1321 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ligeia]

Nie sam łokieć (ten mnie boli zupełnie po czymś innym), ale ten odcinek ręki od nadgarstka do łokcia i od łokcia do barku. Ufff, może niezbyt precyzyjnie się wyrażam. Czasem wiem, że boli, ale nie wiem w którym kościele, czy jakoś tak.

A że dźwignia jest robiona źle też bardzo możliwe.

[budo_taketa]

Kantele powiedz mi jeszcze że ćwiczysz w warszawie i studiujesz na politechnice warszawskiej

[budo_ligeia]

Jak ja nienawidzę bezmyślnych ćwiczących, co to rzucają się na matę nie patrząc, gdzie upadną i czy przypadkiem na kogoś nie spadną. :bad-words: Czasem się zastanawiam po co komu głowa, jak z niej nie korzysta. Lepiej w lombardzie zastawić. :roll:

Jedna taka upadła mi na stopę na ostatnim treningu i coś czuję, że kilka(naście) treningów będę miała z głowy. Stopa posiniaczona, spuchła równo, mam tylko nadzieję, że nie mam żadnego złamania kości śródstopia - to się okaże dopiero w poniedziałek.

Jestem wściekła jak nigdy! Normalnie cenzurowanych słów brakuje!

Taki mały apel do początkujących: ludzie myślcie i patrzcie, gdzie lecicie! To naprawdę nie boli.

[budo_mandala]

współczuje ...szczerze ...nie był bym sobą jednak gdybym nie odwrócił sytuacjii ...niestety trzeba też patrzeć gdzie inni latają ... i czasami pomyśleć ( popatrzeć) gdzie to sie takiego nieboraka wyśle ...efekt Twojej kontuzjii to wynik pracy trzech ludzi ....zgodzisz sie ze mną ? ...

a tak BTW pomyśl ze w sytuacjii realnej zamisat innego ćwiczącego mógł by wylądować na Tobie śmetnik ....na przykład ...warto ćwiczyć "szerokie pole widzenia" nawet w cieplarnianych wydawałoby sie warunkach treningu ...

szybkiego powrotu do zdrowia... :-)

[budo_ligeia]

To nie było zwykłe ćwiczenie technik. Tak to wiadomo - trzy osoby są "winne", ale przynajmniej mam szansę uskoczyć na bok. Tu niestety jej nie miałam. Mieliśmy zawody w grupach i trzeba było robić po kolei różne elementy technik (yoko ukemi, itepe), jeden za drugim. Moim jedynym przewinieniem było to, że za wolno wstawałam. Ale to nie ja mam oczy w tyłku, tylko osoba idąca za mną ma oczy w głowie. Przynajmniej powinna. Chyba. :?

[budo_ligeia]

Mała poprawka:
To nie było zwykłe ćwiczenie technik. Tak to wiadomo - trzy osoby są "winne", ale przynajmniej mam szansę uskoczyć na bok. Tu niestety jej nie miałam. Mieliśmy zawody w grupach i trzeba było robić po kolei różne elementy technik (yoko ukemi, itepe), jeden za drugim. Moim jedynym przewinieniem było to, że za wolno wstawałam. Ale to nie ja mam oczy w tyłku, tylko osoba idąca za mną ma oczy w głowie. Przynajmniej powinna. Chyba. :? A ja muszę patrzeć, żeby nie wpaść na osobę przede mną.

[budo_mandala]

a to zmienia postać rzeczy...fakt...jak to sie mówi nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ...owa "jedna taka" sie wyraźnie pośpieszyła ...okłady woda+ocet, bandaż elastyczy ...zrób rentgena skoro spuchło ... nie musisz czekać do poniedziałku ...

[budo_kantele]

Kantele powiedz mi jeszcze że ćwiczysz w warszawie i studiujesz na politechnice warszawskiej

owszem, cwicze w warszawie ale nie studiuje na PW a co, znasz tam takiego co robie drewno reka uke?

[budo_taketa]

poprostu prawdopodobnie będe sobie studiował w warszawie i nie wątpie że się na treningu spotkamy

[budo_ligeia]

No i wszystko jasne: malutkie pęknięcie kości, bez przemieszczenia, które samo się zagoi, ale które może się pogłębić przy wysiłku czy uderzeniu. Po wysłuchaniu tych objaśnień zapytałam pana doktora czy mogę chodzić na treningi. A on tylko spojrzał na mnie i rzekł krótko a enigmatycznie: Liczę na pani rozsądek.



ligeia, zastanawiając się czy może się uważać za rozsądną kobitkę :roll:

