Skocz do zawartości


Zdjęcie

Strach przed śmiercią


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

budo_crazymiro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

Mozna nic nie cwiczyc i problem z glowy - wtedy nie zrobimy nikomu krzywdy na zawodach. Jednak moze nam wysliznac sie noz podczas robienia kanapek i mozemy podciac sobie zyly, moze wybuchnac nam kuchenka gazowa. Kiedy bedziemy wracac do domu moze spasc na nas okno, moze trzepnac nas samochod. Ja stalem pod drzewem jak ostatnio te wichury byly i drzewo sie zlamalo i w glowe dostalem - jednak nie codziennie to sie dzieje.


Nie interesuje mnie jakie jest prawdopodobieństow śmierci. Zgadzam się z Toba, chcę tylko wiedzieć czy się boicie kogoś zabić, ponieważ posiadacie "wielką moc"
  • 0

budo_jurek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 474 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stolyca, panie

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Nie posiadam "wielkiej mocy", wiec sie nie boje. :)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

Chodzi o to czy nie boicie się, że wasze umiejętności mogą sprawić, że pozbawicie kogoś życia.


Codziennie miliony ludzi siadając za kierownicą jakoś sobie z tym problemem radzi. W tym starsze panie, które nigdy nie ćwiczyły SW :roll:
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
no ja mialem ostatnio wypadek samochodowy, mi sie nic nie stalo ale auto skasowalem cale, policja sie dziwila ze nic mi nie jest. Ogolnie powiem sczerze ze moje podejscie do niektorych spraw mocno sie zmienilo, wyobrazcie sobie np. ile osob ginie dziennie a kazda myslala "nieee, mi sie to nie zdazy". Ogolnie wniosek jest jeden nie tracic czasu i tyle.
  • 0

budo_wingtsun
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 667 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
bo zazwyczaj smierć, to to co się zdarza innym.

Przyzwoicie prowadzony trening jest pewnie bezpieczniejszy i mniej kontuzjogenny od treningu piłki nożnej, rugby lub co tam chcesz.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Ostatnio piłem z kumplem który trenuje coś ala combat (mundurowy). Gadka zeszła na SW pokazalismy sobie parę technik pomiędzy kolejkami (był nawet mały sparing, mało nie rozwalilismy szafy). Generalnie gość był przekonany o tym, że zna zabójcze techniki, że może mnie ZABIĆ jednym za silnym ciosem jak trafi w szyję czy krtań, złamac kark ciosem nasadą dłoni w szczękę itp. Ja boksujac nie miałem takich problemów...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Ja to sie boje, ze... nie trafie...
Ale konczac zarty...
Nie slyszalem, a zyje dosyc dlugo, zeby czesto zdarzalo sie, zeby ktos kogos zabil jednym ciosem. Najwieksze obrazenia to wynik najczesciej wielominutowego znecania sie nad ofiara, albo nieszczesliwy wypadek - ktos dostal w szczeke, albo zostal podciety, rzucony (niby bezpiecznie) - upadajac wycial potylica w kraweznik i zszedl z tego swiata.
K_P
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

Nie interesuje mnie jakie jest prawdopodobieństow śmierci. Zgadzam się z Toba, chcę tylko wiedzieć czy się boicie kogoś zabić, ponieważ posiadacie "wielką moc"


Mnie jakos tak treningi nauczyly (nie wiem czy dobrze), ze osoba, ktora nie potrafi wykonac techniki jest wiekszym zagrozeniem, niz ta co potrafi. Kiedys na jednym z treningow cwiczylismy "tajo-toshi" (nie wiem jak to sie pisze - slownik sobie znajde - ale chodzi o rzut przez noge). Trener pokazal - hmm spoko proste. Wziolem kolege i jakos tak go rzucilem ze kolano mu zblokowalem i myk - rzucilem na kolano. Nie pytajcie jak, bo ja do teraz nie wiem. Kolega tez nie byl poczatkujacym (7 lat treningow Judo), wiec padac potrafil. Szkoda troszke bo do teraz narzeka na kolano i dlugo musial leczyc.

