Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
110 odpowiedzi w tym temacie

budo_kangoo owner
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

Od Lorda Skirmisha kupuje, teraz zapalniczke chce, latarka mi chodzi po glowie a na domair zlego mi Martius zajawke na motor wkrecil :lol:

Krotko mowiac latwo ulegasz wplywom Dołączona grafika



" wpływowy " znaczy się facet??? :wink:
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
4000 razy :) :) :)
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

4000 razy :) :) :)

Cholera - się spóźniłem - 4000 razy było o 4 pokojach of koz :)
Jak ktoś ma pecha to od siostry syfa złapie - mam Zippo (teraz chyba 4 albo piętą) i nigdy mnie nie zawiodła. I nie jest to marketing - popływaj na Śniardwach na jakielkowiek balii, kiedy wieje 6, i kurwa na Ciebie padło za sterem - a palić k.mać trzeba... :)
-wój-
  • 0

budo_qkiel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
posiadam tego microblazer (z allegro) od prawie roku i spisuje sie calkiem niezle, ale...
-niestety dysza czasem sie przypcha i trzeba dmuchnac w nia
-po jakims czasie plomien traci swoj pierwotny ksztalt (taki jak z silnika odrzutowca)
-kiedy dysza jest juz lekko przybrudzona to ogien nie jest takis silny jak na poczatku, szluga da sie odpalic przy silnym wietrze i deszczu bez problemu, ale ogniska to juz raczej nie

jako zapalniczka do pecika (mimo ze w instrukcji pisza ze tego sie nie powinno robic) sluzy idealnie :) kazdy zwraca na nia uwage :) pozniej pamietaja kto jest cool i nosi fajne gadzety :) przez 1wsze pol roku plomien jest taki, ze ludzie sie obawiaja tej zapalniczki :) na kobiety to dziala :) odrazu wiadomo ze jestes swirem :)
  • 0

budo_storman
  • Użytkownik
  • Pip
  • 49 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
sorki za skróty...

Jeszcze cosik dorzucę(...), Zippo - daje 100% gwarancji, że ogień wskrzesisz. (...)
-wój-

Dobra, ale mimo wszystko uważam, że może się zdarzyć sytuacja kiedy Zippo (pięknie klikające) noszone w kieszeni spodni nagle odmówi współpracy (karnister został w innym plecaku, a do cepeenu za daleko... :) )(UWAGA: nie dotyczy Pitera i jego magicznego Zippokarnisterka :wink: ) i wtedy na ch.. mi to całe klikanie i wieczysta gwarancja?
Oczywiście ktos może wspomnieć o tym, żeby wyrobić w sobie nawyk "tankowania", ot tak, profilaktycznie co, np. 3 dni... :evil: ale mnie by chyba cos trafiło jakbym musiał myślec: "cholera... czy dziś już zatankowałem, czy nie... może poniucham... wali wachą, ale czy to nie z poprzedniego załadowania :roll: "
A co do zawodności ( i niezawodności) to wydaje mi się, że zapalniczka za ładnych kilkadziesiąt $ POWINNA oferować przynajmniej zadowalającą niezawodność...
Ponieważ jednak jak już się nieraz przekonałem ilość pieniędzy niejednokrotnie = ilości pieniędzy wyrzuconych w błoto, dlatego własnie zainicjowałem ten topic, aby uzyskac info jak może być w tym przypadku...
Aby się nie narazić calkowicie właścicielom ( i właścicielkom) Zippo przyznaję się bez bicia, że sam miałem dwie (oryginal) i choć uleglem manii klikania to obie jednak poszly do ludzi... bez żalu dla obu stron!
  • 0

budo_storman
  • Użytkownik
  • Pip
  • 49 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

posiadam tego microblazer (z allegro) od prawie roku i spisuje sie calkiem niezle, ale...
-niestety dysza czasem sie przypcha i trzeba dmuchnac w nia
-po jakims czasie plomien traci swoj pierwotny ksztalt (taki jak z silnika odrzutowca)
-kiedy dysza jest juz lekko przybrudzona to ogien nie jest takis silny jak na poczatku, szluga da sie odpalic przy silnym wietrze i deszczu bez problemu, ale ogniska to juz raczej nie

jako zapalniczka do pecika (mimo ze w instrukcji pisza ze tego sie nie powinno robic) sluzy idealnie :) kazdy zwraca na nia uwage :) pozniej pamietaja kto jest cool i nosi fajne gadzety :) przez 1wsze pol roku plomien jest taki, ze ludzie sie obawiaja tej zapalniczki :) na kobiety to dziala :) odrazu wiadomo ze jestes swirem :)


Taa... No to teraz microblazer z Allegro za 19 PLN czy Windmill sp-3000 za 65 USD (z kosztami przesyłki...)
Chyba na sucho tej kwestji nie rozstrzygnę :drinking: ...
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Łaaa - coby Zippo działała trzeba ją co 2-3 dni tankować.
Ot i wszystko...
To tak jak z Beckerem - trzeba o niego dbać, bo rdzewieje. Coś za coś. Lubię Zippo, bo niggdy mnie nie zawiodła. Zapach (smród :?: ) benzyny jest wpisany w jej użytkowanie. Tak jak zapach oleju w świeżym Striderze. \Nie pitoląc - jest to NIEZAWODNE zródło ognia - kłopotliwe w obsłudze.
Howq
-wój-
  • 0

budo_m_a_c
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świebodzin

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Niedawno w Survivalu był artykuł na temat zapalniczek.

