na krzyz, ale po wyjsciu z wody to straszne sztywniactwo, w yodze brak dynamiki, wiec yogini przy kazdym szybszym ruchu wala silowe, bo silni sa zwykle jak byki.
Co innego jak masz wykonac na kims technike, a do tego, bardzo dokladnie, i tak, aby dzialala skutecznie w warunkach dojo. Momentalnie uwaga z wlasnego ciala przenosi sie na otoczenie, i w takich warunkach praca nad utrzymaniem elastycznosci miesni i calego ciala nie jest wcale taka prosta.
Moze dlatego w niektorych stylach aikido jest zalozenie ze atakujacy w ogole nie oporuje, przeciwnie, jeszcze pomaga tori ostro biegajac? :?
Jednakze, taka nadmierna pomoc moze byc postrzegana jako calkowite zafalszowanie rzeczywistosci, bowiem "luzik" w ten sposob zdobyty ma sie nijak do prawdziwego zrelaksowania i elastycznosci ciala.
Napisano Ponad rok temu
Ale jak sie nie ma nigdy elastycznych miesni, albo raczej ma sie tendencje do spinania ich niepotrzebnie, to w czasie treningu bedzie jeszcze gorzej. Potrafiac juz rozluzniac sie w trakcie ruchu trzeba to "tylko" przelozyc na sytuacje stresowe takie jak randori czy sparring. Stad tez wydaje mi sie, ze idea oporujacego uke jest dobra, ale oczywiscie dla zaawansowanych.Zgadzam sie z kolega w 100%. Miec elastyczne miesnie w cwiczeniach bez partnera to zupelnie co innego niz jak ma sie wykonac na kims technike. Pierwsze zaklada kontrole nad wlasnym systemem miesniowym w sposob powiedzialbym "bierny". Podczas jakiejs tam aktywnosci ruchowej "obserwuje" sie samego siebie i mozna pracowac nad miekkoscia w sposob dosc latwy.
Napisano Ponad rok temu
Tylko do czego taki trening ma prowadzić? Jakby to o to chodziło, to aikido ćwiczyłoby się w kata bez przeciwnika, jak i tak żadnego oporu nie ma (chyba że oporu powietrza )
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Z wszystkimi??? 8OZgadzam się w 100% z przedmówcami.
A jednak to jest sztuka, dla wielu z nas stan rozluznienia jest nieosiagalny, niezaleznie od tego, czy ruszaja sie, stoja, siedza, leza. A potem pojawiaja sie pytania o jakies specjalne cwiczenia na rozluznienie. :roll:Co to za sztuka, być zrelaksowanym, kiedy i tak nie jest to potrzebne, bo uke i tak biega za nas...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ciężki trening
- Ponad rok temu
-
Proszę o poważne odpowiedzi
- Ponad rok temu
-
Jednak będą egzaminy na DAN w PSA :)
- Ponad rok temu
-
Yonkyo .......dźwignia zapomniana?
- Ponad rok temu
-
PO TRENINGU :) - wyraź co czujesz!
- Ponad rok temu
-
ParteR
- Ponad rok temu
-
Jak tam było w Opolu na pierwszym stażu PSA ???
- Ponad rok temu
-
Time to let go..
- Ponad rok temu
-
Coś się dzieje w PFA czy się nic nie dzieje ?
- Ponad rok temu
-
"Trenuj z profesjonalistami"
- Ponad rok temu