[budo_kantele]

poprostu prawdopodobnie będe sobie studiował w warszawie i nie wątpie że się na treningu spotkamy

daj spokoj, dojo w warszawie jak mrowkow a w kazdym twierdza, ze "u nas sie to robi inaczej"... chociaz z drugiej strony szansa jedna na milion zdarza sie w dziewieciu przypadkach na dziesiec, czy jakos tak to bylo... ;D

[budo_feanor]

chociaz z drugiej strony szansa jedna na milion zdarza sie w dziewieciu przypadkach na dziesiec, czy jakos tak to bylo... ;D

Tiaaa..... Pratchett się kłania

[budo_three]

Ligeia - tym razem ja współczuję...
Bądź rozsądna - nawet ja postanowiłam spróbować :wink:
Robię sobie tygodniową, rekonwalescencyjno - maturalną przerwę w treningach, i coś (prawdopodobnie permanentnie spuchnieta kostka) mówi mi, że to dobry pomysł :wink:

[budo_szczepan]

ech, cwiczylem dzis w dojo techniki ze stazu z Tada sensei. Mizerota i cieniarstwo, jeszcze mi do 9 dana troche brakuje :wink: Inna sprawa ze ludzie wycwiczeni w broni, nie latwo im boken odebrac. A sensei mowil ze Dziedek jedna reka wyrywal boken atakujacemu 8O Musial miec reke jak maly cygan noge :?
No coz, trzeba to bedzie cwiczyc systematycznie, nie ma rady.......

[budo_randall]

Nie czytałem wątku.
Ligeia, trzeba się szybciej zbierać po lądowaniu, "bezpieczie" jest dopiero jak stoisz. Większość po lądowaniu zbiera sie pół godziny, jakby pad to był "koniec, wolne i spacerkiem do domciu". Przy cwiczeniu padów w grupach to powinien być jeden gwizd.
"Ale ja jestem poczatkujaca, buuu."
I co z tego? Oczekujesz jakiegoś magicznego pstryk i wskoczenia na wyższy poziom? To jest tylko w głowie, decyzja, zrobie i robie. A potem wróce do domu i ze zmęczenia padne na ryj. Inaczej postępów brak.

Szczepan, na siłke idź, też będziesz wyrywał bokeny, nawet łamał w pół. Kluczem jest wyciskać 150 na klate

[budo_ligeia]

Ligeia, trzeba się szybciej zbierać po lądowaniu, "bezpieczie" jest dopiero jak stoisz.

Teraz już wiem. Doświadczenie "óczy". Ale przez tą przerwę przeszła mi chociaż złość na koleżankę.

"Ale ja jestem poczatkujaca, buuu."

Eee, z tym to nie trafiłeś. Do mnie bardziej pasuje: "Nosz ##@$%**^#!!!" Niestety, zdarza mi się to coraz częściej. A przecież kobiecie nie wypada.

I co z tego? Oczekujesz jakiegoś magicznego pstryk i wskoczenia na wyższy poziom?

A można tak? To ja poproszę dwa pstryki. Albo lepiej trzy, na zapas.

To jest tylko w głowie, decyzja, zrobie i robie. A potem wróce do domu i ze zmęczenia padne na ryj. Inaczej postępów brak.

A jak ja robię? Mam zrobić, to robię. Nawet jak nienawidzę z całego serca tego cholernego szybkiego yoko. Robię, kwaszę, ale robię.
Ja wracam do domu i często mam jeszcze robotę. Nie ma padania na ryj czy na co innego.

[budo_three]

A ja w poniedziałek poszłam na trening po raz pierwszy od ponad dwóch tygodni i do dzisiaj mnie boli
Co nie zmienia faktu, że dawno taka zadowolona z życia nie byłam :wink:

[budo_ligeia]

A ja w poniedziałek poszłam na trening po raz pierwszy od ponad dwóch tygodni i do dzisiaj mnie boli

Jak boli - znaczy, że żyjesz - powiedziała ligeia, której potłuczona stopa przypomina o tym codziennie. :wink:

My mieliśmy ostatnio powtórkę przed egzaminem... przestraszony Nie mam siły napisać więcej. :wink:

[budo_tetsujin]

Obudzielm sie rano patrze w lustro :? cholera :wink: hehe ,zawiedziony ...a tak sie cudownie czulem po powrocie do domu z wczorajszego treningu, na ktorym przez genialne atemi Sensei wytlumaczyl mi, gdzie popelniam blad przy ataku , no niestety moze nastepnym razem chociaz opuchlizna zostanie :wink: ( jzu nie mowie o limie :roll: )

(W. marzacy o wywolywaniu strachu u przechodniow podbitym okiem :wink: )

[budo_moth]

Zmęczony to mało powiedziany...jak dostałem Irimi Nage,a byłem źle przygotowany,to...troszke sie pozniej czułem źle przez 2 tyg :wink: