1321 odpowiedzi w tym temacie

[budo_czarna]

a mnie zaczyna wytchodzić takie dziwne judo cuś jak próbuje rzucać przez biodro.....wybitnie mi to dziwnie idzie....bokiem jakoś tak....wspólczuje swoim uke.... :?

[budo_kantele]

no ja to chyba troche musze przez najblizsze 2 tygodnie przykrocic ilosc treningow bo nie bede miala kiedy sie uczyc... wszystkie zaliczenia i egzaminy mam w jeden wekend... za dwa tygodnie wlasnie oO

[budo_numlock]

W przerwie miedzy kuciem dobrze jest skoczyc sobie na trening, swietnie mozna sie odstresowac i jak sie wraca, niekoniecznie prosto do domku to pozniej jest takie fajne uczucie hmm "spelnienia" jak sie troche o mate poobija.
Lepiej sie zasypia, a i umysl swiezszy i rzeski sie robi.

[budo_hara-kiri]

no ja to chyba troche musze przez najblizsze 2 tygodnie przykrocic ilosc treningow

:wink:

Pozdrówka, h-k

[budo_kantele]

numlock: przykrocic nie znaczy calkowicie wylaczyc
hara-kiri co cie tak smieszy?
dzisiaj bylam pierwszy raz na treningu od tygodnia, czuje sie jak niemowlak

[budo_ligeia]

a ja po wczorajszym treningu czuję się beznadziejnie - jak rozdeptana żaba. i jeszcze mnie ten nadgarstek boli niemiłosiernie, a wczoraj było tak pięknie...

może by se przerwe zrobić, bo z bolonco renko cienżko na chlebek zarabiać

pozdrowienia dla h-k 8)

[budo_kolos]

a ja po wczorajszym treningu czuję się beznadziejnie - jak rozdeptana żaba.

nie rozklejać się jak baba :wink: tylko na trening marsz

[budo_ligeia]

a ja po wczorajszym treningu czuję się beznadziejnie - jak rozdeptana żaba.

nie rozklejać się jak baba :wink: tylko na trening marsz

a waćpana to ja już z miesiąc w dojo nie widziała

[budo_ligeia]

przerwa w treningach z powodu kontuzji nadgarstka. znaczy, że jestem już swojak, bo nie mam lepiej niż inni i oprócz siniaków pojawiają się nieco poważniejsze kontuzje? :roll:

[budo_shawnee]

przerwa w treningach z powodu kontuzji nadgarstka. znaczy, że jestem już swojak, bo nie mam lepiej niż inni i oprócz siniaków pojawiają się nieco poważniejsze kontuzje? :roll:

Pełna akceptacja po złamaniu obojczyka. Własnego ma się rozumieć. :wink:

[budo_czarna]

a wybity bark sie liczy? 8)
a my dzis byłysmy we 3 na treningu ............eh nie ma to jak pocwiczyć w ferie........aż sie chce isc na trening..........

[budo_ligeia]

przerwa w treningach z powodu kontuzji nadgarstka. znaczy, że jestem już swojak, bo nie mam lepiej niż inni i oprócz siniaków pojawiają się nieco poważniejsze kontuzje? :roll:

Pełna akceptacja po złamaniu obojczyka. Własnego ma się rozumieć. :wink:

a myślałam, że mi się uda wykręcić (nomen omen) nadgarstkiem.

[budo_kantele]

yes yes yes!
nareszcie powrot do normalnego trybu zycia...
to znaczy sesja sie skonczyla i znaczy treningi treningi treningi!
w ciagu ostatnich trzech tygodni bylam moze z 5 razy na treningu, potworne
ale od wczoraj juz normalnie... jestem szczesliwa jak swinka kapiaca sie w blocie

a dzisiaj prowadzilam trening bo sie sensei rozchorowal nie bylo zastepstwa a jakos tak wyszlo ze bylam najstarsza stopniem oO

[budo_malytgb]

zmęczenie,bule w rękach

[budo_szczepan]

a dzisiaj prowadzilam trening bo sie sensei rozchorowal nie bylo zastepstwa a jakos tak wyszlo ze bylam najstarsza stopniem oO

No to dopiero byla jazda, opisz swoje wrazenia. To przeciez historyczne wydarzenie 8)

[budo_kantele]

bule to taka gra... boule sie pisze... graliscie w boule na treningu?

wrazenia? poza tym ze niesmiertelne ikkyo bylo na tapecie w roznych konfiguracjach to mi bylo strasznie glupio na poczatku ale potem sie rozkrecilam hehe
mam tylko nadzieje, ze oni sie nie nudzili...

[budo_sos]

u mnie pierwszy raz był taki: "nosz kurde tyle technik a żadnej nie pamiętam", ludzie klepią od połowy treningu ikkyo a pustka w głowie jak na egzaminie na który idzie się "na beton", wrażenie takie jak zaliczenie egzaminu, z którego tylko i wyłącznie się ściągało

[budo_yuna]

mam tylko nadzieje, ze oni sie nie nudzili...

nie nudzili sie gratuluje z okazji pierwszego wlasnego treningu, hehe

[budo_kantele]

wlasciwie to drugiego
tylko tamten pierwszy to z zalozenia mialam prowadzic tylko rozgrzewke bo prowadzacy sie spoznial. ale spoznil sie na tyle ze po pol godzinie rozgrzewki doszlam do wniosku ze ile mozna sie rozgrzewac i zaczelam przerabiac jakies latwe techniki, w efekcie prowadzilam caly trening wtedy...

[budo_three]

Tak się tylko zastanawiam, czy to normalne, jak się człowiek mimowolnie usmiecha, czując przy każdym ruchu obalałe mięśnie i stawy...

Ostatnio miałam kłopoty z organizacją czasu i życia (zaczęłam studia ) i miałam 3 mies prawie-przerwy (1x tyg :roll: ) w treningach.
Przez miesiąc ferii sobie odbiłam, chodzac na treningi wszystkiego średnio 5x w tyg :wink:
A teraz jakoś mi się świat stabilizuje i stanęło na 2 - 3 w tygodniu... I ta cudowna świadomość wywołuje takie objawy, jak wyżej..

Kwintesencja mojej aktualnej teraźniejszości - 'Fighter on the wind' z francuskim dubbingiem :wink: (ciekawe wrażenia, jak Oyama mówi z 'rr')