Wielka moc - Ci co ja posiadaja potrafia zazwyczaj ja kontrolowac. Dla przykladu moj trener z sekcji JJ. Wiele razy pokazywal na nas techniki, dzwignie, wciskal jakies rozne punkty (na lokciu, gdzies kolo nadgarstka), my siadalismu z krotkiego bolu, czasem troszke mocniej sie dostalo, ale nigdy nic nikomu sie nie stalo. Po chwili bol mijal i czlowiek byl jak nowy :)
(nie myslce, ze mam trenera sadyste - poprostu ja lepiej czuje technike, jak wiem gdzie boli :P ). Fakt faktem, ze nawet takiemu technikowi jak moj
trener zdazaja sie wypadki (np. raz kolega sie nachylil i dostal lekko boksa w policzek ;) , ale to nie bylo nic groznego.

Jesli nie potrafi sie kontrolowac tej "wielkiej mocy" to jak jej uzywac do wlasnych potrzeb? Przeciez jesli czegos nie kontrolujemy to mozemy sami sobie krzywde zrobic.

Dla przykladu Judodzy (eh znowu - tak to sie pisze? :oops: ). Jak patrzymy na nic (osoby, ktore nie cwiczyly, nie znaja padow, nie potrafia rzucac) mamy wrazenie ze taki czlowiek rzucilby nas a my polamalibysmy sobie kregoslup przy uderzeniu z mata :) Jednak prawda jest taka, ze tori potrafi kontrolowac swoj rzut, wie jak upadnie uke i wie kiedy moze mu sie cos stac.

Motto: wszystko to moze byc prawda, jednak przypadki chodza po ludziach, wiec zawsze moze wydarzyc sie jakis wypadek.

PS. Nie, nie boje sie ze zrobie krzywde (zabije) przeciwnika (np. na ulicy). Wiem, ze ew. moge mu zrobic krzywde np. zlamac reke, kolano, nos, troszke obic (chyba ze to on mnie pobije ;) .
  • 0

budo_lipski
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z piekła rodem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Nie można całkowicie wyeliminowac tego ryzyka - trafisz w nos, on wbije sie w mózg, natychmiastowy zgon. Celowałeś w szczęke, trafiłeś w krtań - też nieprzyjemna sytuacja. Ktoś wypisał, jak w całkowicie niewiarygodnych wypadkach gineli ludzie.

Pytanie może nieco OT: załóżmy, że ktos (przypadek) przyczynił się do śmierci drugiego człowieka. Co wtedy robisz ?
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Lipski - jak wszyscy inni ludzie na swiecie - przezywasz szok, twierdzisz, ze nie bedziesz juz cwiczyl, a po pewnym czasie cwiczysz znowu.
Kontrolowanie technik w ferworze walki, gdzie dwoch ludzi wykonuje sprzeczne zadania taktyczne - nie jest mozliwe. Nie ludzmy sie.
K_P
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

ktos (przypadek) przyczynił się do śmierci drugiego człowieka. Co wtedy robisz ?

Może lepiej co się z Tobą dzieje:
1 Konsekwencje prawne - policja Cie przesłuchuje, możesz być aresztowanie, ciągają po sądach, jeżeli to było na ulicy to przykładowo: spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym (od 2 do 12 lat pozbawienia wolności), albo nieumyślne spowodowanie śmierci (od 3 miesiecy do 5 lat pozbawienia wolności), jeżeli na treningu, zawodach to ew. ryzyko sportowe (wyłącza odpowiedzialność karną) ale trener, sędzia, organizator będą mieli problemy...
2. Konsekwencje społeczne - znajomi zrywają z Tobą kontakt, zostawia Cię dziewczyna, przyklejają Ci etykietę MORDERCY, wyrzucają z sekcji, jakiś artykuł prasowy o karatece-zabójcy...
3 Konsekwencje moralne - zabiłes człowieka, jesteś mordercą, nie jest łatwo z tym żyć...
Takie trochę czarnowidztwo, mogą Cię przecież nie znaleźć, nikt nie będzie wiedział oprócz Ciebie (wyrzuty sumienia?)
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

Nie slyszalem, a zyje dosyc dlugo, zeby czesto zdarzalo sie, zeby ktos kogos zabil jednym ciosem.

