36 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gizmo]

Normalnie. Kręci obrotówkę na głowę i przewraca się, sędzia przerywa, zawodnik wstaje... i walka toczy się dalej

Gizmo

[budo_karate_koks]

Swoja droga tez sie zastanawalem nad tym przewracaniem, bo przeciez troche to nie zyciowe przewracac sie jesli kopniecie nie wejdzie. Jesli wejdzie - to juz inna sprawa. Ale jesli nie - jestesmy wystawieni na komplente spacyfikowanie. Jak sie do tego podchodzi na treningach kyokushin??Hmmmmmm...dziwne rzeczy mi tu piszesz...hmmmm.. no jakoś isę to zupełnie kupy nie trzyma. Po co miałby się kopiący przewracać? Może się poślizgnął na skórce od banana? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. :?

Powaznie tak jest, obejrzyj sobie na tele5 program o kyokushin. Tam pokazuja rozne zawody, a zapewniam cie, ze sie usmiejesz Przewracaja sie po kazdym kopnieciu z obrotu.

Jak dla mnie, to te walki naprawde sa smieszne: zero gardy, bezsensowne i choatyczne nawalanie sie po klacie i tulowiu, od czasu do czasu lowkick, jakies mawashi, albo obrotowka......

[budo_maxximus]

Nie krytylowałbym zawodów Oyama czy Kyokushin bo to w końcu sport a każdy sport ma jakieś ograniczenia.w Shotokanie czy w WKF-ie nie można uderzyć z pełną siłą ręką na głowę ale dobrze ze wogóle można uderzyć na jodan.W Oyama czy w Kyokushin rekompensują sobie to poprzez kopanie na głowe z pełną siłą.Jest to też jakieś wyjście.Gdyby nie te ograniczenia to już niebyłby już sport lecz krwawa jadka.Choć przyznaję że łatwiej się walczy ze świadomością że przeciwnik mnie nie uderzy ręką w głowe.Nie sądzę zeby komukolwiek udało się stworzyć idealne przepisy.Mimo że jestem zawodnikiem WKF to przepisy są coraz gorsze.WKF staje się coraz bardziej delikatny i w końcu stanie się sportem tylko dla kobiet! Gdy w latach 90-siątych walczłem to było czasami napawdę ostro sam miałem kilka razy złamany nos złamane żebra kolega pozbył się zębów.Wychodząc do walki musze czuć adrenaline to mnie mobilizuje a obecnie czuje się jakbym wychodził do kata.

[budo_macleod]

kiedys ogladalem zawody kyokushin w krakowie. Zawodnik zaatakowal kopnieciem obrotowym i nie trafiajac przeciwnika(ten odsunal sie 2 kroki w tyl) upadl na mate. Kiedy wznowiono walke facet raz jeszcze wykonal te sama technike( nie znam nazwy japonskiej) z tym samym skutkiem. Wtedy na widowni wstal pewien starszy gosc i na cala sale :" Te, wiatrak nie rob se jaj"

[budo_patrol]

W takim przypadkach czasem żałuję, że "wiatrak" nie może podejść i pierdolnąć gościa z widowni. Start w zawodach to wielki stres, świadomość że można doznać kontuzji itd. Już samo to obniża trochę poziom zawodnika, który zwykle prezentuje on na treningach. Poza tym walczy ze sobą dwóch ludzi "w temacie", więc to nie powinno dziwić że przeciwnik potrafi uniknąć techniki co kończy się wywróceniem kopiącego jeśli chciał kopnąć mocno i "przestrzelił". Jakby tego było mało to jeszcze jakiś głupek z widowni będzie się wyśmiewał mimo, że sam prawdopodobnie zrobiłby w portki jakby miał wyjść na matę - sądzę że tak jest, bo chyba mało który człowiek z ćwiczących będzie się wyśmiewał z zawodników, bo wie co oznacza start w turnieju.

[budo_starman]

A nie wynika to z przepisów, że akcja jest przerywana jak zawodnik się przewróci? Wtedy po prostu zawodnik ryzykuje efektowne kopnięcie, bo wie że nie poniesie konsekwencji jak się wyłoży.

Tak, wynika. Ale jak to sie ma do ewentualnej walki w zyciu? Czy to brane jest pod uwage na treningach czy nastawieniem treningow jest tylko sport?

Jak dla mnie, to te walki naprawde sa smieszne: zero gardy, bezsensowne i choatyczne nawalanie sie po klacie i tulowiu, od czasu do czasu lowkick, jakies mawashi, albo obrotowka......

