Opinie o aikido A. Cognard
Napisano Ponad rok temu
A co do opinii o AC, to nie spodobało mi się że na swoich stażach nie wiesza portretu Dziadka. To tylko tradycja, ale..... :roll: :roll: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No to gasimy, bo pora późna jakaś.
A co do opinii o AC, to nie spodobało mi się że na swoich stażach nie wiesza portretu Dziadka. To tylko tradycja, ale..... :roll: :roll: :roll:
No , i że na H.Kobayashi mówi O'sensei...
(też niby tylko tradycja...)
Napisano Ponad rok temu
Niestety Jeżu, jest to tylko kwestia tłumacza :wink: , który czasami dodawał coś od siebie. Na ostatnim seminarium Shihan Cognard kilkakrotnie poprawiał osobę tłumaczącą - jest dowód na taśmie :wink:No , i że na H.Kobayashi mówi O'sensei...
(też niby tylko tradycja...)
Pancer (zdziwiony powszechnym zainteresowaniem aikido nauczanego przez Shihana Cognarda)
Napisano Ponad rok temu
Niestety Jeżu, jest to tylko kwestia tłumacza :wink: , który czasami dodawał coś od siebie. Na ostatnim seminarium Shihan Cognard kilkakrotnie poprawiał osobę tłumaczącą - jest dowód na taśmie :wink:
No , i że na H.Kobayashi mówi O'sensei...
(też niby tylko tradycja...)
Pancer (zdziwiony powszechnym zainteresowaniem aikido nauczanego przez Shihana Cognarda)
A to przepraszam poklon
Wogóle biedak nie ma szczęscia do tłumaczy, a to na stazu coś źle przetłumaczą, a to w książce wymiary pomylą z kierunkami...
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem o czym mówił spiker, ale tę technikę i jej odmiany widziałem na stażach z A.Cognardem, dla Ciebie jest to śmieszne, bo po prostu nie rozumiesz, jakie jest tam oddziaływanie. Przyjedź na staż, jak będzie katate-rio-te tori postaraj się być uke, sam to odczujesz. Ale nie wydaje mi się, abyś mógł być większy i dużo silniejszy od sesneia Bieńkowskiego, który trzymał A.C. napawdę mocno z całych sił i jak powiedział przy tej technice "mógł co najwyżej pierdnąć' A mam okazję pomęczyć się jak mnie sensei Bieńkowski trzyma, więc wiem co mówię.O rany, czy ktokolwiek z was widział scenę którą opisałem?
Przyjmijcie na słowo że nie było tam żadnej techniki, po prostu gość statycznie trzymał ręke shihana, tenże bez żadnego ruchu lekko zacząl trząść tą ręką, po czym uke powoli sobie przysiadł i zgobił ukemi. Nie było nic, żadnego wychylenia, żadnej dźwigni. Spiker wyjaśnił że to przez działanie energii która zbierała sie w ramieniu mistrza. Zwykły teatrzyk.
Co do reszty komentarzy to przypominają trzepotanie muchy w pajęczej sieci, nie mam co się nad tym rozwodzić. To nie w moim stylu, co miałem udowodnić Ci udowodniłem, tzn 1) technika taka jest, działa, chcesz sie przekonać, zobacz sam na swoje oczy. 2) funkcja timemastera to przydatny wynalazek, który Ty oczywiście negujesz, a jak już nie negujesz, to czepiasz się nazwy 3) Twoje ataki na osobę A.C. na podstawie filmów i pewnie teraz książek są dziwne.
Co do mnie, to nie potrafię pisać tak skomplikowanych książek, nie jestem filozofem (aczkolwiek pióro jest bliskie mojemu sercu), ale aikido A.C. do mnie trafia: fizycznie. A cała reszta prezentowanych tu internetowych wypocin już mnie zmęczyła i rozśmieszyła, ale raczej w smutny sposób :?
Napisano Ponad rok temu
Zatem prośba NIEGENERALIZOWAĆ :wink:
Napisano Ponad rok temu
Hmmm, to nie Sihan Cognard wiesza obrazki :wink: tylko organizatorzy. To co szanowna redakcja pisze to jest GENERALIZOWANIE. W centralnym dojo KAKH na kamiza jest O'sensei. Bywałem na różnych stażach prowadzonych przez shihana Cognard'a i uwierz, raz było tak raz tak. :wink:
Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Warszawie sam osobiście go o to zapytałem (po francusku) bez tłumacza. Odpowiedział że nie wiesza dziadka bo jego nauczycielem jest Kobayashi i jeden nauczyciel na ścianie wystarczy. A zatem w tej sprawie mam swój pogląd i niczym sie nie sugerowałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Warszawie sam osobiście go o to zapytałem (po francusku) bez tłumacza. Odpowiedział że nie wiesza dziadka bo jego nauczycielem jest Kobayashi i jeden nauczyciel na ścianie wystarczy. A zatem w tej sprawie mam swój pogląd i niczym sie nie sugerowałem.
