Skocz do zawartości


Zdjęcie

"formowanie"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

"formowanie"
Temat może troszkę mylny, ale nie potrafiłem aktualnie znaleźć lepszego określenia :] Wybaczcie ;)

Otórz przyszedł do mnie na trening chłopak co 9 lat trenował karate.
Problem polega na tym, że nie potrafię do niego dotrzeć po "naszemu". Ma takie dziwne nawyki.. Giba się jak furgon załadowany burakami, strasznie schematyczny jest i mi jakies kata uprawia podczas treningu. Jakies takie pokręcone to wszystko. Zwykły uchwyt za rekę u niego polega przede wszystkim na wpakowaniu kciuka i palca wskazujacego w szczelinę nadgarstka, a jest to strasznie denerwujące.

Może poradzicie mi w jaki sposób go ustawic bo jak Bóg mi świadkiem sklepię synka nastepnym razem.. :? :? :?

PS. Wolałbym konkretne pomysły, od konkretnych instruktorów...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
Ja jestem przeciwny tresurze czy jak to nazwales formowaniu :roll: Jest oczywiste, ze gosciu po tylu latach bedzie mial inne odruchy i ze bedziesz mial klopoty majac go za atakujacego. Ale to wlasnie jest najcenniejsze, szczegolnie dla ciebie jako instruktora i dla nieco bardziej zaawansowanych ludzi w dojo.
Dojo to nie inkubator, gdzie wszystko jest aseptyczne, super ustawione i super bezpieczne. To raczej kuznia - rozumiesz roznice?

U nas sa ludzie po praktycznie kazdej SW, kyokushinie, judo, tkd, roznych odmianach kung fu....Nikt ich na sile nie probuje zmieniac, jesli nie krzywdza innych. Powoli, z czasem, pod wplywem cwiczenia, bolu i stopniowego lepszego zrozumienia sie zmieniaja sami.
Kuznia.

Nie mozesz pobowac zmieniac kogos wbrew niemu samemu.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
Tak, to prawda nic na siłę. Sam pamietam kilku takich co jak chwycili to wodę ze sztangi goła ręka mogliby wycisnąć (hello kol. Makumba ) :P a dziś po latach rozluźnili sie i zrelaksowali.
Nie ma rozwiązania na już i od razu - to wymaga czasu. Niekiedy naprawdę zdziwiłem sie porządnie jak goście co w mojej opinii byli antytalentami do aikido o kanciatych ruchach i spięci jak trzy agrawki po 2-3-4 latach nabierali miekkości i jeiśli starczyło im zapału sami mieliz tego fan a i inni sie nie mordowali z ich robotyka
Także pamiętaj: Kropla drąży skałę nie siła ale czestościa padania

Ł.
  • 0

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
Akurat z tego, że chłopak umie atakować, to się ciesze przeogromnie i nie jest to problemem. Po prostu jego nawyki nie są typowe dla aikido :? Cale szczęscie, że nie jest typem opornika, który swoje prawidła mi wprowadza i kozaczy. Mam tutaj na mysli raczej to, iż na aikido ćwiczymy aikido, a nie karate lub mix. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie moge od niego wymagać od razu prawidłowej postawy (którą zresztą ma ) i innych cech typowo aikidockich, bo nigdy tego nie ćwiczył, ale zależy mi na utrzymaniu formy która przekazuję, z najdrobniejszymi detalami. Powiem szczerze, że martwię się raczej o resztę podopiecznych, którzy widzę, że łapią jego naleciałości. Mam zamiar wziąć go ponownie na rozmowę, bo to chyba jedyne rozwiązanie, a pospolite "sklepanie" pozostawić na czarną godzinę (słowa mojego instruktora :P )

Zastanawiałem sie po prostu czy Wy spotkaliście się z takim problemem, ale z perespektywy prowadzacego. Dodam tylko, że na pierwszy trening przyszedł w brązowym pasie i miał raczej problem ze zrozumieniem, że tak nie wolno... :?