Owszem, nie jest to bardzo widowiskowe, ale... to tez zalezy, ktora czesc zawodow sie oglada. Sam na poczatku widzialem final i bylem zalamany. Ale przedwczoraj widzialem eliminacje. I tam bylo znacznie ciekawiej - szybciej, wiecej kopniec, bardziej efektowne techniki, wreszcie cos inego niz zwykle tsuki . Moze podczas finalu siada juz troche wytrzymalosc :? W koncu musza stoczyc kilka ciezkich walk wczesniej.

[budo_vop23]

[quote name="Karate_koks"][

Jak dla mnie, to te walki naprawde sa smieszne: zero gardy, bezsensowne i choatyczne nawalanie sie po klacie i tulowiu, od czasu do czasu lowkick, jakies mawashi, albo obrotowka......

Glupoty pleciesz . Nie musi ci sie podobac ale sprobuj powalczyc z KK.
Jak bezsensownie i chaotycznie nawala cie po klacie i tulowiu , od czasu do czasu p....
lowkick , jakies mawashi nie mowiac o obrotowce to ci rozjasni w glowce i zrozumiesz KK.

[budo_karateka1]

[

Jak dla mnie, to te walki naprawde sa smieszne: zero gardy, bezsensowne i choatyczne nawalanie sie po klacie i tulowiu, od czasu do czasu lowkick, jakies mawashi, albo obrotowka......

Glupoty pleciesz . Nie musi ci sie podobac ale sprobuj powalczyc z KK.
Jak bezsensownie i chaotycznie nawala cie po klacie i tulowiu , od czasu do czasu p....
lowkick , jakies mawashi nie mowiac o obrotowce to ci rozjasni w glowce i zrozumiesz KK.

Troche toleracji panie kolego :twisted: nie każdy kuma o co chodzi w KK.
Nie zapominaj ,że sami szefowie POLSKIEJ ORGANIZACJI KYOKUSHIN KARATE- promują w szeregach W K F ,a to ma się ni jak do tego czego nauczał Mas. Oyama i jego filozofi karate kontaktowego.
Szef Polskiego KK zapomniał,że mas. Oyama trzy razy odmówił przeprowadzenie pokazowego turnieju kyokushin karate podczas olimpiady bo wiedział jak to sie skończy

[budo_vop23]

Wiem o tym wiem ! Ale co to zmienia . Nikt nikogo nie zmusza do cudowania . A WKF - taka jest widac potrzeba ale przeciez nikt nie odchodzi od KK. Krakow to i tak potega !

[budo_vop23]

nie , no Gdansk tez

[budo_karate_koks]

Glupoty pleciesz . Nie musi ci sie podobac ale sprobuj powalczyc z KK.
Jak bezsensownie i chaotycznie nawala cie po klacie i tulowiu , od czasu do czasu p....
lowkick , jakies mawashi nie mowiac o obrotowce to ci rozjasni w glowce i zrozumiesz KK.

Ja nie oczerniam i nie neguje Karate kyokushin. Mowilem tylko o zawodach, taki sposob walki wynika z przepisow sportowych, ale to nie jest tylko problem kyokushin tak jest w wielu sztukach walki, ze przepisy sportowe robia posmiewisko z calej SW, bo ludzie tylko poprzez zawody moga ocenic dana SW. Zwykly czlowiek nie przyjdzie na trening i nie wie jak tam to wyglada.

[budo_zapas]

Hmm mysle ze powinniscie przeczytac post oyama666 "temat bez tematu". Tam ladnie napisane jest na temat roznic w przepisach i podejsciu do sw polecam

[budo_krzeczkov]

Też widziałem kilka tych turniejów nan tele 5. Ciekawi mnie z którego roku są te turnieje. (widziałem te czarno - białe ) :?

[budo_karate_koks]

Rozne tam pokazuja. Te byly akurat bardzo stare. Ostanio we wtorek byl chyba jakis truniej z 2004 roku 'otwarte mistrzostwa europy"

[budo_karateka1]

Idąc tym tokiem rozumowania KOKS to KK jest bardziej widowsikowe i czytlene do ludzi nie mających pojęcia o karate niz WKF czy fudokan z shotokanem razem.Gdyz tam gośc dostaje strzał pada i przegrywa ( knokdaun), a u was najwięcej do powiedzienia mają sędziowie albo za mocne trafienie ten co to zrobił przegrywa

[budo_karate_koks]

Niestety masz racje karateka1

Ale co zrobic. Nie ma idelanych przepisow sporotwych

[budo_karateka1]

Niestety masz racje karateka1

Ale co zrobic. Nie ma idelanych przepisow sporotwych

OSU !! ale nigy ni za późno na zmiany i naukę.Gdyz co to za karateka , który uważa ,że już wszytko wie i umie.Z tego co wiem to uczymy sie w karate przez cały okres ternowania.