NIe wiem jakie linki można wklejac a jakie nie :D , jakby co proszę o szybkie usunięcie sznurka jeśli coś będzie nie teges :wink:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Miłej lektury :o
  • 0

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Używam ZIPPO ładnych parę lat, a mój Ojciec kilkadziesiąt. Co prawda nie używam nowych modeli, ale dość starych. Obecnie używam model z 1956 roku, a Ojciec modelu z okresu drugiej wojny światowej.
Budowa zapalniczki była troszeczkę inna co prawda, ale generalnie nic się za bardzo w niej nie zmieniło.
Mój egzemplarz w zatyczce filcowej posiada otwór przez który mogę napełniać zbiornik benzyną, a dodatkowo w tymże otworze nosić zapasowy kamień.
Od zawsze używałem benzyny, kamieni i knotów ZIPPO, chociaż przez pewien okres zakładałem kamienie RONSONa, z uwagi na fakt, iż są twardsze i wytrzymalsze, a co za tym idzie, służą dłużej.
Miałem zapalniczek ZIPPO kilkanaście, a zmieniałem je tylko dlatego, gdyż spodobało mi się wzronictwo innego modelu. Nie posiadałem żadnego nowego modelu, gdyż zawsze staram się kupić model produkowany do góra lat 60. Po prostu nowe produkcje są jak dla mnie zbyt komercyjne i ich dokładność odbiega od ideału.
Zapalniczka którą teraz używam po naładowaniu wystarcza na okres około jednego tygodnia. Tajemnica tkwi w szczelności i spasowaniu elementów, odpowiedniej długości knota i oczywiście dobrej benzyny. Do tego kwestia waty jaką mamy w zboirniku, gdzie jej gęstość można regulować. Aby określić iość zapaleń zapalniczki, za wykładnię może być fakt, iż palę około paczki papierosów dziennie + kilka odpaleń innym osobom. Daje to około 30 odpaleń dziennie, czyli przez siedem dni około 210 razy.
Zapalniczki ZIPPO używałem z powodzeniem w afryce, gdzie kamień i knot chroniony kapturkiem nie zamakał. Na dwóch zapalniczkach zdarzało mi się kilka razy podgrzewać wodę na prymitywnej kuchence, kiedy rozpalenie ognia było niemożliwe.
Najczęściej psującym się elementem jest zawias, ale jgo naprawa nie sprawia kłopotu.
Zapalniczki często spadały na ziemię, beton, były zamoczone, podtopione i praktycznie nic im nie zaszkodziło. Metalowa konstrukcja, doskonałe materiały i perfekcyjne wykonanie sprawiły, iż ZIPPO stało się jedyną zapalniczką jakiej używam.
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Jumbo: Cześć. Nazywam się Jumbo i jestem Zippoholikiem.

Grupa (chórkiem): Czeeeeeść Juuumbo!
  • 0

budo_wojtek22
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Mam Zippo wiele lat i jestem mega kopciuchem. Od roku leży w szufladzie bo mię zaczeła wkurzać. Używałem oryginalnych kamieni, a kółko stało się mało "cierne". Kiedyś padła mi sprężyna to z głupia frant wysłałem do stanów po około miesiącu dostałem ją z nowym środkiem (stary też był w przesyłce) wymienionym zawiasem, zapasowymi kamieniami i listem z przeprosinami
  • 0

budo_raffii
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 549 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Dla mnie jako nie palacza każda zapalniczka benzynowa to poprostu nieporozumienie.Mam w oporządzeniu terenowym zapalniczkę żarową i kilka zwykłych i krzesiwo.Kupiłem kiedyś taką wodoodporną zippopodobną na benzynę i gdy była potrzebna zawsze okazywała się "sucha".
A w razie przymusowej listopadowej kąpieli takie rozczarowanie poprostu jest niedopuszczalne.

Macie mój głos jeśli chodzi o gadżety.

