niebezpieczenstwa chikung/qigong
Napisano Ponad rok temu
"Wszystko jest energią,jednością"
TO BRZMI JUZ JAK PRZESLANIE NAUKOWO-FILOZOFICZNO-RELIGIJNE
E=mc2, albo ładniej E/m=c2, już dawno Einstein to podał, tylko jest mały problem...
Poczytaj o Teorii Względności Ogólnej i tej trudniejszej Szczególnej, poczytaj o tym co przyszło po Einsteinie o Kwarkach i Teorii Chaosu.
I DYSKUSJE NA INNE FORUM PRZENIES!!
Napisano Ponad rok temu
tak samo jest z energią - jej prawami.
Nie wnikam tu głębiej, bo znowu zacznie to gdzieś biec...
Trenując - wszyscy, nizależnie od tego czy wiemy czy nie
pracujemy z energią, dlatego dobrze jest ustalić,
co można robić - czego nie i jak przeciwdziałać.
Do tego powinna się sprowadzać dyskusja.
Konkretnie
1 - x - y
oddech - skutki uboczne - przeciwdziałanie
Jeden z grupowiczów wspominał o książce o negatywnych aspektach quigong.
Jaki to tytół i autor?
Napisano Ponad rok temu
jest pewna roznica miedzy prawem stworzonym przez czlowieka, ktore ma za zadanie wprowadzac lad w stosunki spoleczne, a prawami przyrody. Chcesz czy nie, one istnieja, sa niezmienne i nie mozna ich przestrzegac lub nie.Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania,
tak samo jest z energią - jej prawami.
idac dalej, poniewaz wszystko jest energia to ja wcale nie musze trenowac tai czi, aby pracowac z energia. Bo jakze ja, bedac czysta energia zanurzana w energii, czyli jednoscia ze wszechswiatem, moge pracowac z czyms czym sam jestem.Trenując - wszyscy, nizależnie od tego czy wiemy czy nie
pracujemy z energią, dlatego dobrze jest ustalić,
co można robić - czego nie i jak przeciwdziałać.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego postanowilem odgrzac kotleta (jednego z Twoich wczesniejszych postow) w nadziei ze pozwoli to na zawrocenie tej dyskuje na poczatkowy tor, mniej wiecej.
To że ktoś jest żółty, nie daje mu monopolu na wiedzę.
Są inne źródła.
Niby masz racje, ale to jest tak, ze jak chce sie czegos dowiedziec o lotach w kosmos to zwracam sie z pytaniem do goscia z NASA a nie do kacyka plemienia lowcow glow z Papui Nowej Gwinei.
Cudze chwalicie, a swego nie znacie...
To ja w takim razie uprzejmie Cie prosze o podanie tutaj jakiegos uznanego eksperta od chi kungu ktory nie jest Chinczykiem tylko najlepiej Polakiem. I prosze nie o jakis oszolomow tylko o ludzi z konkretnymi, uznanymi osiagnieciami na tym polu.
Z gory dziekuje poklon
Napisano Ponad rok temu
http://jezus.pl/wortal/article.php?op=Print&sid=77
Artykuł wyjaśnił mi wiele rzeczy o jodze i chrześcijaństwie.
Pozdrowienia !
Napisano Ponad rok temu
To źle kojarzyszSam trenuję karate kyokushin i z tego co kojarzę to u nas czymś podobnym jest chyba nogare.
Napisano Ponad rok temu
Drogi ktosiu, w swietle tego co napisano powyzej, Ty to lepiej qigongu nie cwicz.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tai Chi w Łodzi
- Ponad rok temu
-
Zawody w Szczecinie
- Ponad rok temu
-
co ciekawego dzieie się w "YMAA" ?
- Ponad rok temu
-
Hung Gar Kuen
- Ponad rok temu
-
Qigong "Lecącego żurawia" w/g prof. Liu Zhongchun
- Ponad rok temu
-
co powiecie na propozycje podzialu materialami ??
- Ponad rok temu
-
Czy są jakieś mniej formalne treningi we wrocławiu?
- Ponad rok temu
-
WUN HOP KUEN DO-KUNG FU
- Ponad rok temu
-
Tai Chi w kimonach :)
- Ponad rok temu
-
Dobre i słabe ksiązki o Kung-fu, Tai-Chi, Chi-kung
- Ponad rok temu