We Wroclawiu ochroniarz w kasynie zabil kolesia kopnieciem prostym w klatke piersiowa.

Niedawno u mnie na osiedlu z wiezienia wyszedl czlowiek ktory w bojce popchnal pana a tamten spadl na ziemie na kraweznik i umarl. I to nie tak ze jak spie przewrocil to zostal skopany, sa swiadkowie ze po prostu upadl wyjatkowo niefortunnie.
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

3 Konsekwencje moralne - zabiłes człowieka, jesteś mordercą, nie jest łatwo z tym żyć...

jak o tym poczytac to np. panowie znani z "Dlugu" po zabojstwie musieli spac 24h zeby im psycha doszla do normy. 90% z zabojcow mafijnych jak sie poczyta to po zabojstwie ma zjazd i laduje jakies narkotyki + spija sie do nieprzytomnosci.
  • 0

budo_d@ve
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Centrum Dowodzenia Światem

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Na ulicy (bo sparingi to inna sprawa) strach, wyobrażanie sobie, co by się mogło stać, lub opory przed uszkodzeniem napastnika moga obrocic sie przeciwko nam (nie mam tu namysli celowego zabojstwa, ale nie bojmy sie obic oprawcy geby) :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0

budo_endru_
  • Użytkownik
  • Pip
  • 48 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Tak czytam, jak to niektorzy sie wypowiadaja ze niby cwicza, technika i ucza sie aby nie trafiac w takie miejsca. Super moze na sparingach sie sprawdza. Tam walczysz z czlowiekem ktory rowniez cwiczy i dbajac o swoje zdrowie wie jak sie poruszac i zachowywac. A na ulicy/imprezie czy gdzie tam chcecie wyleci ci jakis dresik, ty w samoobronie wykonasz jakies kopniecie, uderzenie (i nie mowcie mi ze znacie swoje mozliwosci i kopniecie nie uzywajac calej sily aby kolesia nie uszkodzic). Pod wplywem adrenaliny, strachu i odruchu wypuscisz taka pedarde ze koles sie przekreci. Moze go nie zabijesz ale napewno go uszkodzisz. Jeszcze biorac pod uwage czas jaki cwiczysz, i twoje umiejetnosci. To twoje uderzenie naprawde moze byc silne, a za silne dla pierwszego lepszego z ulicy. Pewnie nawet niektorzy sobie z tego srawy nie zdaja.
A co do Aikido, to moze nie zabijesz ale wiez mi rece i cala reszta polamana na miejscu. Moze jak ogladacie pokazy to ladnie wyglada i niby nic nie robi. Ale ludzie cwicza, i sami sie rzucaja aby sobie rak nie polamac. Wiec jak zlapiesz jakiegos kolesia ktory sie nie zna wogole :/ Marny los jego stawow i kosci :P
  • 0

budo_crazymiro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią

A co do Aikido, to moze nie zabijesz ale wiez mi rece i cala reszta polamana na miejscu. Moze jak ogladacie pokazy to ladnie wyglada i niby nic nie robi. Ale ludzie cwicza, i sami sie rzucaja aby sobie rak nie polamac. Wiec jak zlapiesz jakiegos kolesia ktory sie nie zna wogole :/ Marny los jego stawow i kosci :P


True, true.... 8)
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Strach przed śmiercią
Panowie nie fantazjowac prosze... To Cross-budo.
K_P
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024