Dwa razy mialem juz taki przypadek, zareagowalem, podszedlem i sie wtracilem. W obu przypadkach gosciu przestal i sie wycofal. Nie wiem czy to cos zmienilo, ale uwazam ze tak trzeba bylo zrobic.
to owszem - też tak kilka razy robiłem
i wbrew pozorom najwazniejsze jest to, żeby faceta nie obrażać
Nie można nawet gadać tonem z góry. Ja mówiłem akurat (choć to wcale nie jest prawdą, że właśnie wczoraj też uderzyłem swoją dziewczynę - żeby to wyglądało naturalnie) i tego żałuję.
Bo wina jest najczęściej wspólna a z tego co widzę to nawet częściej po stronie kobiet (w takich sytuacjach).
Tak jak Mate proponujesz to jak by do ćpuna podejść i zacząć : Patrz jaki jestem wspaniały kolo, nie palę, nie pije, pracuję itd a ty śmieciu co tam wąchasz gnoju. Więcej tak nie rób a teraz dostaniesz lanie" I jeb mu ...
Pomyśl na spokojnie Mate!