Napisano Ponad rok temu
Re: Komercjalizacja SW
Wszedzie gdzie pojawia sie ilus tam ludzi, ktorzy uprawiaja jakas "meska" pasje lub dyscypline - jest ogromne prawdopodobienstwo, ze znajdzie sie wsrod nich m.in. policjant i bandyta, biznesman i student, czy uczen.
Znam przypadek, goscia, ktory poznal "powaznego chlopca z miasta" na kursie... yogi i zanim cokolwiek sie zorientowal mocno sie zaprzyjaznili. A juz wsrod np. milosnikow szybkich, odjechanych, sportowych, czy (amerykanskich), samochodow to masz jak w banku, ze spotkasz caly przekroj spoleczenstwa. To nieuniknione.
Ja np. wiem cos nieco i jakie zawody wykonuja ludzie u nas cwiczacy, najwyzej w 20-25 proc. Np. jakie bylo moj zdziwienie, jak kiedys na zdjeciu w prasie rozpoznalem jednego zreszta zdolnego fajtera, ktory uczeszczal do nas na zajecia. Okazalo sie, ze zawodowo jest... dyrektorem programowym jednej z rozglosni radiowych dzialajacych na naszym terenie.
Tak wiec nigdy nie wiesz, kto jest kim do konca. Zaswiadczen o karalnosci nie mamy prawa zbierac.
K_P