z rodzicami na SW
Napisano Ponad rok temu
Czy komuś zdarzyło się, że to właśnie rodzice zainteresowali go treningiem sztuk walki? A może ćwiczycie razem w jednej sekcji?
Pytam, bo myślę, że to ciekawe doświadczenie, swoista rywalizacja... :wink: Ja osobiście jak będę miał dzieci, do czego jeszcze daleko (z tego co wiem :wink: ), młody jestem, to z pewnością bedę się je starał zachęcić do uprawiania sztuk walki, bo myślę, że to dobry sposób na życie (i przeżycie :wink: )...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chyba masz okres ostatnimi czasy,bo cos sie rzucasz do wszystkich albo brechtasz...Zastanow sie nad soba,moze jakies postanowienie noworoczne ??
Oj chyba ma, chyba ma
A zeby nie robic OTu, cwicze bez rodzicow, nie namawiali mnie oni do treningu. Jak chcialem trenowac karate nie bylo problemu (trenowalem 3tygodnie ) , z judo tez nie bylo problemu, dopiero potem jak chcialem bjj mama sie bala ze mnie udusza czy cos ale jakos sie udalo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
potem mamusia zaprowadzala mnie na Viet Vo Dao i zawsze mobilizowala a jeszcze potem cwiczyelm Wu Shu i Tai Chi- razem z mama i siostra
a potem sie okazalo ze hehe tam wszyscy byli jak rodzina, a ze bylem smarkacz to taki KrzysT musial sie mna opiekowac:) i wyroslem na dobrego czlowieka.
Dziekuje :wink:
p.s. po dzis dzien moi rodzice to najlepsi trenerzy i kibice:)
Napisano Ponad rok temu
zaczynalo ze mna trenowac kilku malolatow co ich rodzice zaciagneli. niestety wygladalo to tak ze rodzice chcieli bardziej niz ich latorosle. moj tata byl ze mna raz na zawodach i tak sie zestresowalem ze to oglada ze zebralem becki w 1 walce. wiecej ze mna nie jezdzil
Napisano Ponad rok temu
Mój brat bardzo chciał ćwiczyć karate i rodzice go zapisali, a oprócz tego stwierdzili, że w sumie niegłupio by było jakbym ja też ćwiczył. Pyta mnie, więc ojciec: "Chcesz ćwiczyć karate?", na co odpowiedziałem gromkim "NIE!"... i tydzień później już stałem w szeregu w nowiutkim gi . Na początku psioczyłem na to, że zostałem niemal siłą zaciągnięty na treningi, ale spodobało mi się. Brat przestał trenować, bo zabrakło mu samodyscypliny, a ja już siedzę w klubie ładnych parę latek i dziękuję rodzicom za to, że mnie wtedy nie posłuchali i zrobili po swojemu .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak miałem 6 lat zapisał mnie na judo i nawet przez chwile trenowalismy razem.
Kupę fajnych ludzi dzięki niemu poznałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A moi rodzice do dzis sa przeciwni Probóją trzymac mnie jak najdalej od SW :?
taaaa... bo na tych karatach to tylko się po pyskach piorą a potem z takich bandziory wyrastają.... :wink:
Napisano Ponad rok temu
A moi rodzice do dzis sa przeciwni Probóją trzymac mnie jak najdalej od SW :?
No cóż...Rodzice często są przeciwni uprawianiu SW przez ich pociechy (zwłaszcza jeśli ich pociechy są rodzaju żeńskiego... :wink: )...Jeśli jeszcze nic nie ćwiczysz, to możesz ich przekonać że to dla samoobrony, etc...że warto coś umieć.. I nie wybieraj jakiegoś combata czy valetudo ( :wink: to nie robi wrażenia na rodzicach :wink: )...polecam judo, przynajmniej na początek..
Pozdrowienia wszystkim..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
jednoreki morderca
- Ponad rok temu
-
Kto cwiczy ninjitsu ?
- Ponad rok temu
-
tropem jiu jitsu w Kobyłce
- Ponad rok temu
-
"Co cię nie zabije to cię wzmocni"
- Ponad rok temu
-
Jastrzębie Zdrój
- Ponad rok temu
-
systiema
- Ponad rok temu
-
dlaczego sw żrą się między sobą
- Ponad rok temu
-
Ciekawostka: MT i gimnastyka?
- Ponad rok temu
-
Treningi stójki - czwartki 20:00 w Szczecinie
- Ponad rok temu
-
Worek na siłowni w Krakowie
- Ponad rok temu