Pozdrawiam
Uchi.
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

Tak, to prawda nic na siłę. Sam pamietam kilku takich co jak chwycili to wodę ze sztangi goła ręka mogliby wycisnąć (hello kol. Makumba ) :P a dziś po latach rozluźnili sie i zrelaksowali.
Nie ma rozwiązania na już i od razu - to wymaga czasu. Niekiedy naprawdę zdziwiłem sie porządnie jak goście co w mojej opinii byli antytalentami do aikido o kanciatych ruchach i spięci jak trzy agrawki po 2-3-4 latach nabierali miekkości i jeiśli starczyło im zapału sami mieliz tego fan a i inni sie nie mordowali z ich robotyka
Także pamiętaj: Kropla drąży skałę nie siła ale czestościa padania

Ł.

gutta cavat lopidem non vi set seppe cadende
pewnie z 7 błądów ale przebłysk miałem to ise chwale :)
  • 0

budo_muha
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

gutta cavat lopidem non vi set seppe cadende
pewnie z 7 błądów ale przebłysk miałem to ise chwale :)


To jest haiku Mariana!
Wolne tlumaczenie w druga strone:
Gustowny krawat,
Lapidarnie wyszedl
Sie pie... dekadentnie

  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

gutta cavat lopidem non vi set seppe cadende
pewnie z 7 błądów ale przebłysk miałem to ise chwale :)


poklon Pmasz i tak jestes wielki bo ja tylko jak jest kropla pamietałem :oops: Wiadomo kropla do kropli i zbierze sie kielonek :oops: :oops: :oops:
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
internet omnipotentus est:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
ego sum głupi - lincus non laborant - linkus colaborant:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

ale zależy mi na utrzymaniu formy która przekazuję, z najdrobniejszymi detalami.
Pozdrawiam
Uchi.

No, mlody jestes Uchideshi to i naiwny. Przeciez to nie tylko jest niemozliwe ale i nie ma sensu.
Nadal nie rozumiesz ze dojo to kuznia, a nie stol kreslarski. :roll:
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
Karate to małe piwo,
Na aikido zapisałem się kiedyś z kolegą co ćwiczył boks.
W wieku nastu lat walczył w barwach młodzików na Gwardii Warszawa.
Niestety musiał rozstać się z tym sportem bo kiedy się zestarzał - dojrzał - jego stosunek wagi do wzrostu był niezadowalający.
Ten to miał różnego rodzaju naleciałości.
Na poczatku chciał się bić no bo to sztuka WALKI.
Po kilku treningach się wyluzował. Ale lubił wsadzic tsuki pod łokieć.
Natomiast wiem jedno jedyną technika na prostego do zastosowania w aikido jest irimi i ewentualnie tenkan i ewentualnei wejscie za plecy i duszenie...... no nie oczywiście obalenie.
Z tego co wiem ćwiczył rok potem wyjechał do kangurów za chlebem.

Ot los czlowieczy.
Ale to naprawde fajne doświadczenia spotkać kogos na macie co wywodzi się z innych SW. Ja tam lubie, z tym że wiem że to może być frustrujące dla prowadzącego. Zwłaszcza kiedy ćwiczący nie grzeszy skromnością.I To że ludzie z innych SW przychodzą do doja aiki jest chyba dosyć powszechne. Każdy w końcu skończy na aikido. :D
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

Tak, to prawda nic na siłę. Sam pamietam kilku takich co jak chwycili to wodę ze sztangi goła ręka mogliby wycisnąć (hello kol. Makumba ) :P a dziś po latach rozluźnili sie i zrelaksowali.
Nie ma rozwiązania na już i od razu - to wymaga czasu. Niekiedy naprawdę zdziwiłem sie porządnie jak goście co w mojej opinii byli antytalentami do aikido o kanciatych ruchach i spięci jak trzy agrawki po 2-3-4 latach nabierali miekkości i jeiśli starczyło im zapału sami mieliz tego fan a i inni sie nie mordowali z ich robotyka
Także pamiętaj: Kropla drąży skałę nie siła ale czestościa padania

Ł.

gutta cavat lopidem non vi set seppe cadende
pewnie z 7 błądów ale przebłysk miałem to ise chwale :)


gutta cavat lapidem no vi sed saepe cadendo

un lerne mal richtig Latein...
  • 0

budo_horror vacui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 245 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Warszawy. I nie wstydzę się tego.

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

To że ludzie z innych SW przychodzą do doja aiki jest chyba dosyć powszechne. Każdy w końcu skończy na aikido.

Co prawda to prawda.
Niniejszym osobą własną potwierdzam.