O, rany ale czepianie się, przeciez każdy ma prawo powiesić co chce, prawda Jak na mistrza przyjdzie już czas, to jego uczniowie powieszą sobie Jego zdjęcie, potem zdjęcie jego następcy, potem następcy następcy, a nasze dorosłe dzieci będą już ćwiczyć przed portretem O'Pancera :peace:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co Tohei wspominał, to wspominał, ala wojna pomiędzy panami zaczęła się właśnie od portretów. Doshu przesłał list do wszystkich dojo w Stanach z poleceniem usunięcia portretu tegoż ostatniego ze ścian. To własnie rozpoczęło faktyczny rozłam aikido. Zatem, historia kołem się toczy, jak widać.
Tylko, z tego co pamiętam tam cała zabawa poszła o fotkę numer dwa. Dziadek wisał sobie tam cały czas
Myślę sobie, że to jest bardzo fajnę, że wieszamy portret Dziadka w Dojo. Jeżeli ktoś ma potrzebę wieszania tam obok Toheja, Kishomara czy Kobayashiego to Ok, ale usuwać dziadka , przecież to jest nasze Logo firmowe Portret Ueshiby, zawsze mi mówi: "ćwiczymy jedno aikido", może na różne sposoby, ale jednak Aikido. Jeżeli go nie widzę w dojo, a wisi tam ktoś inny, to moje wrażenie jest takie, że ktoś się od tego chce odciąć i serce me przepełnia smutek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
p. Redakcjo Kissomaru sensei to chyba wasza działka liczyłem na jakąś reakcję
W odpowiedzi na wezwanie reaguję.
W Japonii na ogół wiesza sie zdjęcia osób które zmarły.
W dojo aikikai za życia Kisshomaru nie widziałem jego obrazka.
A zatem prośba o sprecyzowanie źródła informacji dot. Tohei kontra Kisshomaru.
ps.Wobec Kisshomaru używa się tytułu Doshu
Napisano Ponad rok temu
ps.Wobec Kisshomaru używa się tytułu Doshu
tzn kto używa tego tytułu, bo zdaje się że nie moi poprzednicy a centralnej nadrzędnej? a z ciekawości, popełniłem nietakt pisząc : Kisshomaru sensei?
Napisano Ponad rok temu
Ki Society wiesza tylko portret Toheia, a Ueshiba w ogóle lepiej by nie istniał. Pech chciał, że jednak ...
Zarówno w dojo Ki Society w Berlinie jak i w Brighton wisi portret Morihei Ueshiby. Tak więc to co mówi gosc mija się z prawdą.
Pozwolę sobie także nie zgodzić się z uproszczeniem, że przyczyną odłączenia się Ki Society od Aikikai były "portrety". Z dostępnych przekazów historycznych jak i naocznych świadków wynika że były to różnice programowe - Tohej Sensei chciał rozwijać Aikido a tamci chcieli trzymać się tradycyjnych form.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Maciek.
Napisano Ponad rok temu
SEPARACJA OD AIKIKAI
AJ:Kiedy to się stało?
TS: "Około 3 lat po śmierci Ueshiba sensei, w 1971 roku lub 72. Przedtem niemal każde amerykańskie dojo miało na ścianie fotografię moją i założyciela, ale Kisshomatu zaczął zdejmować moje i zastępować przez swoje."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy tylko jeden wariant?
- Ponad rok temu
-
Czy zmieni się coś w PFA ?
- Ponad rok temu
-
Le corps conscient
- Ponad rok temu
-
Zasady aikido realizowane w technikach ...
- Ponad rok temu
-
Wymuszanie ataku
- Ponad rok temu
-
Aikido dla "ON"?
- Ponad rok temu
-
Wesołych Świąt
- Ponad rok temu
-
Gdzie ćwiczy Elita Polskiego AIKIDO ? :)
- Ponad rok temu
-
Anty-aiki trening
- Ponad rok temu
-
Jak trenowac ?
- Ponad rok temu