Piter a to alternatywa dla twojej zippo


Dołączona grafika

Mam już namierzoną taką deltę...jak ktoś chce namiar w kraju to na priv.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Sorry, że w ten sposob, ale nie pierdol, ze to twoja kolekcja? 8O
  • 0

budo_misiakus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 422 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Kupiłem ze 2 lata temu najtańszą Zippo + zapasowy knot + kamyki + dużą flachę benzyny, żeby nosić na wszelki wypadek. Tankuję ją co miesiąc profilaktycznie i przed dłuższymi wypadami w teren. Latem to profilaktycznie przed każdym wyjściem na łono natury, bo szybciej odparowuje.
Oprócz tego w kieszeni noszę krzesiwo a w teren zapałki sztormowe i takie fajne duuuuże zapały ... a praktycznie podpałkę do grila. Kumpel kupił mi Norwegii 2 paki i 2 modele. Jedne palą się 6 a drugie 15 minut. No i paliwko turystyczne zawsze gdzieś tam mam w kieszeni upchane.
Na początku jak kupiłem Zippo to zrobiłem jej test ... i chyba ponad 20 minut na kilka dni wcześniej napełnionym zbiorniku poświeciła. Nagrzała się tak, że dotknąć się jej nie dało :) Te 20 minut z hakiem utwierdziło mnie w przekonaniu, że kilka patyczków tym da się zapalić w lesie :) . Zresztą praktyka potwierdziła testy robione w domq.
A na codzień noszę w jednym albo dwóch woreczkach strunowych, co mi poprawia komfort psychiczny, bo zauważyłem, że to dość efektywnie zapobiega szybkiemu odparowywaniu benzyny.
Nie palę, więc żaden to problem odpakowywać zapalniczkę 20 sekund aby zmajstrować sobie ognisko od czasu do czasu :)
  • 0

budo_uwak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 574 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:outlander

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
zippo to badziewie - owszem proste konstrukcji i dzialaniu ale to jedyna zaleta - cieknie, jebac sie trzeba z noszeniem wachy - taki przereklamowany smiec
osobiscie preferuje stare konstrukcje tego typu - mój ojciec ma dwie takie ktore sa zakrecane od gory maja zdublowane kamienie ( cale mechanizmy iskrzace ) - wykonane z aluminium w latach 70 specjalnie na morskie warunki
maja zakrecany wlew paliwa - z oringiem - i taka sama zakretke od gory na knot - ktora calkowicie uszczelnia zapalniczke - ani nie paruje ani nie moknie.....robota polskich rzemieslnikow .....

wysz przy 10 w skali B. to by ci tego fajka wyrwalo z ust albo polamalo - nie
popalil bys sobie

ja osobiscie preferuje DOBRE sztormowki - ktore pala sie nawet w wodzie - wrzucone do kaluzy - dobre ....
  • 0

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

zippo to badziewie - owszem proste konstrukcji i dzialaniu ale to jedyna zaleta - cieknie, jebac sie trzeba z noszeniem wachy - taki przereklamowany smiec


Wnioskuję, iż używałeś produktów firmy ZIPPO dość długo, miałeś okazję testować kilka modeli i każdy z nich był oryginalną zapalniczką.

Nigdy żadna zapalniczka mi nie ciekła. To domena bazarowych podróbek.
  • 0

budo_uwak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 574 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:outlander

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
wyobraz sobie ze mialem zippo ponad 2 lata
i mialem takze zapalniczke inna benzynowa niemarkowa calkowicie o dosyc oryginalnej konstrukcji kupiona w sklepie z fajkami - ktora zippo bila na glowe a kosztowala jedna szosta jej ceny ...... i mozna z nia bylo wejsc do wody i przeplynac sie spokojnie wyjsc i zapalic szluga bez problemow (zrob to ze swoja zippo ....) - niestety zgubilem po pijaku - zippo oddalem komus - mam nadzieje ze sie nie wqrwia na ten szmelc ...
jest duzo lepszych konstrukcji - starych - ktore bija zippo na glowe
owszem jest prosta w obsludze - i tylko tyle - i przedewszystkim cieknie ....
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

owszem jest prosta w obsludze - i tylko tyle - i przedewszystkim cieknie ....


Dosyc autorytatywnie sie wyrazasz. Tutaj panowie mowia, ze ich zippo dzialaja jak trzeba. Twoje nie dzialalo jak trzeba. I kto ma racje? Wszyscy, miales padniety egzemplarz moze jakis, lifetime warranty by ci to spokojnie zalatwilo....
  • 0

budo_raffii
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 549 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
Misiakus napisał:
Jedne palą się 6 a drugie 15 minut. No i paliwko turystyczne zawsze gdzieś tam mam w kieszeni upchane.

Hehehehe ja też mam podobny patent na rozpałkę ostatniej szansy tylko sam robię, pali się ok 45 minut

Kiedyś słyszałem o rozpałkach "pirotechnicznych" na super trudne warunki
ciekawe czy ktoś się z tym spotkał?
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...

Kiedyś słyszałem o rozpałkach "pirotechnicznych" na super trudne warunki ciekawe czy ktoś się z tym spotkał?


Znaczy... C4? Podobno nieźle daje czadu 8)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024