Pozdrowka
  • 0

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

No, mlody jestes Uchideshi to i naiwny. Przeciez to nie tylko jest niemozliwe ale i nie ma sensu.
Nadal nie rozumiesz ze dojo to kuznia, a nie stol kreslarski. :roll:


Wydaje mi się, że rozumiem, ale z tym przekazywaniem detali ..bla bla bla.. to mam na mysli raczej wierne na tyle ile to możliwe powtarzanie przynajmieniej tego co pokazuję. Bo nie sadzisz chyba, że ktoś kto nie potrafi dobrze padać, może robic coś indywidualnie prawda? Nie robię tego w powietrze, tylko po to żeby chłop coś załapał. Uwazam, że nie jesteśmy (u mnie w dojo) na tyle odpowiedzialni, żeby cokolwiek udoskonalać, robić po swojemu już na tym etapie.. Jakoś do Soke mi się nie spieszy.. :? Problem tkwi w tym (jak wczesniej pisałem), że po raz pierwszy spotkałem się z inną SW w relacji ja ---> uczeń.
  • 0

budo_koshirae
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 123 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Centralna Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

Akurat z tego, że chłopak umie atakować, to się ciesze przeogromnie i nie jest to problemem. Po prostu jego nawyki nie są typowe dla aikido :? Cale szczęscie, że nie jest typem opornika, który swoje prawidła mi wprowadza i kozaczy. Mam tutaj na mysli raczej to, iż na aikido ćwiczymy aikido, a nie karate lub mix. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie moge od niego wymagać od razu prawidłowej postawy (którą zresztą ma ) i innych cech typowo aikidockich, bo nigdy tego nie ćwiczył, ale zależy mi na utrzymaniu formy która przekazuję, z najdrobniejszymi detalami. Powiem szczerze, że martwię się raczej o resztę podopiecznych, którzy widzę, że łapią jego naleciałości. Mam zamiar wziąć go ponownie na rozmowę, bo to chyba jedyne rozwiązanie, a pospolite "sklepanie" pozostawić na czarną godzinę (słowa mojego instruktora :P )

Zastanawiałem sie po prostu czy Wy spotkaliście się z takim problemem, ale z perespektywy prowadzacego. Dodam tylko, że na pierwszy trening przyszedł w brązowym pasie i miał raczej problem ze zrozumieniem, że tak nie wolno... :?

Pozdrawiam
Uchi.


Wolnoż wtrącić? :)

Gdy napisales ten temat od razu jako zywo przypomnialo mi sie kilka zabawnych historyjek nie tylko z treningow aikido. Otoz na jednej z konkurencyjnych SW (ze tak powiem w stosunku do aikido) kolega mial manie przychodzenia w czarnym pasie 8O . Nie pomagaly prosby ni grozby bo gosc twierdzil ze poprostu czarny kolor bardzo mu sie podoba i nie rozumial co sie do niego mowi.
Sytuacja numer dwa miala nieco inny charakter. Na trening do mojego kolegi trenera chodzil koleszka ktory byl mocno zlosliwy. Trener pokazuje powoli , spokojnie a gosc sie szarpie, rzuca i nie daje mu wogole zrobic. Trener sie zastanowil i pomyslal, ze nie bedzie go bil tylko po to zeby pokazac mu swoja wyzszosc. Postanowil zmienic jego prace na bardziej miekka. Najgorsze bylo to ze chlop byl w stanie powtorzyc to tylko raz czy dwa razy i dalej robil swoje czyli szarpanke i silowke.
Niestety wniosek jest jeden. W obu przypadkach trzeba bylo pokazac kto rzadzi. Ja wiem moze na aikido sie nie powinno i wogole ale jak na poczatku nie pokazesz ze masz nad nim przewage to niestety zacznie Cie olewac. Co wiecej sam zauwazasz, ze jego praca powoduje podzial grupy i ludzie przestaja miec powoli rozeznanie kto robi lepiej. Ja nie mowie bron boze o pacyfikacji i meczeniu bidnego czlowieka ale nie licz na to, ze wszystko to czego uczysz sie na stazach od razu zaczyna sie przekladac na ludzi, ktorzy cwicza inne SW. Na to trzeba sporo czasu i determinacji. A poki co trzeba pokazac poczatkujacemu z brazowym pasem, ze w aikido jest jeszcze na poczatku drogi i musi duuuuuuzo pracowac. Jesli jest yntelygentny zrozumie jesli nie to trzeba lopatologicznie. ODWAGI 8)


