187 odpowiedzi w tym temacie

[budo_warhead]

Chwile zawachania wykorzystujemy na ucieczke ...

[budo_skorpiob]

ja powiem ze jesli juz cudem uda Ci sie zobaczyc ze napastnik atakuje Cie z nozem w rece to prawdopodobie to jest to co ostatnie zobaczysz w życiu wszystkie obrony ktore sa cwiczone na roznych sztukach walki itp. mzoe i są dobre i dzialaja ale :
- musi byc odpowiednia sytuacja
-musisz to zrobic automatycznie
- albo musisz byc mistrzem albo nożownik cieniasem
- Bog musi stwierdzic ze jeszcze mozesz sie potułać troche po Ziemi

[budo_kselos]

To mogą byc różne sytuacje:
-Nozownik chce cię zabić i atakuje znienacka (np. jakieś porachunki) = najcześciej zauwazysz atak jak nóż się juz w ciebie wbije...
- Amator zaślepiony gniewem/strachem/pijany/naćpany atakuje na oślep i jest niebezpieczny gdyż nie myśli (moze zabić a dopiero potem dotrze do niego co sie stało) ale to ze nie myśli to tez jest jego słabość... mozna mniej wiecej przewidziec co zrobi = kiedy zaatakuje i w jaki sposób = ale mozna się też bardzo pomylić bo amator jest nieprzewidywalny i moze zrobić jakiś "dziwny" ruch
- Ktoś chce Cię odstraszyć/pociąć/ dac ci nauczkę np. dowaliłes mu/ jego kumplom przed chwilą = moze zabić przez przypadek, z nożem nie ma zartów, taki typ może gonić w razie ucieczki, ale moze chcieć tylko odstraszyć, ale jednoczesnie bedzie zdenerwowany/roztrzesiony niespodziewanym rozwojem sytuacji, tym ze wyciagnał broń, może mieć jakieś opory psychiczne
- Rabuś straszy nozem, a chce pieniedzy, nie zakłada ranienia,a zwłaszcza zabicia ofiary ale może to zrobić jezeli zetknie się z oporem np. próbą odebrania noża, obezwładnienia, szansa to upewnienie go że nie zamierzamy się bronić i atak z zaskoczenia zanim poczuje zagrozenie i przestawi się na walke
W sumie nie wyszło mi nic jednoznacznego, nadającego się do podsumowania...
Żeby wyjść cało trzeba mieć: SZCZĘŚCIE pracę nóg i technikę z naciskiem na to pierwsze!!!

[budo_skorpiob]

czyli dokladnie to co napislem wczesniej

[budo_genuinemuumi]

Kilka dni lektury forum i roznych tematow dotyczacy nozy a lekko sie zalamalem, musze przyznac... Co prawda od jakiegos czasu noze staram sie zostawiac z domu ale nie zawsze sie udaje ( np. ostatnio wybieralem sie do Krakowa wiec nawet nie wypadalo nie brac :wink: ) W kazdym razie w temacie obrony to ja bym za Chiny nie spierdalal, bo - jak to bylo mowione juz pare razy - w plecy tez mozna dostac i absolutne zero szans na obrone. Raz slownie przypieprzajacy sie koles pokazal mi, ze ma noz - bo oczywiscie pocieciem straszylo wiecej i skonczylo sie to zupelnie sympatycznie. Ale o tym napisalem tutaj

[budo_hakas]

Witam wszystkich Wojowników! Tak nóż na ulicy to temat rzeka. Czy podjąć wyzwanie chm... noszę bliznę na prawym nadgarstku po takim spotkaniu. To mnie wiele nauczyło choć wyszedłem obronną reką bo koleś był słaby i sam. Od tej pory nie rozstaję sie z nożem. Na ulicy tracimy około 60%umiejetności, składa sie na to ;zaskoczenie, stres, itp. Napastnik ma zawsze przewagę tak jak napisał Kselos. Napastnik zaćpany czy napity ma mniejszy współczynnik odczuwania bólu. Dlatego naprzykład techniki obezwładniania po przez duszenie doprowadzają często do śmierci takiego świra bo kiedy normalny człowiek odpuszcza to taki nadal walczy. Osobiście uważam , że najpierw trzeba spróbować medjacji i swoim zachowaniem zmylić przeciwnika, uspokoić . Jakiekolwiek akcje zaczepne przeprowadzone na początku moga skończyć się niepowodzeniem. Ucieczka nie ma szansy powodzenia. Najczęściej przeciwnika spostrzegamy dopiero przy konfrontacji bezpośredniej i zwrot plecami do niego to nóż w plecach. W takich sytuacjach nie ma co kozaczyć ale postarać się zachować trzeźwy umysł i stalowe nerwy oraz liczyć na łud szczęścia.

[budo_warhead]

Zgadzam sie ... ale na ulicy tracimy 80 % ze swoich umiejetnosci 20 % + refleks zwiekszony dawka adrenaliny to jest to co nam zostaje.

[budo_lipski]

Czy liczył ktoś odległość w jakiej musi się znajdować nasz przeciwnik z nożem, żeby podczas zwrotu w tył i ucieczki mieć szanse na przebiegnięcie ponad 10m, i nie skończenie z nożem w plecach ?

[budo_adamd]

Jak pogoda znormalnieje, to pewnie przeprowadzimy stosowne doświadczenia Chwilowo wolałbym się nie wypie*dolić w błoto :-)

[budo_gambit]

Temat dużurny ciągle wraca, nikomu się nie chce pogrzebać za postami Combata w tej materii który wyjaśniał wszystko co było do wyjaśnienia.

[budo_warhead]

Jak pogoda znormalnieje, to pewnie przeprowadzimy stosowne doświadczenia Chwilowo wolałbym się nie wypie*dolić w błoto :-)

E tam mozna zrobic to w wersji dyskotekowej po 5 browarkach i po paru blyskach Inovy w oczy

[budo_hakas]

Cześć Warhead. 80% z umiejętności nie za dużo ? Pesymistyczne podejście ale obawiam się, że prawdziwe.

[budo_lubomir]

faktycznie przesadził
na moje oko to dokładnie powinno być 70,53333%

[budo_warhead]

hak, sierp, prosty, z glowki, z kolanka, z lokcia - to chyba okolo 20 % ze sztuk walki jak nie mniej ... nie mowie o "kontaktowych" - wiec 20 % to i tak zamalo .

[budo_skorpiob]

czasami nie ma sie i tych 20 % niestety :?

[budo_shaft]

Czy liczył ktoś odległość w jakiej musi się znajdować nasz przeciwnik z nożem, żeby podczas zwrotu w tył i ucieczki mieć szanse na przebiegnięcie ponad 10m, i nie skończenie z nożem w plecach ?

tak Zydki na swoich seminarkach.

[budo_shaft]

i z pewnoscia kazdy trener KM to przerobil:)

[budo_shostack]

hehehe.... :twisted:

[budo_kobra]

A gdybyście w sytuacji szantażu nożem sami mieli nóż przy sobie np. pod kurtka, zdecydowalibyscie się go użyć?

[budo_laserdance]

Nie za bardzo bo nóż wyjęty/przystawiony nam do gardła zawsze będzie szybszy niż nóż dopiero wyjmowany. Chociaż z realem kto wie - nie wiadomo puki się (odpukać,tfu tfu tfu) nie sprawdzi. Pewnie jeśli bym wiedział,że ten ktoś mnie chce zaszlachtować jak wieprzka to nie miałbym zmiłowania. Ale dwa trupy to za dużo :? .
Czego nikomu nie życzy
Laserdance