PO TRENINGU :) - wyraź co czujesz!
Napisano Ponad rok temu
nie dostalam dzisiaj zadnego gonga, kopniaka ani nikt mi nie wsadzil palca w oko, sukces chociaz bardzo probowali...
fajny byl trening, zwlaszcza ostatnia czesc, troche tanto-dori: judan tsuki kote gaeshi, nikkyo, yonkyo i hijikime osae. co prawda przy tym ostatnim moje lokcie jeczaly z rozpaczy, ale ogolnie bylo super. uwielbiam kote gaeshi, to chyba moja ulubiona technika, z tych, ktore sa mi znane
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O to to !(...), mam czasem poczucie że ciało moje jakies nieposłuszne jest. Jak je mam okiełznać coby nie sprzeciwiao się za bardzo tylko wspólpracowac chciało? A nie: głowa swoje, palce się wykrzywiaja, centrum jest wszedzie i nigdzie a nogi jakby się nie znały.
Ja mam bardzo podobnie, szczególnie kiedy się po treningu zasiedzimy w kanciapie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jakie to piękne gdy nie trzeba kończyć techniki, bo technika kończy sie sama - tzn gdy w odpowiednim tempie i z odpowiednią siłą ja zaczne to uke laduje na macie nawet jak w końcowej fazie nie zrobie już nic. Odczucie jest jakby uke ześlizgnął sie po mnie na mate albo jakby chciał się oprzeć na mnie ale ja w momencie gdy sie zaczyna o mnie opierać uciekam a on opera sie o powietrze i ląduje na ziemi....co prawda tylko 2 lub 3 razy tak mi się udało wykonać technike, ale dla tych 2 razy warto było ćwiczyć te 3 lata (tak wiem ze to niewiele). I takie doswiadczenie daje motywacje do dalszego cwiczenia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Buba, u kogo ćwiczysz w tym Paryżewie?ja tam ćwicze ledwo 4 miesiące
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
eee tam z tym paryżem.........pic na wode fotomontarz ja nie z w patyżu teraz,a w paryżu nigdy nie ćwiczyłam,dobra zmienie ustawienie........tak mi się napisało,równie dobrze może być wieś zabłótków.......at wymyślam.......zmienie więcBuba, u kogo ćwiczysz w tym Paryżewie?
u mnie w czwartki tez są treningi........i zazwyczaj ledwo chodze nastepnego dnia.........coś z tymi czwartkami musi być
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ligeia (czekając na dzień, kiedy każda technika wyjdzie jej bezbłędnie)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
:bad-words: !@$!@#$#$^%$%%$^&*#Q*U@&&*($@#%^!#$^%@#%$ :bad-words:
I tyle...
Napisano Ponad rok temu
A ja wczoraj też się zmęczyłem okrutnie i nawet nie wiem czym :nie: - pogoda czy co?
A trening był jakiś taki „niefajny”.
ligeia: jak podobała ci się zabawa w „przejście poprzez pasy”
Oj widze ,ze wiosenne oslabienie juz w zime was wzielo.......kurde co roku wczesniej wiosna idzie !
Ja zazwyczaj na wiosne to mialem.....a potem to juz tylko chcialem " dupsko " komus skopac na macie
Troche slonca i bedzie dobrze, zobaczycie .....
Napisano Ponad rok temu
A sesyjki nie zazdroszczę. Gud luck! :wink:
Mnie też jakiś (ś)wirus dopadł, przed stażem udało się jakoś wykręcić, ale nie byłabym taka pewna, czy tym razem też się uda, zwłaszcza, że za oknem jak na złość ciągle ponad -20.
Napisano Ponad rok temu
to jeszcze z jakies 15 lat...ligeia (czekając na dzień, kiedy każda technika wyjdzie jej bezbłędnie)
gratulacje jak bylo?A ja tam dzisiaj zdałem dziś swój pierwszy egzamin
sesja kazdego predzej czy pozniej dopadnie, mnie dopadla tydzien temu i bedzie trzymac az do polowy lutego... yyyyh...
a dzisiaj mialam trening pt. "jak nie dac sie temperaturze -19C na przystanku autobusowym" - wystarczy porobic troche tenkanow i irimitenkanow, jak ktos jest twardszy to ukemi na sniegu... i juz.
zastanawiam sie jaka bedzie temperatura u nas w dojo jutro... na sama mysl robi mi sie zimno.
Napisano Ponad rok temu
I tak będe utrzymywał że to przez Ciebie, podstępem mnie z materaca wysiudałaś jak wyszedłem na chwilkę. Tak to jest, najpierw bezwzględnie pod siebie a potem ściemka, jaka to szkoda. :twisted: Poza tym, przecież i tak nie cwiczycmy razem, nic nie tracisz, i jakie my? :roll: Dobra, nie bede zły już, obiecuje, od teraz bede mówił tylko miłe rzeczy. 8)Randall, Ty się nie wygłupiaj, zdrowiej szybko i przychodź na trening, bo nie mamy z kim ćwiczyć.
Randall ( nadal chory )
Napisano Ponad rok temu
I tak będe utrzymywał że to przez Ciebie, podstępem mnie z materaca wysiudałaś jak wyszedłem na chwilkę.
OMG, naprawdę? To trzeba mnie było zepchnąć i się położyć. Bić się nie umiesz?
Tak to jest, najpierw bezwzględnie pod siebie a potem ściemka, jaka to szkoda.
Życie jest bezwględne. Ale pociesz się, że sensei spał w ciepłym łóżeczku i też chory. Poza tym teraz płacę bolącym gardłem za to, że taka wredna byłam i kolegę wysiudałam. Bezwględność ma krótkie nogi czy jakoś tak.
Poza tym, przecież i tak nie cwiczycmy razem, nic nie tracisz, i jakie my?
No w parach to może i nie, ale w technikach nam (nie tylko mnie) pomagasz, tak? No właśnie. Tak czy siak i tak tracimy (ok, ok, TRACĘ)
Dobra, nie bede zły już, obiecuje, od teraz bede mówił tylko miłe rzeczy. 8)
Oj, to szkoda, bo ja się już przyzwyczaiłam do złego Randalla. :twisted:
Randall ( nadal chory )
Mój wyrzut sumienia jest już wielkości Mont Everestu. :wink:
ligeia (ciekawa nowego oblicza Randalla)
Napisano Ponad rok temu
gratulacje jak bylo?
Dzięki. A było wyczerpująco :-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ParteR
- Ponad rok temu
-
Jak tam było w Opolu na pierwszym stażu PSA ???
- Ponad rok temu
-
Time to let go..
- Ponad rok temu
-
Coś się dzieje w PFA czy się nic nie dzieje ?
- Ponad rok temu
-
"Trenuj z profesjonalistami"
- Ponad rok temu
-
Kokusai - jak przetłumaczyć
- Ponad rok temu
-
Właściwa droga-Aikido?
- Ponad rok temu
-
Jeszcze o dzwigniach
- Ponad rok temu
-
"złam mu rekę i bądź lepszy" smakowity artykulik
- Ponad rok temu
-
ataki w aikido
- Ponad rok temu