1321 odpowiedzi w tym temacie

[budo_szczepan]

Odbilem sobie piete gdzies na treningu, qrczaki ledwie laze, a mielismy jechac wieczorem na snow :twisted: :twisted:

[budo_ligeia]

Jestem uzależniona od treningów (wiem, że już było). :twisted: Od forum chyba też. Przypadek beznadziejny, nie rokujący nadziei na wyleczenie. :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_przemek]

kurrrrrnaaaa
ja kcem na staze do Francji.......z sensei Tamura oczywiscie...

[budo_przemek]

hmmm...hmmm... a moze sloneczna italia 4/5 marzec???
musze to przemyslec..hyhyhy 8)

[budo_kantele]

nareszcie! nareszcie sensei Pomianowski pojawil sie na treningu.
jakkolwiek bardzo lubie treningi z innymi sensei, jednak treningu z s. Pomianowskim nic nie zastapi...

[budo_ligeia]

Przemek, rozbijasz się po świecie, panie kolego. Ja na razie bardzo regionalnie, bo do sąsiadów z Chełma w najbliższym czasie wybieram się potrenować. :twisted:

[budo_przemek]

Przemek, rozbijasz się po świecie, panie kolego.

za swoim nauczycielem podazam (przynajmniej sie staram... ) na ile sily, czasu i kasy starcza....
ale chcialbym o wieeeelee wieeeleee wiecej i czesciej.. ale niestety ograniczenia....

[budo_kantele]

nie ma to jak pocwiczyc z kims dwa razy wiekszym od siebie a satysfakcja z wychodzacej techniki co najmniej potrojna... zwlaszcza kote gaeshi na gosciu z lapkami jak bochenki chleba...

[budo_ligeia]

nie ma to jak pocwiczyc z kims dwa razy wiekszym od siebie a satysfakcja z wychodzacej techniki co najmniej potrojna... zwlaszcza kote gaeshi na gosciu z lapkami jak bochenki chleba...

Nonono, gratulacje. :wink:

[budo_kantele]

roznosi mnie. trening sie skonczyl kolo 14tej a mnie do tej pory roznosi. czuje sie, jakbym mogla gory przenosic... hehe ;D

[budo_gambit]

ugotuj jajko, to Ci przejdzie

[budo_kantele]

oO czyje jajko?
ps. dzisiaj juz mnie tak nie roznosi (niezla imprezka byla)

[budo_ligeia]

A ja przy ostatkach zamiast na PAKĘ przypakowałam dzisiaj na trening. :wink: Wybór trudny, ale tak się zastanawiam czy aby słuszny. :roll: Bo tak to bolałby mnie brzuch ze śmiechu, ale samopoczucie o niebo lepsze, życie o ileś tam minut dłuższe, a tak bilans po dzisiejszym treningu wcale ciekawie się nie przedstawia: zbity bok (bliskie spotkanie z matą), dodupne samopoczucie i w ogóle jakiś taki spory dół.

To chyba kolejny kryzys. Dawno go nie było. Jak najwierniejszy przyjaciel człowieka znajdzie zawsze i wszędzie i znienacka dopadnie.

[budo_ligeia]

O, dawno mnie tu nie było... 8O

Dzisiejszy trening? Powiem krótko: Ogromna lekcja pokory.




Jak to szło? "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać." Muszę to sobie nad biurkiem powiesić, coby się utrwaliło.

[budo_randall]

Ligeia, ze mną jak z dzieckiem, mówisz masz. :twisted:

A ja po treningu czuje się świetnie, zwłaszcza że dopiero wróciłem, po kilku okazyjnych bromkach Właściwie, to trening jak trening, przede wszystkim to browar się wlicza do chumora.

Randall (rozpatrując relację konsumpcji szlachetnych napojów chmielowych do wysiłku treningowego)

[budo_kantele]

po wczorajszym treningu

na drugi trening nie przyszedl nikt oprocz mnie, chyba wszyscy poszli opijac sw. patryka. mialam trening indywidualny, zamowilam sobie zatem iriminage w roznych wersjach bo caly czas mam z ta technika trudnosci w pytke...

[budo_ligeia]

Ligeia, ze mną jak z dzieckiem, mówisz masz. :twisted:

poklon
Nie zamierzam poprzestać na tym jednym razie. :twisted: Muszę tylko ochłonąć. :wink: Na razie nic mnie nie boli. 8) Ale to na razie. :wink: Ale chyba zyskałam szacunek kolegów z grupy. To pewno za odwagę. :twisted: A tak serio, od Ciebie można się bardzo dużo nauczyć, tak że naprawdę warto zaryzykować ból i śmieszność. Szkoda, że nie każdy to wie.

Właściwie, to trening jak trening, przede wszystkim to browar się wlicza do chumora.

Eee tam, chyba raczej towarzystwo. Bo bez niego ani rusz. To smutno pić li i jedynie do lusterka. A ja też nie narzekam na dzisiejszy wieczór. ;-)

ligeia, zbita na kwaśne jabłko, ale bogatsza o nowe doświadczenia :twisted: :wink: 8)

[budo_ligeia]

na drugi trening nie przyszedl nikt oprocz mnie, ... mialam trening indywidualny

Farciara, też bym tak chciała. Ech, trening indywidualny, gdzie jesteś najważniejsza na macie... 8)

[budo_randall]

Farciara, też bym tak chciała. Ech, trening indywidualny, gdzie jesteś najważniejsza na macie... 8)

Ech ta babska megalomania.

[budo_ligeia]

Farciara, też bym tak chciała. Ech, trening indywidualny, gdzie jesteś najważniejsza na macie... 8)

Ech ta babska megalomania.

Raczej jedynacze przyzwyczajenia... 8)

Dobrej nocki ;-)