18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mariusz]

Witam,jestem nowy...mam pytanko ..Ostatnio podczas sparingów miałem taka taktyke ze puszczałem przeciwnika na siebie czyli cofałem sie albo chodziłem po okregu i nagle atakowałem...ataków wyprowadziłem duzo i ogulnie mysle ze dobrze wypadłem w tych sparingach...co o tym sadzicie..???

[budo_rip]

taktyka na jedną ,góra dwie akcje ok, jesli jednak będziesz powtarzał ją w kółko to przeciwnik się skapuje i nastepnym razem juz nie da ci wyprowadzic ataku.

[budo_kapral]

ale co to ma do rzeczy?

[budo_niedziel]

Jak dzialalo to znaczy, ze dobra. Jedna z wielu :-)

edit.

[budo_michal_n]

Z taktyką w walce, zwłaszcza z w miarę inteligentnym przciwnikiem (mam na myśli głównie ring bo na ulicy to nie bardzo jest czas na poznawanie taktyki) to jest tak, że najważnejsze żeby była w miarę trudna do przewidzenia dla przecwnika i zmierzała do wykorzystania twoich mocnych stron i słabych punktów przeciwnika. jesteś szybki a on wolny a silniejszy - tańcz, stosuj zwody, uniki, prowokuj, kontruj. jesli jest odwrotnie to zamknij go w rogu żeby ne mógł tańczć i doprowadz do wymiany cisów. jak ty jesteś wyższy i masz długi zasięg to trzymaj go na dystans, jak odwortnie to dąż do zwarcia. Jeśli ty lepiej kopiesz a on jest raczej boxerem to utrzymuj go wyprzedzającymi kopnięciami na dystans itd...
jeśli twoja taktyka schodzenia po okręgu działała i przeciwnik dawał się trafić z kontry to znaczy że była dobra. Przynajmniej na tago jednego. Nie daj się tylko zwieść pozorom. Na następnym razem może nie wyjść co oczywiście nie znaczy ze taktyka jest zła tylko że nie pasuje do tej sytuacji.

[budo_mariusz]

No własnie ja jestem wysoki a sparingi wtyedy miałem z kilkoma kumplami i na kazdym w miare działało... dokładnie jak napisaliscie trzymałem na dystans a jak była okazja sciagałem do klinczu....

[budo_dar75]

... mysle ze dobrze wypadłem w tych sparingach...co o tym sadzicie..???

Sądzimy, że myślisz, że dobrze wypadłeś.
Cholera człowieku!!! zadałeś pytanie typu:
ostatnio sparowałem z kolegą, przyjąłem taktykę nie dać się trafić i trafiac często przeciwnika, myślę że mi sie udało co o tym sądzicie?
Opis zbyt ogólny by ktokolwiek mogł Ci cokolwiek sensownego na jego podstawie odpowiedzieć.

[budo_mariusz]

Jak jestes w miare kumaty to sie połapiesz 8) a pozatym inni sie połapali tylko Ty jeden jakos nie...poporstu chodziłem po okregu i lekko sie cofałem..ale jak tylko mogłem to ładowałem z doskokiem do przodu serie i w klincz...czasem bez doskoku ale o jedno chodzi...(napierałem jak była okazja)....wystarczy tyle??pytam boo nie wiem co sadzicie o cofaniu sie do tyłu na sparingach.....pozdrawiam....

[budo_menthol]

co sadzicie o cofaniu sie do tyłu

A mozna sie cofnąć do przodu?

[budo_badtrip]

Cofnąć się do przodu ? O to by dopiero było ku.sko zaskakujące !

[budo_mariusz]

hehehe no chodziło o cofanie sie ...

[budo_kokodak!!!]

Ja musialbym zobaczyc ale jak skuteczna -to dobra

[budo_mariusz]

a jezeli mój przeciwnik (zaznaczam ze chodzi o walke na ulicy:/:/) jest mniej wiecej mojego wzrostu(185-187) to ja z nim postapic?? Jak lepiej działac?? brac na dystans??poradzcie bo ciekawy jestem....pozdro

[budo_novocaine]

a co, jesli bedzie mial 188 albo 184? wtedy cala twoja strategie wezmie i w pizdu pojdzie.

a teraz na powaznie..
kazdy walczy inaczej. gowno da ci twoja taktyka, jak cie gosc dwa razy strzeli prostym, a potem skopie. albo jak wyciagnie kose. albo jak on cie bedzie trzymal na dystans. albo on skroci dystans. albo bedzie po prosty szybszy, silniejszy i wytrzymalszy.

jestem za braniem na dystans. najlepiej 100-200m i pol minuty.

[budo_mariusz]

hehehe na dystans mówisz.....:D:D

[budo_mich123]

Dziwny topic, ale co tam:

uogólniając bardzo dobrą taktyką jest wprowadzenie jakiegoś rytmu a potem jego złamanie.
Powiedzmy:
Kilka razy markujesz uderzenie powiedzmy lewy prosty, a tu nagle kop w jaja :twisted:
Ale to bardzo ogólnie i chyba jedna z wielu wielu taktyk
A najlepsza to nie dać się trafić, obalić a samemu trafiać jak najwięcej

pozdrawiam

[budo_mariusz]

mich dzieki za swoje zdanie... ja tak sobie czseto mysle nad tymi taktykami...hehe w sumie to wiesz wydaje mi sie ze z tym markowaniem ciosów masz duza racje sam markuje ciosy na sparingach dzieki czemu moge wyprowadzic lepsze akcje...ale Ty mówiac o markowaniu ciosów masz tez na mysli sytuacje na ulicy??hmm?? .....:::::POZDrAwIam:::::.....

[budo_mich123]

Przede wszystkim mam na myśli sparing, może markowanie ciosów to niezbyt udana pojęcie, źle się wyraziłem, chodzi mi że np. podpuszczam, udaję, straszę nie wiem jak to nazwać. Na ulicy nie walczę zbyt często

pozdrawiam

edit:
na ulicę, hmm, w sumie nic mowego nie wymyślę, nie ma uniwersalnej taktyki. Myśle, że podstawowa sprawa to trzeba obtłuc się na sparingach, bez tego żadne taktyki nie podziałają.

[budo_harnaś]

mih123.....chodzi mi że np. podpuszczam, udaję, straszę nie wiem jak to nazwać.......FINTA