P.S. Ktos kiedys powiedzial, ze aikido to tylko zejscie z linii ataku.....dalej to juz tylko samo zycie :wink:
  • 0

budo_kristoff_doe
  • Użytkownik
  • Pip
  • 30 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
Ja miałem pecha ćwiczyć z takim który uformował się sam, prawdopodobnie oglądając filmy z Hong-Kongu. Na dodatek czuł się bardzo pewnie bo jako jedyny był w "piżamce" - reszta grupy była w "dresikach" (mimo że wszyscy mieli 7-6 kuy). ZGROZA!
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

Ja miałem pecha ćwiczyć z takim który uformował się sam, prawdopodobnie oglądając filmy z Hong-Kongu. Na dodatek czuł się bardzo pewnie bo jako jedyny był w "piżamce" - reszta grupy była w "dresikach" (mimo że wszyscy mieli 7-6 kuy). ZGROZA!



nie rozumiem - dlaczego zgroza? bo nic nie wychodziło? tym bardziej powinniscie zakasać rękawki i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć....
a może skoro był to samouk więc był leszczem i wychodził wszystko, nie było motywacji do pracy (całkiem możliwe jak ma się już to 6 i 7 kyu :twisted: )

zdziwiony okrutnie

kurm
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"

Problem tkwi w tym (jak wczesniej pisałem), że po raz pierwszy spotkałem się z inną SW w relacji ja ---> uczeń.

Czekaj bo moze ja nie rozumiem, czy ty masz w dojo problem leadership?

Bo co innego jesli gosciu nie widzi w tobie szefa, a co innego , jesli dajesz mu za duzo tych detali i jest w stanie tylko skorygowac jedna rzecz na raz....

Jesli gosciu nie rozumie ze w dojo jest tylko jeden instruktor i akurat tak sie sklada ze tym instruktorem jestes ty, to faktycznie musisz przemowic do niego lopatologicznie. Moze robisz na nim techniki w miare bezbolesnie? to czasem bywa mylnie interpretowane, szczegolnie przez ludzi obitych w sparringach.
Tutaj wiec nie masz wyboru, wylaczasz czasowo opcje grzecznego robienia. Ja mam takiego wlasnie goscia co przyszedl z kung fu po 8 latach treningow. Kazda technika musiala byc bardzo bolesna, bo to dla niego bylo synonimem efektywnosci.

Wiec dajesz gosciowi to , czego od ciebie oczekuje :lol:

Teraz po 2 latach, jak on zaczyna ze mna cwiczyc, to w pierwszych slowach grzecznie prosi o spokojne cwiczenie, bo regularnie doswiadczal, ze im bardziej sie szarpal tym bardziej bolalo :wink:
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
To wprawdzie nie do mnie pytanie (bo nie prowadzę swojej sekcji...) ale zdarza się, że "dostaję" świeżaczka z innej sw by na początek trochę z nim poćwiczyć i pokazać co i jak, więc się podzielę swoją skromną wiedzą. Oczywiście, nigdy nie oklepuję biedaka (to zostawiam senseiowi jako szczególnie ciężki przypadek), ale czasem robię jedno, dwa powtórzenia "treningowe" (gościu się "stawia"), potem uprzedzam go, że po następnym ataku będzie "real" - i dociągam, dokręcam, robię szybko albo z atemi, dynamicznie wchodzę w ruch czy co tam trzeba - a później wracam do formy "treningowej" z uwagą, że żeby zrobić tak, jak przed chwilą, najpierw trzeba parę lat poćwiczyć tak, jak teraz. Metoda niemal zawsze skuteczna, choć trzeba baaaardzo uważać, by ta jedna aplikacja nie była ostatnią :) No i trzeba gościowi poświęcić trochę czasu - przed "demonstracją" i po niej, czasem trzeba ją powtórzyć przy innej technice. Pewnie z tego powodu robię to ja a nie sensei, bo on ma całą grupę na głowie...
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: "formowanie"
... aha, i zawsze po takim "realu" robię zatroskaną minę i pytam: boli? Oni zawsze odpowiadają cichutko: nie... ale teraz robimy tylko na drugą stronę... I w ich oczach czai się lęk, coś jak obawa przed nieznanym, nieobliczalnym, nieprzewidywalnym... I już wiem, że się nauczą... :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024